reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Słuchajcie wygląda to tak jak na zdjęciu. Z tym że te skurcze nie przybierają na sile...chyba jeszcze to są te przepowiadające. Powinny przecież być coraz bardziej bolesne.
 

Załączniki

  • IMG_20190612_142403.jpg
    IMG_20190612_142403.jpg
    2 MB · Wyświetleń: 112
Kurcze, ale emocje... Weź nospe i prysznic.
Ja z pierwszym dzieckiem miałam tylko skurcze krzyzowe, nie byłam nawet świadoma, ze to akcja porodowa, dopiero siostra mi powiedziała, więc kto wie jak to u Ciebie będzie ;)
 
reklama
Słuchajcie wygląda to tak jak na zdjęciu. Z tym że te skurcze nie przybierają na sile...chyba jeszcze to są te przepowiadające. Powinny przecież być coraz bardziej bolesne.
Mnie jeszcze położna proponowała spacery. Tyle, że w taki upał kto ma na nie ochotę.
Z gbs lepiej nie czekaj na ostatnia chwilę.
 
Do góry