reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

A ja na te święta jak nigdy nic nie zrobię.
Mam bardzo nisko łożysko, twardnienia brzucha, ale bezbolesne. Lekarz naopowoadał mi o krwotokach, jeśli zaczęło by mi się odrywać. Powiedział, że niby nie muszę leżeć, ale tak mnie nastraszył (pouczył), że boję się wizyt w ubikacji, boję się kichnąć, podnieść się z krzesła, ogólnie wszystkiego do czego się używa brzucha. A najgorsze jest to, że plamień dostawałam przez sen, czyli wtedy gdy wcale się nie poruszałam.
Mąż też ze mną to przeżywa. Nic mi nie daje zrobić, nawet pozbierać zabawek z podłogi po małej, ani przetrzeć kurzu z szafek
No i brawo dla męża :)
Odpoczywaj ile wlezie. Jeszcze swiat przed Wami sporo wiec zdazysz sie narobić :) Teraz zdrowko Twoje i dzidzi najważniejsze
 
reklama
O kurczę, zdrówka!
Już bylas u lekarza z wynikami? Fajnie, ze zaczniesz juz sie leczyc przed świętami. Gorzej jakbyś musiala czekac na wizyte i receptę
Mam kontakt z ginekologiem przez internet od razu mi wypisala recepty i odebrałam w medivocerze, taka opieka jest fajna. Niestety mam od dawna problem z przyswajaniem żelaza i wiem o tym, teraz suplementuje w lekach, ale mój organizm nie wchłania. Czasem musiałam mieć kroplówki mam nadzieję że mnie to ominie [emoji52]
 
Gratulacje [emoji171][emoji173] ja sie dowiem 12 stycznia czy tez bedzie babiniec czy rodzyneczek nas czeka [emoji23] mąż nastawiony na dziewczynke (według niego z naszym szczesciem na synka nie mamy co liczyc [emoji6][emoji23]) przypomne ze na prenatalnym dziewczynka dwa tyg pozniej chlopiec (ale o tym maz nie wiem [emoji6][emoji23])
No to bardzo jestem ciekawa co Wam wyszło :)
Zaraz bede gryzc i kopac! Pojechalismy do szpitala z tym kaszakiem. 2 godziny przesiedzielismy na sorze, mielismy byc nastepni a tu wychodzi pielegniarka z wiadomoscia, ze tylko co wydarzyl sie ciezki wypadek drogowy (pewnie na autostradzie), maja wielu rannych, w tym jednego ciezko i nie wiadomo, kiedy zaczna przyjmowac zwyklych pacjentow. No zesz! Ja rozumiem, ze tamci maja pierwszenstwo ale mogliby nas chociaz odeslac do domu a nie mowic: jest 19, poczekjacie moze do 20, moze do 22 a moze do 1, moze do 2 w nocy my nic nie wiemy... Szlag nas trafil i wrocilsmy do domu. Pora kolacji, dziecko wyje z nudow, brzuch sie napina a ja po 2 godzinach nie wiem, czy czekanie nastepnych 4-6 godzin ma sens czy nie. A w jakim stanie beda lekarze, po ciezkim przypadku? Nic im sie nie bedzie chcialo robic. to zrozumiale, przeciez to tez ludzie. A jutro od nowa 500 pacjentow przed nami i na kazdego po pol godziny? Dla ciezarnych zadnych ulg. A w Swieta 2 razy tyle pacjentow. Ze zlosci sama wycielabym chyba sobie to goovno, gdyby bylo w innym miejscu. Do plecow nie dosiegne :wściekła/y:
Współczuję szczerze, nie masz możliwości umówić tego jakoś u chirurga?
Dostałam właśnie wyniki krwi i mam niestety złe wyniki[emoji52] spada mi hemoglobina do 11,5 i hematokryt jeszcze poleciał. Oczywiście mocz też kiepski no mam tą infekcje, dostałam nowy antybiotyk w globulkach. A na krew muszę chyba zwiększyć jeszcze żelazo [emoji21]
A co lekarz na te wyniki? Czy dopiero będziesz miała wizytę?
U nas tez dzis tz tato wedzi [emoji106]szyneczke i boczus [emoji7] juz sie doczekać nie moge az przyniesie "na sprobowanie" [emoji13]Daaaj [emoji120][emoji13]
Ja to mam cholerna ochote na karmi a tylko popatrzec moge [emoji13]Właśnie ???[emoji848][emoji848][emoji85][emoji85]


