reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

No mi tez sie tak wydaje ze macica z tygodnia na tydzien idzie w górę...zdenerwowała mnie .
.[emoji21]
Dno macicy z tygodnia na tydzień jest coraz wyżej ponieważ sama macica robi się większa, ona jako tako nie podnosi się do góry bo niby jak, ona się rozciąga i robi coraz to większa żeby pomieścić dziecko, przez co brzuch właśnie najpierw zaokragla się na dole, kuzynka ciebie niepotrzebnie zestresowala :)
 
reklama
A to zdaniem kuzynki gdzie powinien być najbardziej brzuch widoczny? [emoji14] przecież wiadomo że najpierw zaokragla się na dole :)
Doookladnie [emoji6]
Dziewczyny a ja wam stawie moj objedzony brzuch [emoji4] rano tak nie wygladq [emoji4]

Ale tak sie zastanawiam bo kuzynka widzac to zdjecie stwierdziła ze dosysc nisko jest ten brzuch...i mnie troche zaniepokoila...co myslicie?? [emoji58]Zobacz załącznik 927390
Sliczny masz brzuszek [emoji6]
I od razu widac ze ciazowy bo zaokragla sie gdzie powinien [emoji6][emoji106]
 
Dno macicy z tygodnia na tydzień jest coraz wyżej ponieważ sama macica robi się większa, ona jako tako nie podnosi się do góry bo niby jak, ona się rozciąga i robi coraz to większa żeby pomieścić dziecko, przez co brzuch właśnie najpierw zaokragla się na dole, kuzynka ciebie niepotrzebnie zestresowala :)
No ja wyczuwan dno macicy tak z 2 3 cm nad spojeniem ( wczesniej tego nie czulam) dokladnie...ale juz mi lepiej [emoji5]
 
Ona juz ma jedno dziecko i mowila ze ona tak nie miała...ze powinnam sie oszczędzać [emoji55]
Mogłaś kuzynki zapytać czy jej zdaniem każda kobieta tak samo ciąże przechodzi, jedne brzuchy są wieksze, jedne maleńkie aż do końca, jedne takie aż szpiczaste, a jedne okrągłe jak piłka, nie możemy tutaj mówić że jeden jest normalny a drugi nie :) każda z nas jest inna, to i brzuchy są inne, nie da się niczego wywnioskować na tym etapie z wyglądu brzucha
 
Mogłaś kuzynki zapytać czy jej zdaniem każda kobieta tak samo ciąże przechodzi, jedne brzuchy są wieksze, jedne maleńkie aż do końca, jedne takie aż szpiczaste, a jedne okrągłe jak piłka, nie możemy tutaj mówić że jeden jest normalny a drugi nie :) każda z nas jest inna, to i brzuchy są inne, nie da się niczego wywnioskować na tym etapie z wyglądu brzucha
Tez racja, zgadzam sie z Toba [emoji11] dlatego juz sie nie martwie [emoji4] ale z rana takiego nie mam [emoji2]
 
Kurczę, dzięki! Po takim kolorowym zdjęciu nabrałam ochoty. Pokombinuję koniecznie :))
Ja polecam sałatkę z buraków rukoli i sera plesniowego (pasteryzowanego) 2 małe buraczki piekę ze skórką w folii w 180 C ok. 1h, następnie wykładam rucole na duży talerz, obieram buraki, kroję cieniutkie plastry jak karpacio na wierzch kruszę ser pleśniowy i polewam dressingiem:oliwa, miód, balsamico i posypuję prażonymi pestkami. Pyszka [emoji6]
 
Ja polecam sałatkę z buraków rukoli i sera plesniowego (pasteryzowanego) 2 małe buraczki piekę ze skórką w folii w 180 C ok. 1h, następnie wykładam rucole na duży talerz, obieram buraki, kroję cieniutkie plastry jak karpacio na wierzch kruszę ser pleśniowy i polewam dressingiem:oliwa, miód, balsamico i posypuję prażonymi pestkami. Pyszka [emoji6]
Mniam, moje smaki oprócz buraka, ale dodam go do menu. :))
 
Ooo tu znalazlam fajna informacje [emoji1]
Screenshot_20181222-213834.jpeg
 
Ja polecam sałatkę z buraków rukoli i sera plesniowego (pasteryzowanego) 2 małe buraczki piekę ze skórką w folii w 180 C ok. 1h, następnie wykładam rucole na duży talerz, obieram buraki, kroję cieniutkie plastry jak karpacio na wierzch kruszę ser pleśniowy i polewam dressingiem:oliwa, miód, balsamico i posypuję prażonymi pestkami. Pyszka [emoji6]

Ooo i taka tez jest pyszna:)
 
reklama
@Malentka @Pianistka1991 @Nat Bluebell @Judyta26
Dziekuje za wsparcie, zainteresowanie i zrozumienie (niestety nie mam w emotikonkach buziaka). Przeczytalam wszystkie posty ale wybaczcie, ze nie mam sily odpowiadac indywidualnie. Po 22 dostalam sie w koncu do lekarza, ktory, jak sie okazalo, mial na imie... Mohamed i ledwo co potrafil powiedziec. No tak, jasne, kogo wysylaja na dyzury swiatczene i okoloswiateczne - albo stazystow albo obcokrajowcow (albo stazystow obcokrajowcow). Wyciac kaszaka nie chcial. tlumaczac sie oczywiscie moim stanem, brakiem czasu i zmeczeniem (wlasnym). Takze super spedzone rodzinne popoludnie od 16:30 do 22:30 (wliczajac droge do szpitala i przerwe na kolacje) ale przynajmniej mnie troche pocieszyl (w sensie porady medycznej).
 
Do góry