reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Wiek nie ma znaczenia. Ja poczułam w wieku 19 lat że chce zostać mama. A moja
Możesz spróbować przeciągnąć dłużej wieczorem. Czasem jeden taki wieczór wystarczy .
Właśnie od jednego takiego wieczoru się zaczęło...przyjechały dzieci na ferie i szalały i zasnął wtedy później i od tej pory wcześniej wstaje ale powoli może dojdzie do normy :) dzięki za odp
 
reklama
Mi też zaraz stuknie 30 dziewczyny ;) (w listopadzie) a listonosze często mnie za córkę męża biorą :D

W sumie zawsze myślałam, że dziecko pojawi się wcześniej, ale jednak plany zawodowo-naukowe sprawiły, że odłożyliśmy z mężem tą decyzję. Żeby było śmiesznie w grupie moich przyjaciółek jestem pierwsza w ciąży, innym wcale się nie spieszy :D. Wśród znajomych męża tylko dwie pary dzieciate, reszta póki co nie myśli. Natomiast w rodzinie kuzynostwo w większości już dzieciate, dwie kuzynki właśnie teraz w drugiej ciąży :D.

Tak co do późnego macierzyństwa - moja teściowa z mężem w ciąży była po 40 ;) Teraz takie Panie coraz częściej można spotkać w gabinetach i mało kogo to dziwi. Także 30 lat to wcale nie dużo :D A przynajmniej ja tak sobie mówię :D

Panie, które są w kolejnej ciąży i opiekują się jeszcze dziećmi - nie wiem jak dajcie radę ! Ja mogłabym całe dnie spać, mam problem dom ogarnąć :p Pół dnia za odkurzanie się zabieram. Nie wiem czy dałabym radę jeszcze się do tego dzieckiem zajmować ...
 
Mi też zaraz stuknie 30 dziewczyny ;) (w listopadzie) a listonosze często mnie za córkę męża biorą :D

W sumie zawsze myślałam, że dziecko pojawi się wcześniej, ale jednak plany zawodowo-naukowe sprawiły, że odłożyliśmy z mężem tą decyzję. Żeby było śmiesznie w grupie moich przyjaciółek jestem pierwsza w ciąży, innym wcale się nie spieszy :D. Wśród znajomych męża tylko dwie pary dzieciate, reszta póki co nie myśli. Natomiast w rodzinie kuzynostwo w większości już dzieciate, dwie kuzynki właśnie teraz w drugiej ciąży :D.

Tak co do późnego macierzyństwa - moja teściowa z mężem w ciąży była po 40 ;) Teraz takie Panie coraz częściej można spotkać w gabinetach i mało kogo to dziwi. Także 30 lat to wcale nie dużo :D A przynajmniej ja tak sobie mówię :D

Panie, które są w kolejnej ciąży i opiekują się jeszcze dziećmi - nie wiem jak dajcie radę ! Ja mogłabym całe dnie spać, mam problem dom ogarnąć :p Pół dnia za odkurzanie się zabieram. Nie wiem czy dałabym radę jeszcze się do tego dzieckiem zajmować ...


To prawda coraz częściej widuje kobiety 30+ w gabinecie i przyznam że ja się czuję dziwnie bo jestem trochę młodsza. Teraz nie spieszy nikomu do zakładania rodziny. Panuje moda na późne macierzyństwo. Przyczyn odkładania tego na później może być wiele i jest to każdego indywidualna sprawa. Oczywiście że 30 to nie jest późny wiek. My osobiście z mężem chcieliśmy wczesnie i rzucilismy się na głęboką wode. Wcale nie było lekko. Dzięki tej decyzji szybciej dorosłam i przyznam że cieszy mnie to.
Co do sprzątania i spania to jak byłam w pierwszej ciąży miałam podobnie. Wtedy sąsiadka była w drugiej ciąży i miała córkę też prawie 3latke. Dziwiłam się że sprząta robi zakupy i że ma siły robić cokolwiek. Też mogłam spac cały dzień i dobrze jeść :) nie miałam na nic mocy. Teraz będąc w drugiej ciąży mam więcej siły i cieszę się mając tyle wolnego czasu dla corki. Świetnie się razem bawimy. I mam motywację żeby nie leżeć cały dzień. Dziecko daje powera. :) Czasami teściowa zabiera ją na kilka h do siebie albo na spacer. Mój mąż robi ze mną raz w tygodniu cięższe zakupy także lekko. Ps. Czeka mnie wyprowadzka na koniec kwietnia. :D
 
