reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Dziewczyny a co dzisiaj robocie na obiad? Ja sie zastanawiam nad zamówieniem pizzy. Nie mam dzisiaj jakos sily :( najchętniej poszlabym juz spać. Czwartek jest zawsze taki kryzysowy :( Dobrze, ze synek dal mi pospać, bo sam spal az 3h
Też mam tak zawsze w czwartek. Na szczęście mam kotlety mielone z wczoraj z buraczkami. A jutro planuje pomidorową. Mało wymyślnie, ale w święta sobie pojemy [emoji6]
 
reklama
Też mam tak zawsze w czwartek. Na szczęście mam kotlety mielone z wczoraj z buraczkami. A jutro planuje pomidorową. Mało wymyślnie, ale w święta sobie pojemy [emoji6]
Ja dzisiaj jeszcze mam wtorkowa zupe pomidorowa :) tyle, ze dla meza juz nie starczy.
U mnie najgorsze to, ze nawet nie chce mi sie wychodzić na zakupy, jak ponysle ze musze targac wozek po schodach
 
Hej.. u mnie nieciekawie. Mama miała atak padaczki (nigdy wcześniej nie miala), znalazł ją sąsiad nieprzytomną w kuchni na płytkach i zadzwonił po pogotowie. Jak przyjechałam to własnej mamy nie poznałam. Ma obrzęk głowy, złamany nos i szczękę, jedno oko spuchnięte na które nie widzi, sączy się z niego krew... dziś ją zbada okulista, oby widziała na te oko. Ja z tego wszystkiego zemdlałam czekając na sorze i brzuch mnie bolał, mąż mnie zaprowadził na ip ginekologiczną, to nawet nie zrobili mi usg tylko zbadał ręką i powiedzial: krwawienia nie ma, szyjka wysoko i zamknięta, do domu leżeć i l4 koniecznie. Do mojego lekarza nie da się dostać, wizytę mam 29.12 ale rodzinna bez problemu wystawiła mi l4, także od wtorku jestem w domu. I nawet nie wiem czy z dzidzią wszystko okej. Załamka na święta.
Przykro mi bardzo, trzymam kciuki, żeby to był jednorazowy incydent i żeby mama szybko wróciła do zdrowia. Z maluszkiem na pewno wszystko ok, ale odpoczywaj ile się da. Ściskam mocno!
Cześć dziewczynki. Ja spałam po wczorajszych wrażeniach... Jak się okazuje mój tz nie przestał pisać z tą kobietą bo ja się pod nią podszyeam I przeszliśmy na prywatne maile... Teraz planuje zemstę ale jeszcze nie wiem jaka może macie jakieś pomysły??
Nie wie że to ja nawet się nie domyśla a co najlepsze myśli że to jego była żona albo jej jakąś koleżanka... Ale mam takie obrzydzenie do niego ze Az mnie trzęsie na samą myśl że przez święta będzie mnie dotykał... Teraz się nie zdradzę o nie pociągnie to tak długo by się o nim dowiedzieć... Co najlepsze niby napisał że ma bliska osobę w tym momencie najbliższą ale nie napisał kim ta osoba jest. A napisał za to że ma ochotę na lizanie c... I że nie chodzi o sex ale on to bardzo lubi robić i ma na to straszna ochotę. To tak mnie wkur..il że aż mną trzęsie do dzisiaj i zygac mi się chce...
***** (sory za słownictwo) znowu wjebalam się w sytuację beznadziejna i będę samotna matka..
Dla mnie to jednoznaczny sygnał. Lepiej być samotną mamą, niż mamą u boku takiego gnoja!
W ogóle dziewczyny to dziwne co napisze, ale kiedys mialam taka dziwna rozmowe z mężem :)
Powiedzialam mu, ze chocby mnie zdradzal to ja nie widzę możliwości rozwodu. Moze to glupie ale chociazby z punktu widzenia finansowego. Maz zarabia 3 razy tyle co ja. Wiec wiadomo, że moja wyplata nie wystarczyłaby mi na życie ;)
Pewnie mu to powiedzialam bo dobrze wiem, że mnie w zyciu by nie zdradzil. Bo jakby bylo jakby faktycznie coś zrobil to nie wiem
U mnie przeciwnie, my lata temu mieliśmy rozmowę, że jeden wybryk i się żegnamy. Ja jestem z tych rozpamiętujących, nie umiałabym wybaczyć i zatruwałabym wszystko.
Mój mąż wie, ze to bylby koniec ;)
Serio męża moge być pewna nawet na milion procent.
Ja też tak czuję ze swoim, serio. Przez 13 lat nie miałam nawet cienia podejrzeń wobec niego, sama zresztą też nie potrzebowałam nigdy żadnych wrażeń poza związkiem. Chyba dobrze nam tu, gdzie jesteśmy :)
 
