reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Tak znalazła się "siostra". Zarejestrowałam się, jak Zuzia miała 3 miesiące, zadzwonili do mnie po bodajże po 17 miesiącach. To było szaleństwo. Przebadali mnie w zdłuż i w szerz [emoji6] jeszcze wtedy karmiła Zuzię. Tydzień przed pobraniem musiałam zacząć brać zastrzyki w brzuch (2xdziennie) i na ten tydzień Zuza była odstawiona od cyca [emoji6].
Po pobraniu dowiedziałam się, że moja "siostra" była równe 30 lat starsza ode mnie i mieszkała na Ukrainie.
Niestety 14 miesięcy po przeszczepie zmarła, bo choroba wróciła że zdwojoną siłą [emoji17]
Ale mimo wszystko cieszę się, że podarowałam jej te 14 miesięcy [emoji7]
Ale super :) tez jestem zarejerstrowana ale cisza. Ubolewam teraz bo juz dluuuugo krwi nie moglam nawet oddac coaza a teraz karmienie i znowu ciaza.kiedys do tego wroce
 
reklama
Przy problemach z moczem można (a nawet trzeba) brac UROSEPT.
Ile u was kosztuja te pierwsze prenatalne bo mi gin powiedziala że od 400 zł :O. Także ja z nich rezygnuje. Jest w porzadku wszystko. Co wizytę mam USG wiec pójdę tylko na te środkowe.
 
Ja też z usg mam 11+2, zobaczymy co jutro wyjdzie :) Śliczny i duży!


Infekcja pęcherza może być niebezpieczna w ciąży więc może idź jutro do lekarza, zwłaszcza przy takiej temperaturze.


A wiesz może ile trzeba to wino gotować żeby na 100% pozbyć się alkoholu? Bo marzę o grzańcu :D


Ja też tam dawałam swoje ale póki co niezdecydowane :p
Ja gotuję ok. pół godziny taką jedną porcję i myślę, że spokojnie już wtedy nie ma procentów

Dzisiaj miałam wyniki moczu. No i mam wysokie pH - aż 8.
Nie czekając na czwartkową wizytę sprawdzam wyniki i wujka Google [emoji16] oczywiście nie biorę tego na poważnie, ale zobaczcie co napisali [emoji23]

"Ph moczu w ciąży a płeć dziecka
Na internetowych forach często można się spotkać z zapytanie: ph moczu w ciąży a płeć dziecka. Czy z ph moczu można wnioskować czy urodzi się chłopiec, czy dziewczynka? Pokutuje mit, że ph moczu w ciąży w granicach 5-6 wróży nadejście na świat dziewczynki, a 7-8 – chłopca. Ale właśnie... kluczowe jest słowo „wróży”.
[emoji23][emoji23]
no to u mnie cała trójka ph7 w tym jedna dziewczynka, więc niestety to nie działa ;)

Jenyyy jak mi się chce jajecznicy z kechupem [emoji23] idę smażyć [emoji505]
Ooo a mi taka z cebulka i najlepiej z grzybkami.
Ale jak na złość jajek nie mam :)

jadłam wczoraj jajecznicę z pomidorami, mmmm pycha była

Siedzę i czekam na badanie.. Już pół godziny opóźnienia. W dodatku, chyba z nerwów, trochę mi słabo.
Trzymam kciuki, wszystko jest na pewno ok

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty

@Pianistka1991 dzielna jesteś japrzy pierwszym łyku miała juz odruch wymiotny, a po ostatnim było mi słabo, niestety miałam to w pierwszej i trzeciej ciąży i oba razy były koszmarne

Chce mi się jeść ale nie mam pomysłu na nic konkretnego.... zaglądałam do lodówki i nic mnie nie zachwyciło, a pęka w szwach... no i jak tu dogodzić takiej wybrednej...
 
reklama
Po wizycie: krótkie usg, nic prawie nie widziałam...bo usg już przez brzuch, ale wg lekarza serducho bije i jest ok. Zdjęcie kiepskie więc nic Wam nie pokażę ;-)
Lekarz był takim samym gburem jak ostatnio. Za tydzień idę do innego lekarza, może uda mi się zmienić...bo nie chce być tak protekcjonalnie traktowana i z takim seksizmem :-\
Teraz zamiast się cieszyć do przeżywam to jak mnie potraktował :-\
A i jeszcze nie wiadomo co z moimi genetycznymi. Ostatnio było za szybko wg położnej na umowienie, a dzisiaj nagle uznała że terminów nie ma :-\ Wcale ta prywatna opieka medyczna nie jest taka cudna.
 
Do góry