reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
My dzisiaj z mężem tez o adopcji rozmawialiśmy. Tez doszliśmy do wniosku, ze ona byłaby u Nas mozliwa. Oczywiście narazie nie będziemy nic uskuteczniać, być może nigdy. Gdyby jednak bardzo doskwierała Nam potrzeba kolejnego dziecka to będziemy rozważać.
Może jestem straszna, ale sam stan ciąży dla mnie tez nie jest niczym wow. I nie chodzi o to, ze się złe czuje. Raczej wole mieć sama wpływ co jeść, co pic, no same ekstra kg może nie są straszne, ale jakoś nie czuje się przez nie cudownie://
Ogólnie to bylo moje marzenie stworzyc taki dom zastepczy dla dzieciaków. Moj maz jednak nie jest do tego kompletnie przekonany i wiem, ze zgodzilby sie tylko dla mnie. Nigdy nie chciałam jednak na niego wpływać więc takie tematy odpuściłam. Uważam, że to temat nie do przepracowania, bo albo sie to czuje albo nie.
W przuszlosci kto wie, gdyby on chcial to ja na pewno tez :)
 
To chyba tylko ja jestem taka dziwna ze lubie bardzo ten stan ciąży [emoji12]
Wiesz ja sie ciesze z tych ruchów maleństwa i z samej obecności. Ale codziennie mam mdłości A nadal zdarza mi sie wymiotować,jestem codziennie słaba, jestem migrenowcem wiec glowa przy tym tez nie odpuszcza,do tego co chwilę jakieś bole podbrzusza i skurcze w szyjce i kosci krzyżowej.....a mam juz dwójkę dzieci, Więc jestem zwyczajnie wymeczona
 
Ja mam dwóch chłopców i jakos mi sie nie chce wierzyć że teraz dziewczynka i nie wiem czy w końcu uwierzę jak mi w czwartek powie że dziewczynka. Jakoś tak nie umiem myśleć o różowym kolorze [emoji23]jak nawet oglądałam dziewczęce ubranka to dziwnie mi było. Będę sie dopatrywać tego siusiaka [emoji1787] glupia ja [emoji3]
Ja tak troche mam teraz z mężem. Bardzo sie ciesze, ze będzie córeczka, ale...
Jak sobie rozmawiamy to widze, ze i ja i maz tak średnio wierzymy w ta coreczke tzn. Jakies srednio mozliwe sie wydaje nam, ze w brzuchu jest coreczka przeciez do tej pory jak ktos byl to synek ;)
 
Ja tak troche mam teraz z mężem. Bardzo sie ciesze, ze będzie córeczka, ale...
Jak sobie rozmawiamy to widze, ze i ja i maz tak średnio wierzymy w ta coreczke tzn. Jakies srednio mozliwe sie wydaje nam, ze w brzuchu jest coreczka przeciez do tej pory jak ktos byl to synek ;)
No u mnie mąż od początku stale nawracał że Gabrysia, a ja w drugą stronę, i mi nawet dwa razy gin mówiła że raczej dziewczynka a ja znowu swoje. Jakoś tak mam już głowie. Dlatego jestem naprawdę ciekawa czy oby tam jednak nic nie urosło [emoji6]
 
reklama
Do góry