To prawda coraz częściej widuje kobiety 30+ w gabinecie i przyznam że ja się czuję dziwnie bo jestem trochę młodsza. Teraz nie spieszy nikomu do zakładania rodziny. Panuje moda na późne macierzyństwo. Przyczyn odkładania tego na później może być wiele i jest to każdego indywidualna sprawa. Oczywiście że 30 to nie jest późny wiek. My osobiście z mężem chcieliśmy wczesnie i rzucilismy się na głęboką wode. Wcale nie było lekko. Dzięki tej decyzji szybciej dorosłam i przyznam że cieszy mnie to.
Co do sprzątania i spania to jak byłam w pierwszej ciąży miałam podobnie. Wtedy sąsiadka była w drugiej ciąży i miała córkę też prawie 3latke. Dziwiłam się że sprząta robi zakupy i że ma siły robić cokolwiek. Też mogłam spac cały dzień i dobrze jeść :) nie miałam na nic mocy. Teraz będąc w drugiej ciąży mam więcej siły i cieszę się mając tyle wolnego czasu dla corki. Świetnie się razem bawimy. I mam motywację żeby nie leżeć cały dzień. Dziecko daje powera. :) Czasami teściowa zabiera ją na kilka h do siebie albo na spacer. Mój mąż robi ze mną raz w tygodniu cięższe zakupy także lekko. Ps. Czeka mnie wyprowadzka na koniec kwietnia. :D

Pozostaje mi na to liczyć, że dziecko stanie się motywacją do większej pracowitości :D

Przeprowadzki współczuję, w tym sensie, że zawsze to zajmuje więcej czasu i energii niż się zakładało. My z mężem od roku mamy generalny remont domu. Na szczęście większość już wykończona, ale parę rzeczy zostało. Najbardziej przeraża mnie fakt, że na wiosnę chcemy jeszcze elewację zrobić. Mam nadzieję, że w marcu będzie już ciepło i da radę ruszyć z pracą bo nie wyobrażam sobie majstrów na elewacji zaglądających mi przez okno po porodzie :D
 
Mi też zaraz stuknie 30 dziewczyny ;) (w listopadzie) a listonosze często mnie za córkę męża biorą :D

W sumie zawsze myślałam, że dziecko pojawi się wcześniej, ale jednak plany zawodowo-naukowe sprawiły, że odłożyliśmy z mężem tą decyzję. Żeby było śmiesznie w grupie moich przyjaciółek jestem pierwsza w ciąży, innym wcale się nie spieszy :D. Wśród znajomych męża tylko dwie pary dzieciate, reszta póki co nie myśli. Natomiast w rodzinie kuzynostwo w większości już dzieciate, dwie kuzynki właśnie teraz w drugiej ciąży :D.

Tak co do późnego macierzyństwa - moja teściowa z mężem w ciąży była po 40 ;) Teraz takie Panie coraz częściej można spotkać w gabinetach i mało kogo to dziwi. Także 30 lat to wcale nie dużo :D A przynajmniej ja tak sobie mówię :D

Panie, które są w kolejnej ciąży i opiekują się jeszcze dziećmi - nie wiem jak dajcie radę ! Ja mogłabym całe dnie spać, mam problem dom ogarnąć [emoji14] Pół dnia za odkurzanie się zabieram. Nie wiem czy dałabym radę jeszcze się do tego dzieckiem zajmować ...

To prawda teraz coraz czesciej kobiety decyduja sie na pozniejsze macierzyństwo [emoji6] mnie matka urodzila majac 42lata z tym ze ja planowana nie bylam [emoji6]

To prawda coraz częściej widuje kobiety 30+ w gabinecie i przyznam że ja się czuję dziwnie bo jestem trochę młodsza. Teraz nie spieszy nikomu do zakładania rodziny. Panuje moda na późne macierzyństwo. Przyczyn odkładania tego na później może być wiele i jest to każdego indywidualna sprawa. Oczywiście że 30 to nie jest późny wiek. My osobiście z mężem chcieliśmy wczesnie i rzucilismy się na głęboką wode. Wcale nie było lekko. Dzięki tej decyzji szybciej dorosłam i przyznam że cieszy mnie to.
Co do sprzątania i spania to jak byłam w pierwszej ciąży miałam podobnie. Wtedy sąsiadka była w drugiej ciąży i miała córkę też prawie 3latke. Dziwiłam się że sprząta robi zakupy i że ma siły robić cokolwiek. Też mogłam spac cały dzień i dobrze jeść :) nie miałam na nic mocy. Teraz będąc w drugiej ciąży mam więcej siły i cieszę się mając tyle wolnego czasu dla corki. Świetnie się razem bawimy. I mam motywację żeby nie leżeć cały dzień. Dziecko daje powera. :) Czasami teściowa zabiera ją na kilka h do siebie albo na spacer. Mój mąż robi ze mną raz w tygodniu cięższe zakupy także lekko. Ps. Czeka mnie wyprowadzka na koniec kwietnia. :D

