reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Ja-ga łączę się w "bólu" ja dzisiaj już nie wyrabiam nie mam siły na nic... Nic nie mogę jeść bo wszytko zwracam doszło do tego że zaczynam się bać jeść co kolwiek... :(
 
reklama
Hej dziewczyny , ja dziś staram się Was nadrobić . Od wczoraj tak mnie ciągnie brzuch że nawet chodzić nie mogę , dzisiaj miałam trochę sprzątać ale najlepiej mi jak leżę . Mam nadzieję że nic złego się nie dzieje...
 
Mamy które już rodziły: czy używałyscie TENS?
Ja chyba sobie to teraz kupię. U mnie w żadnym szpitalu nie ma ZZO, a od gazu rozweselającego chciało mi się wymiotować.
Może coś da na ból ;)
Nie używałam, ale słyszałam, że pomaga, na pewno pomoże rozluźnić mięśnie a to zawsze coś

Ja-ga łączę się w "bólu" ja dzisiaj już nie wyrabiam nie mam siły na nic... Nic nie mogę jeść bo wszytko zwracam doszło do tego że zaczynam się bać jeść co kolwiek... :(
Jak nie będziesz jadła, to będzie jeszcze gorzej, może spróbuj malutkie porcje i coś delikatnego, a na mdłości imbir lub cytryna, może banan z rana, albo ciasteczko, żeby nie wstawać z pustym żołądkiem, jeśli będzie Ci się długo utrzymywać to skonsultuj to z lekarzem, czasem coś przypisują , żeby nie doszło do odwodnienia itp
 
@Kaamilaaa , bidulo na jakich Ty debili za przeproszeniem trafiłaś. Współczuję Ci bardzo. Tacy ludzie nie powinni z innymi pracować :-\ Teraz na pewno będzie lepiej. Już wiesz co przeszlas i na pewno jestes bogatsza w doświadczenia jak walczyć o swoje.

Ale mam dziś dzień...już 2razy po 1,5-2 godz leżałam plackiem przysypiajac. Totalnie zemdlona i bez sił :-\ Buu. Nawet czytać nie mogę. Leżą moje kochane książki na półce, a ja chlip chlip sił nie mam.
Teraz juz sie tak nie dam potraktować, wtedy babka widocznie widzac młoda, sama i przerazona dziewczyne postanowila sie wyżyć...no bo co jej zrobi czy odpowie wystraszona 17latka... teraz już mam wieksze pojęcie jakie mam prawa itd wiec bede stawiac na swoim od samego początku[emoji6]
Ja miałam swojego lekarza i mimo, że go nie było, to dzwonił do położnych albo one dzwoniły do niego z informacjami na bieżąco, bo rodziłam 16godzin w sumie
Przy drugim synu tez go nie było, ale szybko poszło, wiec nie dzwonili do niego, ale i tak jest inne traktowanie, "bo ta pacjentka to od tego lekarza"


Masakra, aż nie mogę uwierzyć, że coś takiego jest możliwe, cieszę się, że moje trzy porody były w miarę spokojne


Co to za jakieś dziwne pomysły, każdej pacjentce należy się opieką na poziomie, nie jesteśmy w UK czy Irlandii, gdzie przed 12 tyg ciąży nie ratują zresztą i tam zrobią ci usg i powiedzą czy masz szansę czy nie, co prawda leków nie podadzą i odesla do domu z zaleceniem odpoczynku, ale przynajmniej kulturalnie traktują każdego


Współczuję i łączę się w bólu, od kilku dni codziennie koszmarne mdłości cały dzień, osłabiona, jazda samochodem jest koszmarem... Jedyne co ratuje przed wymiotami to cola i porządny mięsny posiłek, strasznie mi się mięsa chce, wędliny, kiełbasy, parówki, cokolwiek byle mięsne, w ostateczności twarożek lub ser biały... Chyba białka mi brakuje


Nagrać telefonem i do TVN, przecież to jest przede wszystkim niezgodne z prawem, nie wspominając o bezczelnosci
Gdzie to taki szpital?
Mam wrażenie , że mój szpital to jakiś dziwny pozytywnie, bo kulturalne położne, lekarze, pielęgniarki.
Nie ma co porównywać. Córkę rodziłam w irl i tam to już w ogóle niebo, a ziemia, położna cały czas jest przy pacjentce, pyta kiedy może Cię zbadać i czy w ogóle wyrażasz zgodę na badanie, przykrywasz się na IP kocyki a nie leżysz pół naga, zaraz po porodzie zmieniali mi 3 razy pościel na porodowce, żebym we krwi nie leżała, dostałam posiłek na sali porodowej, byłam w szoku, bardzo pozytywnym.
No i na drugi dzień wyszłam do domu, a mogłabym tego samego dnia po 6 godzinach od porodu gdybym mieszkała bliżej szpitala, wspomnienia rewelacyjne


Oby teraz wspomnienia były lepsze

@Paulina90 cudowne zdjęcie, cieszę się, że maluchy takie duże i pięknie rosną, podwójne szczęście

Laski taka ładna pogoda, cieplutko a ja leżę pod kołdrą bo mi zimno (tak mam zawsze w ciąży, że mi zimno) a do tego mdłości co chwilę.. .. Bleeee
Mój cudowny mąż zabrał dzieciaki na spacer na rowery wiec mogę przynajmniej spokojnie poleżeć i odpoczywać, bo przy trójce to ciężko, zwłaszcza w tygodniu, szkoła, przedszkole, zajęcia dodatkowe, zadania domowe i tak w kółko, a do tego obiad, sprzątanie, zakupy, pranie, prasowanie.... Czasami to już nie ogarniam, bo słaba i zmęczona ciągle jestem... Byle do 12 tygodnia, powinno być lepiej także tak do końca listopada i może się poprawi oby hehehe
Wiesz wtedy nie mialam nawet 18lat wiec niektórzy stwierdzili widocznie ze moga mowic do mnie co chcą...
A nie wiem czy powinnam pisac co za szpital..no ale ok, moze ktoras mama zamierza tam rodzic i przez moj opis bedzie miala szanse zmienic decyzje..szpital na dolnym slasku, Polanica Zdroj (szpitala w Kłodzku tez nie polecam, stamtąd mnie odeslali, po opiniach kolezanek wiem ze tam jeszcze gorzej )

Wow zawsze mnie to zadziwia jak rozni sie opieka podczas porodu i po u nas w pl a za granicą...nawet nie ma co porównywać... właśnie sobie przypomnialam jak chodzi o zmiane pościeli w szpitalu to ja dostałam i mialam sama sobie zmienić dzien po porodzie..cale szczescie ze czulam sie bardzo dobrze to sobie poradzilam sama...
A o jedzeniu to nawet nie bede sie wypowiadać.
Też mam dzisiaj kryzys, głowa mnie boli. Przespałem pół dnia i jest jeszcze gorzej. Dobrze że dzisiaj wolne, bo nie dałabym rady w pracy.
Ja dzis tak samo, rano posprzatalam tylko pokoj mlodego - poprzestawialam meble, ogarnelam zabawki ktore juz do wyrzucenia itd... potem rozbolala mnie glowa i juz nic nie robie...do tego dzis mam okropne mdłości, co bym nie zjadła to laduje w wc...
 
Dopóki bralam luteine dopochwowo bylo ok a dzisiaj zaczełam brać duphaston....myslicie ze to moze byc od zmiany lekow? Wizyte u lekarza mam dopiero w czwartek :(
 
reklama
Do góry