Laski, umieram serio [emoji849] wlasnie skonczylysmy lepic uszka [emoji849] plecy mnie tak bolą ze to jest tragedia [emoji57] pierogow juz dzis nie robimy, bo by chyba do północy zeszlo [emoji85]wiec jutro od rana ja pierogi a tz mama ciasta, jeszcze trzeba barszcz, śledzie no a ryby to juz w poniedziałek [emoji106]
Ja uszka dwa dni odchorowywałam, tak mnie zmęczyły :/ odpocznij już dzisiaj!
A ja na te święta jak nigdy nic nie zrobię.
Mam bardzo nisko łożysko, twardnienia brzucha, ale bezbolesne. Lekarz naopowoadał mi o krwotokach, jeśli zaczęło by mi się odrywać. Powiedział, że niby nie muszę leżeć, ale tak mnie nastraszył (pouczył), że boję się wizyt w ubikacji, boję się kichnąć, podnieść się z krzesła, ogólnie wszystkiego do czego się używa brzucha. A najgorsze jest to, że plamień dostawałam przez sen, czyli wtedy gdy wcale się nie poruszałam.
Mąż też ze mną to przeżywa. Nic mi nie daje zrobić, nawet pozbierać zabawek z podłogi po małej, ani przetrzeć kurzu z szafek
W takim razie odpoczywaj i wyleguj się, święta są co roku a dziecko jest najważniejsze :)


U mnie pachnie właśnie piernikiem, uwielbiam! ❤️
Jutro bigos i drugie ciasto a w poniedziałek barszcz :)
 
Zaraz bede gryzc i kopac! Pojechalismy do szpitala z tym kaszakiem. 2 godziny przesiedzielismy na sorze, mielismy byc nastepni a tu wychodzi pielegniarka z wiadomoscia, ze tylko co wydarzyl sie ciezki wypadek drogowy (pewnie na autostradzie), maja wielu rannych, w tym jednego ciezko i nie wiadomo, kiedy zaczna przyjmowac zwyklych pacjentow. No zesz! Ja rozumiem, ze tamci maja pierwszenstwo ale mogliby nas chociaz odeslac do domu a nie mowic: jest 19, poczekjacie moze do 20, moze do 22 a moze do 1, moze do 2 w nocy my nic nie wiemy... Szlag nas trafil i wrocilsmy do domu. Pora kolacji, dziecko wyje z nudow, brzuch sie napina a ja po 2 godzinach nie wiem, czy czekanie nastepnych 4-6 godzin ma sens czy nie. A w jakim stanie beda lekarze, po ciezkim przypadku? Nic im sie nie bedzie chcialo robic. to zrozumiale, przeciez to tez ludzie. A jutro od nowa 500 pacjentow przed nami i na kazdego po pol godziny? Dla ciezarnych zadnych ulg. A w Swieta 2 razy tyle pacjentow. Ze zlosci sama wycielabym chyba sobie to goovno, gdyby bylo w innym miejscu. Do plecow nie dosiegne :wściekła/y:
Rzeczywiście masakra...:/ teraz będzie ciężko się tam dostać zaraz święta...
 
Oj ;(
U nas moze byc ciezka noc. Synek ma spac sam w lozku. Zdjelismy mu jeden bok lozeczka i teraz dumny ze ma swoje lozko kladzie sie z misiami. Szczerze watpie zeby tam usnal i spal chociaz chwilę sam, ale zobaczymy
Moja spi od poczatku sama zasypia tylko ze mna a pozniej ja odkladam w nocy biore tylko na cycusia wiec tragedi niema ale chyba jakies zabki nam sie szykuje i ostatnio jest niespokojna
 
A ja na te święta jak nigdy nic nie zrobię.
Mam bardzo nisko łożysko, twardnienia brzucha, ale bezbolesne. Lekarz naopowoadał mi o krwotokach, jeśli zaczęło by mi się odrywać. Powiedział, że niby nie muszę leżeć, ale tak mnie nastraszył (pouczył), że boję się wizyt w ubikacji, boję się kichnąć, podnieść się z krzesła, ogólnie wszystkiego do czego się używa brzucha. A najgorsze jest to, że plamień dostawałam przez sen, czyli wtedy gdy wcale się nie poruszałam.
Mąż też ze mną to przeżywa. Nic mi nie daje zrobić, nawet pozbierać zabawek z podłogi po małej, ani przetrzeć kurzu z szafek
Dobrze ze mąż tak dba. Odpoczywaj ile wlezie. Święta świętami ale dzidziuś ważniejszy:)
 
Mam kontakt z ginekologiem przez internet od razu mi wypisala recepty i odebrałam w medivocerze, taka opieka jest fajna. Niestety mam od dawna problem z przyswajaniem żelaza i wiem o tym, teraz suplementuje w lekach, ale mój organizm nie wchłania. Czasem musiałam mieć kroplówki mam nadzieję że mnie to ominie [emoji52]
Trzymam kciuki zeby tabletki daly radę! No taki kontakt jest fajny. Ja mam tak w luxmedzie, ze lekarz komentuje mi wyniki. Nkgdy nic nie wyszlo wiec zawsze mam, ze w granicach normy albo lekkie odchylenie bez konieczności konsultacji. Niby kest możliwość pisania wiadomosci ale nigdy sie na to nie skusilam
 
reklama
Do góry