A ja sie nie czuje dziwnie [emoji12] kazdy z nas w innym momencie jest gotowy na dziecko wiec czemu ma mi byc dziwnie ze tak wczesnie sie zdecydowalam ? [emoji57]
Ja mialam plan ze nie chce rodzić pozniej niz majac 24lata [emoji6]
Ja przy moim mlodym tez sie nie nudze i mam sporo siły o ile mnie cos nie boli [emoji12]
W pierwszej ciazy za to bylam wulkanem energii i malo co siedzialam w domu [emoji12]
I przybij piatke jesli chodzi o przeprowadzke [emoji85] u mnie wlasnie w trakcie i chyba w tym tygodniu bedzie najwiecej roboty jak tz wszystko przywiezie [emoji85]
 
Pozostaje mi na to liczyć, że dziecko stanie się motywacją do większej pracowitości :D

Przeprowadzki współczuję, w tym sensie, że zawsze to zajmuje więcej czasu i energii niż się zakładało. My z mężem od roku mamy generalny remont domu. Na szczęście większość już wykończona, ale parę rzeczy zostało. Najbardziej przeraża mnie fakt, że na wiosnę chcemy jeszcze elewację zrobić. Mam nadzieję, że w marcu będzie już ciepło i da radę ruszyć z pracą bo nie wyobrażam sobie majstrów na elewacji zaglądających mi przez okno po porodzie :D


Będzie motywacja na pewno. Pamietam jak czasami czułam się bardzo zmęczona jak nigdy. Odkryłam w sobie nowe poklady energii. Nawet jak nie możesz to mozesz.
Z tą pogodą to nigdy nie wiadomo ale fajnie jakby skończyli przed porodem. :)
 
To prawda teraz coraz czesciej kobiety decyduja sie na pozniejsze macierzyństwo [emoji6] mnie matka urodzila majac 42lata z tym ze ja planowana nie bylam [emoji6]



A ja sie nie czuje dziwnie [emoji12] kazdy z nas w innym momencie jest gotowy na dziecko wiec czemu ma mi byc dziwnie ze tak wczesnie sie zdecydowalam ? [emoji57]
Ja mialam plan ze nie chce rodzić pozniej niz majac 24lata [emoji6]
Ja przy moim mlodym tez sie nie nudze i mam sporo siły o ile mnie cos nie boli [emoji12]
W pierwszej ciazy za to bylam wulkanem energii i malo co siedzialam w domu [emoji12]
I przybij piatke jesli chodzi o przeprowadzke [emoji85] u mnie wlasnie w trakcie i chyba w tym tygodniu bedzie najwiecej roboty jak tz wszystko przywiezie [emoji85]

Kobiety patrzą ze zdziwieniem taka młoda już w ciazy. Wiekszosc ludzi myślało że moja pierwsza ciąża była wpadka. No bo jak dziewczyna 20lat może planować ciaze. Ledwo szkole skończyła :) zawsze chciałam być młoda mama. I teraz urodzę możliwe że przed samymi 24 urodzinami. I dopiero zajmę się sobą. Mam nadzieję że w końcu będę wiedziała co chce robić w zyciu.
To będzie ciężki tydzień pewnie. Dasz radę powoli i do przodu. W obecnym domu też zabrałam się za porzadki. Wyrzucam to co niepotrzebne żeby później nie robić sobie dodatkowej pracy :d
 
Mi też zaraz stuknie 30 dziewczyny ;) (w listopadzie) a listonosze często mnie za córkę męża biorą :D

W sumie zawsze myślałam, że dziecko pojawi się wcześniej, ale jednak plany zawodowo-naukowe sprawiły, że odłożyliśmy z mężem tą decyzję. Żeby było śmiesznie w grupie moich przyjaciółek jestem pierwsza w ciąży, innym wcale się nie spieszy :D. Wśród znajomych męża tylko dwie pary dzieciate, reszta póki co nie myśli. Natomiast w rodzinie kuzynostwo w większości już dzieciate, dwie kuzynki właśnie teraz w drugiej ciąży :D.

Tak co do późnego macierzyństwa - moja teściowa z mężem w ciąży była po 40 ;) Teraz takie Panie coraz częściej można spotkać w gabinetach i mało kogo to dziwi. Także 30 lat to wcale nie dużo :D A przynajmniej ja tak sobie mówię :D

Panie, które są w kolejnej ciąży i opiekują się jeszcze dziećmi - nie wiem jak dajcie radę ! Ja mogłabym całe dnie spać, mam problem dom ogarnąć [emoji14] Pół dnia za odkurzanie się zabieram. Nie wiem czy dałabym radę jeszcze się do tego dzieckiem zajmować ...
Oj też tak ciężko mi się zebrać. Albo zmeczona albo głowa mnie boli ehhh
 
reklama
Do góry