reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Polecam [emoji16] przed ciąża lubiłam piwko, więc tak się chociaż ratuje [emoji6]Zobacz załącznik 927357
Smacznego! A ja właśnie przed ciąża też lubiłam piwo i bezalkoholowe smakowało mi tak do 8 tygodnia, a później na samą myśl robiło mi się niedobrze ^^ to była i jest jedna z ostatnich rzeczy na jaką mam ochotę, szok [emoji39]
 
reklama
Zaraz bede gryzc i kopac! Pojechalismy do szpitala z tym kaszakiem. 2 godziny przesiedzielismy na sorze, mielismy byc nastepni a tu wychodzi pielegniarka z wiadomoscia, ze tylko co wydarzyl sie ciezki wypadek drogowy (pewnie na autostradzie), maja wielu rannych, w tym jednego ciezko i nie wiadomo, kiedy zaczna przyjmowac zwyklych pacjentow. No zesz! Ja rozumiem, ze tamci maja pierwszenstwo ale mogliby nas chociaz odeslac do domu a nie mowic: jest 19, poczekjacie moze do 20, moze do 22 a moze do 1, moze do 2 w nocy my nic nie wiemy... Szlag nas trafil i wrocilsmy do domu. Pora kolacji, dziecko wyje z nudow, brzuch sie napina a ja po 2 godzinach nie wiem, czy czekanie nastepnych 4-6 godzin ma sens czy nie. A w jakim stanie beda lekarze, po ciezkim przypadku? Nic im sie nie bedzie chcialo robic. to zrozumiale, przeciez to tez ludzie. A jutro od nowa 500 pacjentow przed nami i na kazdego po pol godziny? Dla ciezarnych zadnych ulg. A w Swieta 2 razy tyle pacjentow. Ze zlosci sama wycielabym chyba sobie to goovno, gdyby bylo w innym miejscu. Do plecow nie dosiegne :wściekła/y:
 
Dostałam właśnie wyniki krwi i mam niestety złe wyniki[emoji52] spada mi hemoglobina do 11,5 i hematokryt jeszcze poleciał. Oczywiście mocz też kiepski no mam tą infekcje, dostałam nowy antybiotyk w globulkach. A na krew muszę chyba zwiększyć jeszcze żelazo [emoji21]
 
Zaraz bede gryzc i kopac! Pojechalismy do szpitala z tym kaszakiem. 2 godziny przesiedzielismy na sorze, mielismy byc nastepni a tu wychodzi pielegniarka z wiadomoscia, ze tylko co wydarzyl sie ciezki wypadek drogowy (pewnie na autostradzie), maja wielu rannych, w tym jednego ciezko i nie wiadomo, kiedy zaczna przyjmowac zwyklych pacjentow. No zesz! Ja rozumiem, ze tamci maja pierwszenstwo ale mogliby nas chociaz odeslac do domu a nie mowic: jest 19, poczekjacie moze do 20, moze do 22 a moze do 1, moze do 2 w nocy my nic nie wiemy... Szlag nas trafil i wrocilsmy do domu. Pora kolacji, dziecko wyje z nudow, brzuch sie napina a ja po 2 godzinach nie wiem, czy czekanie nastepnych 4-6 godzin ma sens czy nie. A w jakim stanie beda lekarze, po ciezkim przypadku? Nic im sie nie bedzie chcialo robic. to zrozumiale, przeciez to tez ludzie. A jutro od nowa 500 pacjentow przed nami i na kazdego po pol godziny? Dla ciezarnych zadnych ulg. A w Swieta 2 razy tyle pacjentow. Ze zlosci sama wycielabym chyba sobie to goovno, gdyby bylo w innym miejscu. Do plecow nie dosiegne :wściekła/y:
O rany :\
U mnie na sorze zawsze tak :\ Mój tata ostatnio czekał 6 godzin. A wcale nie czuł się za dobrze.
 
Dostałam właśnie wyniki krwi i mam niestety źle wyniki[emoji52] spada mi hemoglobina do 11,5 i hematokryt jeszcze poleciał. Oczywiście mocz też kiepski no mam tą infekcje, dostałam nowy antybiotyk w globulkach. A na krew muszę chyba zwiększyć jeszcze żelazo [emoji21]
O kurczę, zdrówka!
Już bylas u lekarza z wynikami? Fajnie, ze zaczniesz juz sie leczyc przed świętami. Gorzej jakbyś musiala czekac na wizyte i receptę
 
Moi rodzice tez zrobili :) pyszna taka poledwiczka wieprzowa :)
U nas tez dzis tz tato wedzi [emoji106]szyneczke i boczus [emoji7] juz sie doczekać nie moge az przyniesie "na sprobowanie" [emoji13]
Polecam [emoji16] przed ciąża lubiłam piwko, więc tak się chociaż ratuje [emoji6]Zobacz załącznik 927357
Daaaj [emoji120][emoji13]
Ja to mam cholerna ochote na karmi a tylko popatrzec moge [emoji13]
Sen w dzień [emoji33] a co to takiego ?? [emoji23][emoji23]
Właśnie ???[emoji848][emoji848][emoji85][emoji85]


Laski, umieram serio [emoji849] wlasnie skonczylysmy lepic uszka [emoji849] plecy mnie tak bolą ze to jest tragedia [emoji57] pierogow juz dzis nie robimy, bo by chyba do północy zeszlo [emoji85]wiec jutro od rana ja pierogi a tz mama ciasta, jeszcze trzeba barszcz, śledzie no a ryby to juz w poniedziałek [emoji106]
 
A ja na te święta jak nigdy nic nie zrobię.
Mam bardzo nisko łożysko, twardnienia brzucha, ale bezbolesne. Lekarz naopowoadał mi o krwotokach, jeśli zaczęło by mi się odrywać. Powiedział, że niby nie muszę leżeć, ale tak mnie nastraszył (pouczył), że boję się wizyt w ubikacji, boję się kichnąć, podnieść się z krzesła, ogólnie wszystkiego do czego się używa brzucha. A najgorsze jest to, że plamień dostawałam przez sen, czyli wtedy gdy wcale się nie poruszałam.
Mąż też ze mną to przeżywa. Nic mi nie daje zrobić, nawet pozbierać zabawek z podłogi po małej, ani przetrzeć kurzu z szafek
 
reklama
U nas tez dzis tz tato wedzi [emoji106]szyneczke i boczus [emoji7] juz sie doczekać nie moge az przyniesie "na sprobowanie" [emoji13]Daaaj [emoji120][emoji13]
Ja to mam cholerna ochote na karmi a tylko popatrzec moge [emoji13]Właśnie ???[emoji848][emoji848][emoji85][emoji85]


Laski, umieram serio [emoji849] wlasnie skonczylysmy lepic uszka [emoji849] plecy mnie tak bolą ze to jest tragedia [emoji57] pierogow juz dzis nie robimy, bo by chyba do północy zeszlo [emoji85]wiec jutro od rana ja pierogi a tz mama ciasta, jeszcze trzeba barszcz, śledzie no a ryby to juz w poniedziałek [emoji106]
O matko wspolczuje. Ja dzisiak prasowalam pol godziny i mi plecy wysiadly. A co dziwne pozniej na nogach bylam dosc dlugo w tym mycie okien i bylo ok. Po prpstu stac w miejscu nie mogę. Niestety mam sklonnosc do zylakow a w ciazy to juz w ogole nogi od stania po chwili mi sie normalnie czarne robia. Ma szczescie teraz jeszcze tak nie mam
 
Do góry