reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Wyrazilyscie swoje zdanie i wszystko w porządku. @Szarlottka zostań, forum jest po to żeby się wygadać, wesprzeć, wyrazić zdanie i każdy ma prawo do swojego. Ja się coraz mniej udzielałam jak zaczelyscie takie tematy, bo jest on dla mnie obcy. To będzie mój pierwszy poród i jeszcze nie wiem jak postąpię i co mój mąż na to. Wiem, że zawsze jest dla mnie ogromnym wsparciem, ale nie wiemy po prostu co nas czeka. Dlatego nie udzielam się, kiedy nie mam pojęcia [emoji14] A teraz schodząc z tematu - czy wszystkie tutaj już powiedzialyscie pracodawcom o ciąży? :)
Ja chce powiedziec za tydzien w czwartek jak juz bede po wizycie.
 
reklama
Ja już miesiąc temu powiedziałam, ze względu na l4
A boisz się reakcji?
Nie wiem czego się boję, atmosferę w pracy mam fajną i ostatnio jedna z pracownic powiedziała, wszyscy jej gratulowali. Ale jakoś boję się, że czar pryśnie i najchętniej poczekałabym do prenatalnych...
 
Moja przyjaciolke ginekolog molestowal. Robiac usg spytal czy ja to podnieca. Dlatego nie pojde do faceta.
Te sama dziewczyne zostawil facet bo cytuje “rozciagnela sie po porodzie i nie czuje juz przyjemnosci z seksu“.
To moj ostatni wpis, nie bede zaburzac spokoju na forum. Nie czuje sie tu dobrze, chyba nie zlapalam chemii.
Z calego serca i bez zlosliwosci zycze Wam wszystkim slicznych bobasow, malo dolegliwosci ciazowych i szybkich porodow bez komplikacji.
Buziaki.
Nie odchodź, różnice zdań się zdarzają. Chyba każda z nas zareagowała zbyt emocjonalnie. To się zdarza.
Ale oczywiście to Twoja decyzja. W każdym babą razie życzę Ci dużo zdrówka, spokojnego przebiegu ciąży i pięknego maluszka.
 
Nie wiem czego się boję, atmosferę w pracy mam fajną i ostatnio jedna z pracownic powiedziała, wszyscy jej gratulowali. Ale jakoś boję się, że czar pryśnie i najchętniej poczekałabym do prenatalnych...
Nie bój się nic, skoro informacje o ciąży Twojej koleżanki przyjęli dobrze to Twoja napewno też. Ale wiadomo jak komuś zależy na pracy i powrocie do niej to zawsze obawa będzie ...
 
Współczuje:( ja nie miałam żadnych dziwnych akcji, ale tez świadomie wybrałam prywatna klinikę, także zdaje sobie sprawę, ze tam to wyglada zupełnie inaczej
Ja wybrałam ten szpital mimo że było świeżo po ogólnopolskiej aferze. Liczyłam że się ogarnęłi a jeszcze moja pani dr została tam ordynatorem. No ale nic to nie dało. Tym razem nie dam się wmanewrowac w powiatowy szpital
[emoji6]
Wieczorem jest najgorzej... [emoji28] właśnie pokłóciłam się z mężem i na pocieszenie zrobiłam sobie budyń czekoladowy z malinami.... jeeeejuu jakie to pyszne [emoji12]
Oj tak. Wieczorem brzuszek się pokazuje
A do tego apetyt rosnie
Ja w pierwszej ciąży 10 kg. A w drugiej 6 ale urodziłam w 34 tyg. A za każdym razem 2 miesiące i waga z przed ciąży. A mam 164 i wagę około 51 kg. Teraz jak narazie schudłam. Zawsze jem tyle ile potrzebuje.
Ja to bardzo dużo przytyłam ale głownie już w szpitalu przed porodem. 7 kg w jakieś 5 dni... Puchlam strasznie a lekarz twierdził że nic się nie dzieje. Cudem mój mąż go nie pobił [emoji23][emoji23][emoji23]
Powiedzialam wyraznie, ze nikt nikogo do niczego nie zmusza. I rozumiem, ze sa mezczyzni, ktorzy nie chca widziec krwi albo cierpienia kobiety. Jak chcecie mozecie rodzic w domu, w szpitalu, w wannie, z mezem, z sasiadem albo same i nic mi do tego. Wyrazilam oburzenie tekstem faceta, ktory twierdzi, ze porod obrzydzil mu kobiete i seks. Tak mowi gowniarz. I ten sam gowniarz powie ci potem, ze ma kochanke bo ty go obrzydzasz bo masz rozstepy i obwisle piersi. A fe. Znam takich geniuszy, to nie moje wymysly. Ale jesli ktoras tak lubi i dobrze sie czuje z takim facetem to ma do tego swiete prawo. Tak jak ja do swojego zdania.
Ps tak, bywa, ze kocham sie z mezem po calym dniu pracy. Lubie nawet zapach jego potu, jara mnie to. Zmieniam tez przy nim podpaski i on trzyma mi wlosy nad muszla jak wymiotuje. Ale nikomu nie narzucam zeby tak samo robil.
Nie lubie tylko jak wciska mi sie cos czego nie powiedzialam. Nigdzie nie pisalam, ze facet MUSI byc przy porodzie i KAZDY, ktory tego nie chce to dupek.
I tez nikt nie musi sie ze mna zgadzac :)
Milej nocy mamuski!
Każdy będzie miał tu swoje zdanie. Dziewczyny przed nami jeszcze znieczulenia, kontrowersje wokół porodu cc na życzenia, karmienie piersią lub mm, szczepienia i chodziki, roszxzerzanie diety przed 6 miesiącem itp. Nie ma co się sprzeczac bo i tak każdy ma swoje zdanie
Dziewczyny ja już po wizycie...są dwa maluchy , zdrowe silne i serduszka bija! Obecnie 7 t3d lekarz stwierdził że jest tak idealnie że aż niemozliwe:):) oczywiście wszystko może się jeszcze zdarzyć ale póki co bez zarzutow, bliźniaki 2o2k, termin 26.06 , teraz byle do kolejnej wizyty 21.11 a potem prenatalne 6 grudnia- mam nadzieję ze będzie prezent i dowiemy się jaka płeć ! :)
Gratulacje [emoji171][emoji171]
 
