reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Pamiętacie laski jak miałam wysokie próby wątrobowe? No więc wyszło że wzw ć mam pozytywne .... połamaną jestem ....podpytalam W laboratorium trzeba kolejne badania zrobić jaka wiremia jest . Jednak może to też oznaczać że miałam z nim.stycznosc ale może być nieaktywny ... byle do poniedziałku.
...

Trzymam kciuki za to żeby był niereaktywny!!
Też czekam do poniedziałku, ale na wyniki pappa.
 
Ja nie chodziłam po pierwszym porodzie ale kolezanka chodziła i twierdziła że super sprawa. Bo ona po drugim porodzie miała dość silny problem. Ciekawa ta teoria.[emoji6] Zawsze 50% szans że się sprawdzi[emoji6][emoji6][emoji6]
Haha, otóż to ^^ też podchodzę do tego z przymrużeniem oka. Wyrostek płciowy bardziej do mnie przemawia, to jakiś konkret przynajmniej.
 
@Malentka cieszę się z dobrych wieści.

Uff...ale jestem zmęczona: lekarz, apteka, zalatwianie kart ekuz w nfz...nie wiedzialam, że tak mnie to wymeczy.
U młodego zapalenie ucha, ale na szczęście na tle wirusowym, lekarka spoko bo dala nam tylko kropelki, bez antybiotyku (czego się obawiałam). Corka to osluchowi ok, więc może lecieć za 3dni do Paryża...a ja postaram się podleczyc katar i kaszel do wyjazdu ;-)
Muszę pochwalić syna: pierwszy raz w życiu nie darl się jak opetany u lekarza. Usiadłam sam! Pozwolil się zbadać! Zero problemów :-) Własnego dziecka nie poznałam :-)
 
reklama
@Malentka cieszę się z dobrych wieści.

Uff...ale jestem zmęczona: lekarz, apteka, zalatwianie kart ekuz w nfz...nie wiedzialam, że tak mnie to wymeczy.
U młodego zapalenie ucha, ale na szczęście na tle wirusowym, lekarka spoko bo dala nam tylko kropelki, bez antybiotyku (czego się obawiałam). Corka to osluchowi ok, więc może lecieć za 3dni do Paryża...a ja postaram się podleczyc katar i kaszel do wyjazdu ;-)
Muszę pochwalić syna: pierwszy raz w życiu nie darl się jak opetany u lekarza. Usiadłam sam! Pozwolil się zbadać! Zero problemów :-) Własnego dziecka nie poznałam :-)
Dzielny chlopak :) lecicie cala rodzinką?
 
Do góry