reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Ja miałam kontakt z córką szwagierki zaraz na początku ciąży. Miała jak się potem okazało bostonkę. Strasznie się bałam, bo podobno najgorzej w 1 trymestrze to złapać. Nie zaraziłam się. Nie jest to tak zaraźliwe dla dorosłych. Dbaj o odporność- może się uda nie zarazić. Ja byłam dodatkowo mocno przeziębiona na początku i mimo tego nie złapałam-a odporność była u mnie na niskim poziomie.
 
Moja teściowa też jest raczej spoko. Bardzo się interesuje wnuczka i zawsze jest po mojej stronie, ale jednak nie jestem w stanie traktować jej jak mamę.
Ja nie mam kontaktu z moją mamą za bardzo, kilka lat temu wyleciała na stałe do Izraela, wcześniej wyprowadziła się do innego miasta i zniknęła z mojego życia, kiedy miałam 18 lat i pierwszy wielki brzuch. Więc jak by się tak zastanowić to teściowa jest dla mnie bardziej mamą niż moja mama i było tak nawet w czasie kryzysu, kiedy się z facetem rozeszliśmy i nie było żadnych planów na dalsze wspólne życie.
 
Kurcze to ja naprawdę dobrze trafiłam. Co prawda nie jest teściową bo nie planuje ślubu, ale to naprawdę fantastyczna kobieta. Nie mówię mamo, tylko normalnie na Ty, mogę zadzwonić w każdej chwili z różnymi problemami, włącznie z wkurwem na jej syna i zawsze sensownie doradza. Ale to młoda kobieta, ze 45 lat ma i czwórkę nieletnich w domu[emoji16]
To podobnie jak ja [emoji14] mojego tz mama to tez swietna kobieta[emoji106] moge zawsze o wszystkim pogadac, zawsze wspiera [emoji106]
Od kiedy ja znam wiem ze spotkalam na swojej drodze osobe ktora jest dla mnie lepsza niz wlasna matka [emoji6] z ktora w sumie nie mam kontaktu nawet [emoji57]
Dziewczyny ja po wizycie ..płakać mi się chce i cieszyć...jutro na wyniki na Bostonke i pozniej w zależności od wyników pokieruje mnie dalej ale...a cieszyć bo będzie córa także w domu będzie parka :)
Gratulije corci [emoji7]
A bostonka to rzeczywiście nieciekawa sprawa kurcze [emoji58] mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze [emoji8]
Synek ma i chyba mi zaczyna wychodzić a to niebezpieczny dla dzidzi wirus ;(
Ja na poczatku ciąży sie sporo naczytalam na necie na temat bostonki w ciąży i ciagle mialam fazy czy przypadkiem młody nie ma [emoji58]
 
reklama
Też tak mam :) i zawsze staram się zgadywać. W ogóle ja jestem dziwna bo nie pozwalalam mezowi samemu jezdzic w trasy wieksze. Zaesze musialam z nim, bo jak sie cos stanie to nie tylko jemu. Teraz jak jest Ignas to odpuściłam ale musi mi meldowac codziennie ze dojechal 35km do pracy! Tyle, ze to taka kreta droga i roznie z warunkami zima
Ja jak mogę to też jezdze z męża w dłuższe trasy z tym że ja lubię i o ile jest dla mnie miejsce ;) a drogi w Irlandii sa nieciekawe, pełno zakrętów, wąsko a na poboczach albo jakieś krzaki albo murki
 

Załączniki

  • 20180724_180301.jpg
    20180724_180301.jpg
    1,9 MB · Wyświetleń: 76
Do góry