Wyrazilyscie swoje zdanie i wszystko w porządku. @Szarlottka zostań, forum jest po to żeby się wygadać, wesprzeć, wyrazić zdanie i każdy ma prawo do swojego. Ja się coraz mniej udzielałam jak zaczelyscie takie tematy, bo jest on dla mnie obcy. To będzie mój pierwszy poród i jeszcze nie wiem jak postąpię i co mój mąż na to. Wiem, że zawsze jest dla mnie ogromnym wsparciem, ale nie wiemy po prostu co nas czeka. Dlatego nie udzielam się, kiedy nie mam pojęcia [emoji14] A teraz schodząc z tematu - czy wszystkie tutaj już powiedzialyscie pracodawcom o ciąży? :)
Mam dokładnie to samo - też staram się nie zabierac glosu w sprawach w których nie mam jeszcze wypracowanego zdania. [emoji6]

A co do powiadomienia w pracy - czeka mnie taka rozmowa x2 bo pracuję w dwóch szkołach.. wstrzymuję się jeszcze, chciałabym poczekać do prenatalnych (26.11), a nie planuję iść szybko na zwolnienie więc nie wydaje mi się żeby to było jakieś nie w porządku ;)
 
Dzien dobry [emoji257]
Jesteś szczupła i wysoka, pewnie urośnie tylko brzuszek. [emoji6]
Ja trochę obawiam się o siebie bo wprawdzie ważę 49-50 kg ale mierzę tylko 163 i mam nadzieję, że nie zamienię się w kulkę [emoji39] w każdym razie jem racjonalnie, także liczę na "łagodny wymiar kary" [emoji39]
W pierwszej ciąży startowalam z taka samą waga [emoji6] 50kg i 163 [emoji6] w dniu porodu mialam na liczniku 60kg[emoji6] a urósł mi w sumie tylko brzuszek (i troszke uda i tyłek a z tego sie akurat cieszyłam bo lepiej zaczelam wygladac [emoji6])
Gorzej teraz [emoji57] poczatek 11tc i juz prawie 3kg na plusie [emoji57]
Aj dziewczyny. Ja się poddaje. Młoda ma skierowanie do szpitala :( słabo mi na sama myśl ze nas zostawia...
Ojej [emoji20] zdrowka dla córci [emoji8][emoji8][emoji8]
Wydaje mi się ze używamy za ostrych słów.
Zbyt dosłownie odczytano”niechęć mężczyzn” czy inne spojrzenie na kobietę po takim wydarzeniu.
Uszanujmy obie strony i te które chcą obecności partnera i te które nie chcą. Uszanujmy decyzje partnerów którzy przy samej już akcji parcia nie chcą być i tych którzy chcą to wspólnie z kobieta przeżyć.
Ja jestem w stanie zrozumieć obie strony i żadnej nie potępiam. Decyzja o rodzinnym porodzie musi być wspólna.
Wielu mężczyzn czuje presję zw strony kobiet i dlatego decydujansie oglądać sam finalny poród.
Popatrzmy na to z perspektywy tych których chce obronić i usprawiedliwić. Fizjologia fizjologia ale czy to jest przyjemny widok ? Czy jest codzienny ? Czy nie może być szokiem dla mężczyzny ?
Wielu mężczyzn nawet dostaje szoku jak zobaczy dziecko ! Nie jest w stanie sobie wyobrazić jak taki człowieczek się tam zmieścił ..
Ja szanuje każda stronę ale widzę ze tu są za ostre już komentarze. I jestem w stanie zrozumieć tych którzy po takich przeżyciach nie potrafią już w ten sam sposób spojrzeć na kobietę a ich życie intymne ulega zmianie.

