Stelle
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Maj 2020
- Postów
- 2 991
Ja też ostatnio panikowałam że moje piersi jednego wieczora chciały odpaść z bólu a nad ranem były miękkie, mogłam je ściskać i nie czułam nic. Wieczorem znów tkliwosc wróciła. Teraz faktycznie zauważam że w ciągu dnia jest ok, najgorzej wieczorem jak zdejmę stanik bo wtedy wydają się takie ciężkieCześć dziewczyny, to może ja się nieśmiało przywitam
Po pół roku starań i jednym biochemie w czerwcu zobaczyłam na teście dwie kreski. OM 21.09
Beta z dziś to 4100 i progesteron 28,6. Czeka mnie powtórna beta co straszliwie mnie stresuje ponieważ tym sposobem poprzednio wyłapałam biochemiczną. Także czekają mnie ciężkie dwa dni
To co mnie niepokoi to nagłe dzisiejsze "zniknięcie" objawów tzn: piersi przestały boleć i są bardziej miękkie niż jeszcze wczoraj. Żadnych innych objawów nie mam i to też mocno mnie martwi czy wszystko w porządku. Czy któraś z Was też miała tak bezobjawowe początki?
Ściskam Was mocno i gratuluje wszystkim które już zobaczyły serduszka
Hmmm, może przygarnę mnie niby coś zemdli po jedzeniu ale tylko chwilkę a za chwilę już mam ochotę na coś do jedzenia. Wczoraj np do kawy na mieście zjadłam szarlotkę, zemdliło mnie bo była mega słodka. Ale za chwilę już zamawiałam krążki cebulowe, po nich też było mi chwilę tak ciężko nie wiem czy mogę to nazwać w ogóle mdlosciamiNo i się zaczęło ....nudności wymioty i tak od samego rana.... Która narzeka na brak objawów chętnie oddam trochę swoich
Jak będziesz coś wiedzieć to napisz koniecznie tutaj żeby każda mogła przeczytać. Sama jestem ciekawa które badanie będzie najlepsze no i zastanawiam się czy moja translolacja chromosomów jest de novo, czy któryś z moich rodzicow jest nosicielem. Nie chce żeby robili kariotypy bo jak się dowiedzą co że mną jest jie tak to mama ze stresu zejdzie na drugi świat ale moja mutacja chyba też jest de novo (w tym znaczeniu że nie odziedziczyłam jej po żadnym z rodziców) bo mama była w dwóch ciążach i z obu ma zdrowe dzieci. No nie licząc mnie gdzie na pozór wyglądam ok a jednak brakuje mi jednego chromosomuMi właśnie chodzi o to czy jeżeli dziecko miało by mutacje de novo.. To czy takie badanie Nifty by to wykazało.. Bo jeżeli nie to dla mnie bezsensu.. Bo popularne choroby są o tyle lepsze że tak powiem że można je rozpoznać na USG, i działać.. A de novo są nieznane....Pogadam z ginem to się dowiem.
Pewnie to będzie nietakt z mojej strony ale wydaje mi się że nie mamy tutaj tematów tabu... Możesz napisać jaką wadę miał Twój synek? Aż ciężko uwierzyć że nikt na świecie nie miał czegoś podobnegoAle czy Ty nie rozumiesz że ja z mężem nie jesteśmy nosicielami? Nasz syn miał de novo. I właśnie o to zachodzę w głowę.. Czy jeżeli mutacja jest de novo bądź inna popularną wadą czy Nifty ją wykryje... Bo nie jest popularna. Mój syn miał de novo. Nikt na świecie nie miał tej wady bo była de novo... I o to mi chodzi czy taki test wykryje takie mutacje. Czy nie skupia się na takich mutacjach a tylko tych popularnych.