reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2022

A mnie ustąpiły wszystkie objawy które dotychczas miałam ... A wizyta dopiero 1 grudnia ...
u mnie to samo, we wtorek jeszcze tak dziwnie bolał mnie brzuch z lewej strony i od tej pory zadnego bólu, zadnych bolących wzdęc, mdłosci tez minely. Piersi nadal bola i zapachy sa mocno intensywne no ale biore tez duze dawki progesteronu. Ale wczesniej w brzuchu masakrycznie mnie rozpierało i ciągnęło. Wizyta we wtorek, juz panikuje. Dzisaj 10+4
 
reklama
Pizza zawsze jest dobra 🥰 mogłabym jeść codziennie 😍
Ja dotychczas pizze bez problemu wciagalam, ale ostatnio mi nie sluzy🤷‍♀️ wczoraj jadlam i myslalam, ze zoladek mi bokiem wyjdzie, tak mi ciezko bylo, a dwa tygodnie temu po pizzy wymiotowalam, wiec musi narazie w odstawke isc, mimo ze uwielbiam.
 
u mnie to samo, we wtorek jeszcze tak dziwnie bolał mnie brzuch z lewej strony i od tej pory zadnego bólu, zadnych bolących wzdęc, mdłosci tez minely. Piersi nadal bola i zapachy sa mocno intensywne no ale biore tez duze dawki progesteronu. Ale wczesniej w brzuchu masakrycznie mnie rozpierało i ciągnęło. Wizyta we wtorek, juz panikuje. Dzisaj 10+4
mi też wszystko zależało. Wizyta w czwartek i już nie mogę się doczekać bo póki co to cieszę się że np skurcze lapia mnie przy kichaniu
 
Ja miałam od początku mdłości , zmęczenie , wzdęty brzuch i jadłowstręt . A od 3 dni tylko bolą mnie piersi i jem bo ciągle jestem głodna. Zupełne przeciwieństwo. Czuje się jakbym wgl w ciąży nie była. Dziś dopiero 8+1. Jak ktoś od początku nie ma objawów to trochę inna sytuacja. Ale jak ktoś ma i nagle ustają to wiadomo co to oznacza. Każda to wie
Musisz być dobrej myśli, stresem sobie nie pomożesz, a możesz tylko zaszkodzic. To idziemy prawie tak samo, u mnie dzisiaj 8+2.
 
Maria wykorzystaj tę chwilkę braku objawów, bo pewnie wrócą ze zdwojoną mocą! U mnie wróciły o wiele większe, niż były …. Nie stresuj się, to nie służy Maleństwu :)
 
Ja też mam takie. Taka nasza uroda niestety. [emoji6]
I mam problem. Czy którejś z was tak leci ciśnienie na łeb na szyję? Standardowo mam książkowe a w ciążach totalnie mi spada [emoji2368]od 40 minut leżę i nie mam siły iść się wykąpać.. Do tego serce mi łupie jak dzwon Na początku myślałam, ze potrzebuje chwilę odpocząć po wysiłku ale czas leci a ja wciąż bez sił i zmierzyłam ciśnienie. No i sama nie wiem co o tym myśleć. Dopiero 4 pomiar się udał bo 3 poprzednie aż pokazało błąd [emoji2356] wiem że to nie jest kwestia, że zepsuł się ciśnieniomierz. Zobacz załącznik 1336417
 
Dziewczyny a czy Wam też serducho tak wali? Moje to mało nie wyskoczy.. jak siedzę czy leżę ok, ale jak wstanę i chodzę to tragedia.
 
Ona jest ogólnie bardzo kochana, bardzo potrzebuje naszej bliskości i uwagi. Ale zachowuje się też dokladnie tak jak opisałaś swoją córeczkę. Nasi znajomi mają syna ,który też był takim charakternym dzieckiem, teraz jest zupełnie inny. Kto wie, może i nasza mała z wiekiem złagodnieje 😅
Mi się wydaje że to tez kwestia komunikacji u nas byla. Co prawda córka wcześnie zaczęła mówić, ale mimo wszystko nie potrafiła jeszcze tak idealnie opisać swoich potrzeb. I te 1,5-2,5 roku jest taki wiek kiedy dziecko wie już dokładnie czego chce, ale nie zawsze potrafi to wyrazić. Nie potrafi też jeszcze zrozumieć z czego wynikają jakieś zakazy, że to np że względów bezpieczeństwa, organizacyjnych, społecznych itd. Starsze dziecko już rozumie takie rzeczy i łatwiej mu pogodzić się z tym że musi się do czegoś dostosować. Łatwiej też z nim coś ustalić, jakieś kompromisy itd. I też już można stosować jakieś nagrody i kary w celu ukierunkowania zachowania :p bo młodsze dziecko może ich jeszcze nie rozumieć. Dlatego mówi się o buncie dwulatka bo z tego wszystkiego to właśnie wynika. A potem już jest moim zdaniem łatwiej, przynajmniej u nas było:)
 
reklama
U nas młoda szybko się nauczyła gadać i opisywać co widzi co jak wg niej działa (jak miała fazę "dlaczego?" To w którymś momencie odwracałam pytanie "no jak myślisz dlaczego tak to działa?" i opisywała jak ona rozumie to co widzi z tym co powiedziałam jej wcześniej i wychodziły zabawne, ale na ogół trafne spostrzeżenia... Trzeba tylko dziecku pozwolić na samodzielne myślenie...
Buntu 2 latka nie zauważyłam, chociaż mała od noworodka była dość charakterna, za to teraz ma 11l i wjeżdża bunt nastolatka powoli, ale za to całą parą...
 
Do góry