reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

To jak się niby odczytuje te wyniki testu pappa? Im mniejszy wynik tym lepiej czy jak?
Bo ja odbieram swoje w czwartek, albo w piątek..

Im wyższy wynik tym lepiej, im mniejszy tym gorzej. Statystycznie oczywiście. Czyli 1:900 to lepiej niż 1:50 itd. Swoją droga moja przyjaciółka w tamtym toku miała właśnie pappe 1:50, urodziła zdrowe dziecko ale zrobiła nieinwazyjne nifty. Pianistka, pamiętaj o takich przypadkach:*
 
reklama
Na razie chciałam też zadziałać sama czymś łagodnym bo wizytę mam w przyszłym tygodniu u ginekologa, nie chciałam już mieszać i zmieniać daty...

Dziewczyny radziły podmywać rumiankiem, ale jak swędzi leć do gina. Ja nic nie czułam, a na badaniu wyszła mi infekcja i jestem na antybiotyku w globulkach Nystatyna Moja gin śmieje się z tych sposobów domowych ;)
 
Dziewczyny radziły podmywać rumiankiem, ale jak swędzi leć do gina. Ja nic nie czułam, a na badaniu wyszła mi infekcja i jestem na antybiotyku w globulkach Nystatyna Moja gin śmieje się z tych sposobów domowych ;)
Bo z tymi domowymi sposobami to jest tak że z reguły nawet jeśli nie pomogą to nie zaszkodzą. Ja raczej myślałam o Lactovaginal'u, a gina mam w przyszłym tygodniu w tym nie wiem czy mnie przyjmie... Ale zobaczymy jutro.
 
Dziewczyny jak tak czytam kolejne przypadki gdzie pappa sie mylila to coraz bardziej zastanawiam się jaki jest sens tych badań? Moze mi któraś wytlumaczyc? Usg rozumiem- jak tu wyjda nieprawidlowosci to mozna operowac w brzuszku lub przygotowac sie do leczenia od razu po urodzeniu. I to moim zdaniem jest dobre. Ale test pappa? Widze jego sens tylko wtedy kiedy ktos jest zdecydowany na aborcje, ale jeśli ktoś chce urodzić tak czy siak to co da mu wiedza ze dziecko moze urodzic sie chore?
 
Mozna też mówić ze test pappa jest po to zeby uspokoić kobiete ze dziecko jest zdrowe...ale z drugiej strony to dopiero poczatek ciąży...jeszcze może wydarzyć sie milion róznych rzeczy...i tak naprawde nigdy nie bedziemy pewne ze wszystko jest ok...takie jest zycie...zawsze moze sie cos wydarzyć...ale nie ma co sie zamartwiac na zapas bo by czlowiek w psychiatryku wylądował ;)
 
Mozna też mówić ze test pappa jest po to zeby uspokoić kobiete ze dziecko jest zdrowe...ale z drugiej strony to dopiero poczatek ciąży...jeszcze może wydarzyć sie milion róznych rzeczy...i tak naprawde nigdy nie bedziemy pewne ze wszystko jest ok...takie jest zycie...zawsze moze sie cos wydarzyć...ale nie ma co sie zamartwiac na zapas bo by czlowiek w psychiatryku wylądował ;)

Ja znam przypadek w druga stronę. Wszystkie badania idealne łącznie z tymi droższymi ciaza książkowa a chłopiec urodził się z częściowym rozszczepem kregoslupa tak ze odbyt jest uszkodzony. Jest już po dwóch operacjach rozwija się prawidłowo ale zawsze będzie niepełnosprawny :(
 
Dziewczyny radziły podmywać rumiankiem, ale jak swędzi leć do gina. Ja nic nie czułam, a na badaniu wyszła mi infekcja i jestem na antybiotyku w globulkach Nystatyna Moja gin śmieje się z tych sposobów domowych ;)
To ja.znowu czułam swędzenie i takie jakby pieczenia lekkie a jak zrobiłam mocz to wszystko wyszło idealnie :-/
 
