reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

reklama
ja w ub. ciąży zupełnie nie wymiotowalam, a teraz jak pisałam wyżej. Nie ma reguły, nie ma co się martwić na zapas 😉
A nie, nie, ja się nie martwię tylko jestem ciekawa :) w ogóle się o dziwo o mało co martwię w tej ciąży, jestem oazą spokoju (no może troszkę o jutrzejsze badania prenatalne bo to zawsze jest stresik).
 
Dziewczyny ale mnie wytraszyłyście tymi objawami. Ja dziś 12+3 i nie wymiotowałam ani razu 🙊 co prawda bywa że jem posiłki (szczególnie śniadania) na raty bo nie umiem nic przełknąć, ale bez wymiotów. Miewam też gorsze dni że na nic nie mam ochoty i nie chcę jeść, macie też w związku z tym wyrzuty sumienia tak jak ja? W inne dni natomiast mogę jeść co godzinę i jeszcze mi mało...
Ja nie mam prawie wcale mdłości (11+6). Czasem tylko nie mam na cos ochoty. Brak objawów że strony układu pokarmowego jest spoko ;)
A z tego co czytałam, jeśli my nie dostarczamy sobie składników odżywczych, to organizm najpierw zabezpiecza dziecko, dopiero resztę oddaje matce. Więc przy braku apetytu my co najwyżej schudniemy, a dziecko się będzie rozwijać prawidłowo. Chyba że to jakieś chroniczne, długotrwałe, to już się o szpital będzie ocierac.
 
A coś ty, należy ci się - produkujesz nowego człowieka! Na zdrowie :) ja to jestem chuderlakiem, powinnam trochę przytyć, więc jak nie mam na nic ochoty to aż mi z tym źle że nie wyżywie dzidziusia :(
Ja właśnie słyszałam dokładnie tak jak pisze @Passtelova :) że najpierw mały człowiek, a co zostanie to na dużego :) najgorsze, że ja to tak lubię słodkie podjeść, ciasteczka, czekoladki..... A nie, że jakieś tam wartościowe
 
U mnie się cieszą i moje rodzeństwo i moja mama😇 mąż się bardzo cieszy ale i się boi po tym co przeszliśmy .. Jesteśmy ostrożni. My mieliśmy trzymać to w tajemnicy ale brzuszek za wcześnie było widać i się skapneli :) no cóż zrobić :)
u mnie tez jest mega radość ale to dlatego że jestem jedynaczką i mam już 35 lat a to pierwszy wnuczek będzie więc jest panika i już rozkminy co kupować. Póki co jeszcze się nie rozpędzili ale moi rodzice ze szczęścia chyba wszystkim to dziecko obdarują
 
U nas miałam być już bezpłodna (i w zasadzie od 2014 do teraz najprawdopodobniej byłam, bo nie uważałam na dni płodne i się nie zabezpieczaliśmy, a jednak nawet cienia ciąży nie było)
Sama oceniałam szansę na ciążę w granicach 1% 8-)

Teraz jak się zasiało i wykiełkowało to mogłoby się urodzić - oboje jesteśmy tego zdania.
o to podobnie jak ja. Przynajmniej już miałam takie myślowki bo też nie uważaliśmy a nic od 5 lat się nie udalo. Ale jak już zaszłam to w jednym roku dwa razy
 
Ja właśnie słyszałam dokładnie tak jak pisze @Passtelova :) że najpierw mały człowiek, a co zostanie to na dużego :) najgorsze, że ja to tak lubię słodkie podjeść, ciasteczka, czekoladki..... A nie, że jakieś tam wartościowe
Jejuuuu mnie wzięło tak samo w ciąży na słodkie a na codzień normalnie nie jem takich rzeczy! Może będę jadła najpierw warzywa żeby dziecko skorzystało a potem dopychała słodkim żeby poszło na mnie 😂 nie no wiem że tak to nie działa 🙈
 
u mnie tez jest mega radość ale to dlatego że jestem jedynaczką i mam już 35 lat a to pierwszy wnuczek będzie więc jest panika i już rozkminy co kupować. Póki co jeszcze się nie rozpędzili ale moi rodzice ze szczęścia chyba wszystkim to dziecko obdarują
U mnie już mają powiedziane, że wszystkie głośne i duże zabawki zostają i dziadków :p I mają nic nie kupować do końca roku.
 
reklama
Do góry