Ps rozmawiałyśmy o blokadach kobiet do wizyty u mężczyzny lekarza... i o tym ze niektóre będą musiały to odchorować. A nie potrafimy zrozumieć „odchorowania” albo „szoku” który mężczyzna przeżyje po obejrzeniu porodu ??
[emoji122][emoji122][emoji122]W punkt. [emoji122][emoji122]
Bardzo dobrze powiedziane, napisane. Zgadzam sie z każdym zdaniem z twojego posta [emoji122][emoji122][emoji122]
Ja tak samo.
O dokładnie tak:) i dama tez nie wiem czy chciałabym męża przy porodzie. Przy pierwszym był, ale nagle zabrali mnie na blok i pocięli. Zobaczymy jak będzie teraz. Sama nie chce zeby na mnie chyba patrzył podczas pordodu. Rozumiem mamy, które chcą być podczas akcji z mężem lub partnerem, ale jeśli ktoś tego nie chce to nie jest to oznaka gówniarstwa:) gorzej jest jak my zmuszamy facetów do tego( a i tak się zdarza)
Tez uwazam ze to nie jest oznaka gowniarstwa... i tez gorsze wydaje mi się zmuszanie faceta bo jak to tak..musi byc i koniec..
Każdy reaguje inaczej to raz, a dwa mój mąż też mi tego nigdy nie powiedział. Moja decyzja jest taka, że nie chce żeby patrzył na mnie w takim stanie. Każdy ma chyba prawo mieć odmienne zdanie
Ja mam dokladnie tak samo. Moj tz w sumie chcialby byc przy porodzie ale ja nie chce zeby ze mna byl i na mnie patrzył w takim stanie.
Moja przyjaciolke ginekolog molestowal. Robiac usg spytal czy ja to podnieca. Dlatego nie pojde do faceta.
Te sama dziewczyne zostawil facet bo cytuje “rozciagnela sie po porodzie i nie czuje juz przyjemnosci z seksu“.
To moj ostatni wpis, nie bede zaburzac spokoju na forum. Nie czuje sie tu dobrze, chyba nie zlapalam chemii.
Z calego serca i bez zlosliwosci zycze Wam wszystkim slicznych bobasow, malo dolegliwosci ciazowych i szybkich porodow bez komplikacji.
Buziaki.
Ale nigdzie nie uciekaj [emoji6] takie spiecia jeszcze zapewne nie raz sie zdarza bo czesc bedzie miala odmienne zdanie na jakis temat [emoji6]
Gdybym uciekala z kazdego watku bo jakies spiecie bylo to juz chyba na zadnym bym nie byla [emoji1]a siedze jeszcze na 6 innych z roznymi dziewczynami i baaardzo czesto zdarzają sie takie akcje [emoji6] zostan z nami [emoji6]
Dziewczyny ja już po wizycie...są dwa maluchy , zdrowe silne i serduszka bija! Obecnie 7 t3d lekarz stwierdził że jest tak idealnie że aż niemozliwe:):) oczywiście wszystko może się jeszcze zdarzyć ale póki co bez zarzutow, bliźniaki 2o2k, termin 26.06 , teraz byle do kolejnej wizyty 21.11 a potem prenatalne 6 grudnia- mam nadzieję ze będzie prezent i dowiemy się jaka płeć ! :)
Podwojne gratulacje [emoji7][emoji7]
 
reklama
Ja na zwolnieniu juz od końcówki 4 tygodnia to i pracodawca wie :) ale ja pracuje w przedszkolu z samymi kobietami wiec wszystkie cie cieszyły i gratulowaly :)
Siedze już w kolejce przed gabinetem od 9 przyjmuje i bede pierwsza :) trzymajcie kciuki żeby wszystko bylo ok :)
U mnie była dość dziwna sytuacja, bo jeszcze zaczym ogarnęłam się, że jestem w ciąży to jedna koleżanka złożyła wypowiedzenie. Parę dni potym okazało się, że jestem w ciąży i moja kierowniczka twierdzila, że się zmowilysmy. Tak jakby zajść w ciążę było jak pstryknięcie palcami :D
 
Do góry