Nie ma co podziwiać [emoji6] po prostu mimo ze mialam od początku ciężej to zaparlam sie ze kiedys bede dzieki tym zlym doświadczeniom silniejsza i na pewno nie podobna do nikogo z rodziny [emoji6] mysle ze mi sie udało [emoji6]
Czasami wraca mi tylko żal do reszty rodziny czy do nauczycieli bo przeciez kazdy widział co sie dzieje ale nikt nigdy nie zareagował...wiele razy marzylam, nauczycielom tez mowilam o tym zeby ktoś zareagowal i zabral mnie nawet do domu dziecka bo już nie wytrzymuje w domu... nikt nigdy nic nie zrobił...i to z tego wszystkiego jest chyba najgorsze, najbardziej boli. Bo to nie jest normalne zeby dziecko marzylo o pojsciu do domu dziecka..
Ale staram sie do tego nie wracac [emoji6] mam swoje zycie, odcielam sie od wszystkiego i jest super [emoji6] zostalam juz raz mama, fakt nieplanowalam tego raczej wcale [emoji6] ale jestem z tego bpowodu bardzo szczęśliwa no i mam super mężczyznę przy sobie a w brzuchu nasze wystarane i dlugo wyczekane dzieciatko [emoji6] i tylko o tym chce myśleć [emoji6]
Ale sie rozpisalam [emoji85] jesli to ktos przeczytal to przepraszam za zajecie czasu [emoji85]