reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Ja zrobiłam ciacho bezowe i muszle nadziewane szpinakiem, teraz odpoczywam i jesscze szybka sałatkę bo jutro przychodzi moja przyjaciolka z mezem do poludnia pojechałam do galerii na małe zakupy ale były naprawdę małe bo tłumy ludzi mnie zniechęciły ah i jeszcze o 14 bylam u dentysty na kontroli

Nie wiem co się stało Ale wcielo gdzieś moją Interpunkcję
 
No a masz dzieci? Bo ja akurat słyszałam opinie, ze oddanie pierwszy raz dziecka czy to żłobka, czy przedszkola to dla młodego stażem rodzica tez trauma... to jeszcze przede mną. Ale nie krytykowalabym płaczu mamy. Oczywiście najlepiej zeby płakała tak, by dziec nie widział, ale emocje to emocje
Nie krytykuje jej jako matki. Napisalam tylko ze jej zachowanie w tej sytuacji ma negatywny wplyw na dziecko...i rozumiem ze dla rodzica oddanie dziecka do przedszkola jest trudne...ale jednak dla dziecka jest to trudniejsza sytuacja a zadaniem rodzica jest zrobić wszystko co moze zeby dziecku to ułatwić...
 
W 99,99 % procentach dziecko przestaje płakać jak tylko zamkną sie drzwi za rodzicem...ja swoich dzieci nie mam jeszcze ale mam spore doswiadczenie z drugiej strony...i wiem jak powinno sie postępować z dzieckiem dla jego dobra...ale czy bede potrafila tak robić? Nie wiem...wyjdzie w praniu :) ale podejrzewam że nie będę matką idealną:) a nawet jestem pewna ze nie bede :)
Zawsze są dwie strony medalu i myślę, że ważna jest rozmowa i współpraca z obydwu stron. Raz miałam sytuację, że młody nie chciał wejść do sali i płakał. Moj mąż długo i cierpliwie mu towarzyszył...ale w pewnym momencie doszedł do wniosku, że jest tylko gorzej a musiał już wyjść. Ale pani powiedziała żeby zadzwonić za pół godziny i ona da nam znać jak się sytuacja rozwinęła. Bylo potem ok. Ale syn nie został zabrany przez panie od razu, to moj się mąż spokojnie mu wytłumaczył że już idzie itd a ja moglam dostać info zwrotną czy sytuacja nie rozwinęła się na gorsze po wyjściu męża.

A mój wieczór...syn zaczął smarkac i kaszlec. A panie właśnie dziś się żalily, że rodzice przeprowadzają zakatarzone i kaszlace dzieci. No to efekt mam teraz w domu ;-)
 
W 99,99 % procentach dziecko przestaje płakać jak tylko zamkną sie drzwi za rodzicem...ja swoich dzieci nie mam jeszcze ale mam spore doswiadczenie z drugiej strony...i wiem jak powinno sie postępować z dzieckiem dla jego dobra...ale czy bede potrafila tak robić? Nie wiem...wyjdzie w praniu :) ale podejrzewam że nie będę matką idealną:) a nawet jestem pewna ze nie bede :)

Będziesz matka idealna dla swojego dziecka, a Twoje dziecko będzie idealne dla Ciebie. I to w całym tym Naszym życiu jest piękne:)
 
reklama
Do góry