On oczywiście też[emoji6] ale chodzi mi o sama kobiete ktora pcha sie w taki uklad wiedzac ze facet ma rodzine [emoji57] a jak znam niektore kobiety to wiem jak potrafią zakrecic facetem... moi rodzice rozwiedli sie jak mialam 9lat, ojciec szybko sie drugi raz ożenił a jego kobieta od początku go szantazowala ze albo zerwie ze mna kontakt zupełnie albo ona go zostawi z niczym... no i tatus jej sluchal, slucha do dzis bo nadal są małżeństwem a kiedy ją kilka razy widzialam bo bylam na komunii siostrzenicy itp to mialam ochote ją udusić... dla mnie takie baby sa gorsze w tych sytuacjach niz sami faceci.Ooo no to po sąsiedzku [emoji13] ja Wodzisław poki co ale obecnie szukamy mieszkania w okolicach między innymi w Rybniku [emoji14]
No wlasnie czytalam o tym szpitalu w Gliwicach, fajne tam warunki maja i w ogóle więc chyba to jak dla mnie najlepszy wybor [emoji14]na kiedy masz tp ? Moze sie tam spotkamy [emoji13]Fajnie ze sie dogadaliscie [emoji3]

No niestety... pewnie gdyby jej choroba wynikala z innych przyczyn to potrafilabym sie jakos do tego przyzwyczaić...ale moja matka od zawsze chorowala i powinna przyjmować leki ale ona to olewala i zamiast lekow wolala alko..im wiecej alko tym częstsze napady... dla mnie jako dziecka bylo to cos okropnego i śmiało moge powiedzieć ze mam po tym traumę...nawet nie potrafilam zadzwonic po karetke jak kiedys na ulicy byłam swiadkiem ze ktoś to przechodził, po prostu totalna blokada, dobrze ze byli tam inni ludzie bo ja nic nie potrafilam zrobic, stalam i patrzylam...
Kamila, przykro mi, że masz za sobą takie trudne doświadczenia. Podziwiam, że jesteś taką mądrą mamą i fajną dziewczyną bez względu na to.
Bardzo Wam współczuje tych złych wiadomości w przedświątecznym okresie, może na poprawę humoru podeśle zdjęcie z sesji świątecznego- roczkowej synka:)
Zobacz załącznik 926802
Super rodzinka i piękna fotka :)
Kochana będziemy czekać na relację i fotki, a póki co pokaż kieckę :)
Nie wiem sama... Jestem na nie...bo co jak.się okaże ze jednak ma zespół Downa? Nic nie zrobię i tak....a te całe testy pappa są nieco przeklamane
Ja chciałabym wiedzieć dla samej siebie. Obyć się z chorobą, spotkać z lekarzami. Myślę, że szok byłby dla mnie najgorszy, ja lubię podchodzić do rzeczy na zimno. Gdybym miała mieć chore dziecko, chciałabym zwyczajnie wiedzieć, czego się spodziewać.
Ale serio, uważam że badania są tylko dla twojego spokoju, bo dzidzia jest zdrowa.
@Pianistka1991 przypomnij mi proszę Cię Twoje wyniki pappa
Pianistka miała chyba a okolicy 1:700 jeśli dobrze pamiętam.
 
reklama
Jadę zaraz na wizytę...najpierw muszę odebrac córkę ze szkoły, potem męża z pracy...szybko do centrum. Mąż z dziećmi, ja na wizycie...a potem znowy odwiezc męża do pracy...dzisiaj i jutro logistycznie będzie ciężko ze wszystkim wyrobić ;-) Ale mam nadzieję, że wieczorem przyniosę Wam dobre wieści ;-)
 
Do góry