Czerwcowe mamy 2022

[Sorcia]

A w ogole to taka refleksje mam xD duzo osob chodzi na NFZ po skierowaniu - i dobrze ja bylam, dzis i uwierzycie, ze nie dostałam żadnego skierowania na badania, czy, recepty na leki jednak ja lekarkę podziwiam

Ja w 7tc bylam na NFZ. Lekarz w internecie mial mega dobre opinie. Ale miałam pusty pęcherzyk, nic mi nie powiedział, żadnych badań, dla niego ciąża do usunięcia. Ile się naryczałam to moje… Kilka dni czekałam, żeby pójść prywatnie i już maleństwo było, ale lekarz też taki sobie, żadnego skierowania, nic nie mówił o żadnych badaniach, jedyne co się dowiedziałam, to że maleństwo ma miedzy 8 a 12mm Na kolejnego lekarza namówił mnie chłopak ale tu przynajmniej konkrety, sprawdził jak bije serduszko, dał całą listę badań do zrobienia, kiedy konkretnie mam zrobić genetyczne i kiedy na kolejną wizytę.
Więc to chyba zależy od lekarza, od człowieka.

 

[Anolik]

Lekarz nie ma problemów żeby Ci wypisywać recepty? Mi to jeden lekarz tłumaczył tak, że metformina jest niedozwolona do stosowania w ciąży i jeżeli coś by się stało z tą ciążą i brałabym metforminę, to podobno mogę oskarżyć tego lekarza, który receptę wypisał, z tego powodu jest taki problem żeby nawet w 1 trymestrze stosować, mimo wielu korzyści, bo lekarze się boją.

nie, mój lekarz sam tak zalecił, kazał mi poczytać opracowania, badania (już nie pamiętam jakie, bo to było w 2018 przy pierwszej ciąży) i po 20 tyg zgłosiłam się do diabetologa w tej samej przychodni, który właśnie pomagał mi po malutki schodzić z dawek aż do zera.

 

[Iza-09]

@PsychoPatka91 wpisz mi proszę wizytę nfz 26.11

 

[Tiruriru1]

Do wtorkowej wizyty jeszcze 3 dni a tak mi się dłuży. Weszłam dzisiaj w 10 tydzień (9+1). Zauważyłam,że nadal jestem zmęczona,ale już mniej. Śpię po 11 godzin ,ale w ciągu dnia nie mam juz takiej potrzeby aby położyć się natychmiastowo. Wstaje rzadziej w nocy na siku,piersi nadal trochę bolą. Zachcianek nie mam jakiś mega. Był Mc Donalds . Czyżby organizm już pojął,że jest w ciąży i trochę te objawy ustąpiły? Miałyście tak? Oszaleje do wtorku. Tak bardzo chciałabym usłyszeć,że wszystko jest w porządku i serduszko bije.

 

[Passtelova]

Do wtorkowej wizyty jeszcze 3 dni a tak mi się dłuży. Weszłam dzisiaj w 10 tydzień (9+1). Zauważyłam,że nadal jestem zmęczona,ale już mniej. Śpię po 11 godzin ,ale w ciągu dnia nie mam juz takiej potrzeby aby położyć się natychmiastowo. Wstaje rzadziej w nocy na siku,piersi nadal trochę bolą. Zachcianek nie mam jakiś mega. Był Mc Donalds . Czyżby organizm już pojął,że jest w ciąży i trochę te objawy ustąpiły? Miałyście tak? Oszaleje do wtorku. Tak bardzo chciałabym usłyszeć,że wszystko jest w porządku i serduszko bije.

U mnie dokładnie tak, plus doszło plamienie, więc wyobraź sobie moje czarne scenariusze. Wszystko jest w porządku, dzidzia rośnie i szaleje w brzuchu 11tc.

 

[Tiruriru1]

U mnie dokładnie tak, plus doszło plamienie, więc wyobraź sobie moje czarne scenariusze. Wszystko jest w porządku, dzidzia rośnie i szaleje w brzuchu 11tc.

u mnie to już film bym kręciła . Nie stresuje się ,wiem że to nie jest dobrym pomysłem,ale te ostatnie dni są okropne. Wczoraj nawet mój narzeczony zauważył,że coś jest nie tak i pytał czy wszystko w porządku. Wszystko bylo na ,nie,. I odpowiedź krótka,że jest ok. A wewnętrznie czułam jakiś dziwny niepokój. Oby to były hormony.

 

[Sorcia]

@Tiruriru1 zachcianek wogole nie mialam tylko co godzine glodna jestem na siku w nocy prawie przestalam wstawac, piersi juz praktycznie nie bola tyle tylko co sutki swędzą i przy dotyku pobolewają. Spac tez mniej spie, wiecej spalam zanim sie o ciazy dowiedzialam haha tylko wciąż całodniowe mdłości męczą, zawroty glowy ale zakladam ze to przez anemię, no i pobolewanie podbrzusza. Ale tez stres robi swoje jakby nie patrzec, zakladam kazda z nas sie boi o maluszka i odlicza do kolejnej wizyty czy wszystko jest oki. Jesli zaczynasz sie lepiej czuc to nic tylko sie cieszyc

 

[Sorcia]

Ogolnie chcialam spytac, czy tez tak dlugo męczą was bole podbrzusza jak na okres? Jak sobie z nimi radzicie?

 

[Tiruriru1]

@Tiruriru1 zachcianek wogole nie mialam tylko co godzine glodna jestem na siku w nocy prawie przestalam wstawac, piersi juz praktycznie nie bola tyle tylko co sutki swędzą i przy dotyku pobolewają. Spac tez mniej spie, wiecej spalam zanim sie o ciazy dowiedzialam haha tylko wciąż całodniowe mdłości męczą, zawroty glowy ale zakladam ze to przez anemię, no i pobolewanie podbrzusza. Ale tez stres robi swoje jakby nie patrzec, zakladam kazda z nas sie boi o maluszka i odlicza do kolejnej wizyty czy wszystko jest oki. Jesli zaczynasz sie lepiej czuc to nic tylko sie cieszyc

apetyt nawet się zmniejszył. Wczoraj praktycznie nie zjadłam nic i nie czułam głodu, ale wrażenie miałam że trochę mnie mdli. Może to dlatego. Oj tak, pierwsze trzy miesiące jeden wielki strach, pozniej człowiek się trochę uspokaja a w kolejnych tygodniach znów coś dojdzie . Pierwsza ciąża, chyba na tym poprzestanę

 

[Hmmmm]

u mnie to już film bym kręciła . Nie stresuje się ,wiem że to nie jest dobrym pomysłem,ale te ostatnie dni są okropne. Wczoraj nawet mój narzeczony zauważył,że coś jest nie tak i pytał czy wszystko w porządku. Wszystko bylo na ,nie,. I odpowiedź krótka,że jest ok. A wewnętrznie czułam jakiś dziwny niepokój. Oby to były hormony.

Powodzenia - ja od USG genetycznego jestem spokojniejsza, chociaż nadal wiem, że to nie koniec...

Wczoraj byliśmy oglądać wózki, insevio dolphin wygląda fajnie, prowadzi się po sklepie ok... Wygląda na zwrotny - daje się obracać u podbijać jedną ręką...

Partner stwierdził, że zrobiłam dobry research i wybrałam dobry wózek (jakość do ceny) + fcje o których on by nie pomyślał, że mogą być i że są istotne - jak podstawa podstaw - możliwość nachylenia w gondoli - jak np dziecko ma problem z ulewaniem to ważne jest by główka była wyżej niż żołądek - lub możliwość montażu spacerówki przodem lub tyłem do kierunku jazdy