Ja znam przypadek w druga stronę. Wszystkie badania idealne łącznie z tymi droższymi ciaza książkowa a chłopiec urodził się z częściowym rozszczepem kregoslupa tak ze odbyt jest uszkodzony. Jest już po dwóch operacjach rozwija się prawidłowo ale zawsze będzie niepełnosprawny :(
No wlasnie....i kolejny przypadek ktory mowi ze te badania sa bez sensu...
Ale chyba lepiej nie wiedziec i sie nie stresowac niz przez 6 miesiecy dodatkowo szkodzic dziecku przez nasz stres...
 
Dzięki Dziewczyny za rady i dobre słowo. Rozsądek każe mi się nie przejmować tym 1:900 ale wiecie, emocje.... zaraz po wynikach pędziłam do pracy, ale i tam nie mogłam się od tego oderwać. Teraz wróciłam do domu i znowu panikuję, nie mogę tego opanować.
Aminopunkcja owszem, jest inwazyjna ale przedstawiono mi ryzyko jako wyjątkowo małe - w tej poradni prenatalnej wykonują dziennie 2-3 takie zabiegi i zapewniają, że wiedzą co robią.
Może to okrutne co powiem ale chyba nie jestem gotowa na chore dziecko - choć nie wyobrażam sobie, że mogłabym się go...pozbyć? Jezu, jak to strasznie brzmi, aż mnie zatyka jak o tym myślę. W klatce piwrsiowej mi uciska wszystko z tych nerwów.
Usg było dobre, NT 1,9 czyli też chyba w porządku. Na szczęście wizytę u mojego ginekologa z następnego wtorku przełożyłam na jutro - bardzo liczę się z jego zdaniem, więc chciałabym je uslyszeć.
Faktycznie, pappa okazuje się przeogromnym stresem [emoji20]
 
reklama
Dziewczyny jak tak czytam kolejne przypadki gdzie pappa sie mylila to coraz bardziej zastanawiam się jaki jest sens tych badań? Moze mi któraś wytlumaczyc? Usg rozumiem- jak tu wyjda nieprawidlowosci to mozna operowac w brzuszku lub przygotowac sie do leczenia od razu po urodzeniu. I to moim zdaniem jest dobre. Ale test pappa? Widze jego sens tylko wtedy kiedy ktos jest zdecydowany na aborcje, ale jeśli ktoś chce urodzić tak czy siak to co da mu wiedza ze dziecko moze urodzic sie chore?
Yyyy wiesz ze pappa to zadna podstawa do terminacji ciazy ?? I tak terminacja ciazy a aborcja to nie to samo wiec dobrze by bylo nie mylic tych dwoch słów! Wiec nie rozumiem stwierdzenia ze robi sie to tylko po to jesli ktos jest zdecydowany na zakończenie ciazy. Radze poczytac troche wiecej na ten temat przed wypowiadaniem się w taki sposob. To ze większość w tym ja robila oprocz usg test papa to znaczy wedlug ciebie ze jesteśmy w razie czego zdecydowane na usunięcie?
W takich przypadkach jesli pappa i Usg wychodza zle i dziecko jest chore lub ma wady letalne podejmuje sie kolejne decyzje o amniopunkcji - inwazyjne badanie ktore moze byc niebezpieczne dla plodu co prawda ryzyko male ale jest. lub nie inwazyjne typu panorama. Dopiero one daja jakakolwiek pewność.
Jesli wedlug ciebie nie robienie tego typu badań jest lepsze bo nie panikuje sie przez cala ciążę to ok. Jesli ktos chce urodzić chore dziecko to i tak je urodzi nie wazne czy zrobi badania czy nie. Ale np ja nie wyobrazam sobie urodzenia chorego dziecka i dowiedzenia sie o tym po porodzie...lub zrobienia badan z ktorych wynikalo by ze dziecko jest smiertelnie chore i najprawdopodobniej nie dozyje porodu i po prostu czekania na koniec...
 
Do góry