Jezu dziewczyny. Dzwoniłam znów do tego laboratorium z pytaniem, czy poprawią mi wyniki. Wiecie co się dowiedziałam? Że ten wynik jest powtarzalnie reaktywny i, że jak dzwonili do mnie w piątek to nie mówili, że wynik jest dobry. To co kurde wymyśliłam to sobie? Szkoda, że nie nagrałam tej rozmowy [emoji35] jutro chyba pojadę do kolejnego laboratorium i zrobię jeszcze jedne badania. Dla świętego spokoju.
Ogólnie siedzę i ryczę, bo jak się okaże, że jednak mam to hcv to masakra
Także nie wszystkie wiadomości są dobre [emoji17]