reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Dziewczyny ale mam stracha:( zaczęło mnie przed chwilą bardzo kluc w okolicy pępka . to takie jakby prady powyżej pępka i w dół jak oddycham. Coś jak nerwobole w.sercu tylko.ja je czuje przy pępku i po bokach:(
 
reklama
Ooo , a kawowego to słyszałam, ze nie można. Przez kofeinę, która dla dzidzi jest niedobra:/
Teraz to zgłupiałam. Ale akurat z kawowym się wstrzymam, tak dla świetego spokoju
Możliwe, że coś w tym jest.. to w sumie dobrze się złożyło, że ta "tańsza kawa na peelingi" mi się skończyła przed ciąża, więc póki co jakąś Bielendę używam [emoji6]
 
No a masz dzieci? Bo ja akurat słyszałam opinie, ze oddanie pierwszy raz dziecka czy to żłobka, czy przedszkola to dla młodego stażem rodzica tez trauma... to jeszcze przede mną. Ale nie krytykowalabym płaczu mamy. Oczywiście najlepiej zeby płakała tak, by dziec nie widział, ale emocje to emocje
Nie płakałam przy dZiecku ale gdyby moj syn płakał to miałabym prawo do łez...nie dlatego, że oddaję go do "złego przedszkola", ale dlatego że mam prawo okazywać emocje.
Mnie bardzo denerwuje jak słyszę od pań przedszkolanek że z dzieckiem trzeba krótko się żegnać, że jak płacze to im oddać itd Jeśli moje dziecko nie radzi sobie z nową sytuacją i chce się do mnie w szatni przytulić i wypłakac to ma do tego pełne prawo.
Jak mi jest smutno i sobie płacze to nie chciałabym żeby ktoś nagle mi mówił, że mam przestać, na siłę zagadywal czy też zabierał mnie z miejsca które jest komfortowe (a dla dziecka takim komfortem są ramiona rodzica).
A co do roszczeniowych rodziców...to bardzo nauczycielom współczuje ;-) I innym rodzicom też. W starej klasie mojej córki mieliśmy taką mamuske, która była u wychowawczyni min raz dziennie, zawsze ona musiała decydować a przy okazji obrabiala tyłek innym rodzicom. Potem rodzice nieświadomi, że owa mama kłamie i każdemu mówi co innego byli na siebie nawzajem wściekli. Masakra.
Na szczęście obecna klasa córki jest super. Pod względem rodziców i nauczycieli. Nauczyciele są tak cudowni, że aż nie wierzę że to jest państwowa (i to nasza rejonowa) szkoła.
 
Albo Ci rodzice co odprowadzają dziecko i pół godziny się żegnają, ściskają, całują jakby to dziecko tam na noc zostawało.....i jeszcze tekst: a będziesz tęsknić za mamusią? I wtedy takie dziecko same rozklejają. Ja zawsze krótko buziak,przytulas i pa, za drzwi sali i mnie nie było. Wiadomo że na początku łatwo mi nie było i zerkałam zza winkla czy wszystko ok ale zdecydowanie taka postawa dziecku pomaga.
Dokladnie! Albo jak dziecko juz weszlo do sali a rodzic w drzwiach wola zeby wróciło bo mu buziaka nie dało...
 
U mnie dzisiaj wolny wieczór. Mąż leży w łóżku chory, na drugim antybiotyku już, a córka zasnęła w drodze do domu z hip hopu. Także sałateczka i seriale na laptopie to mój cel na wieczór.
 
Ja mam o tej godzinie przypływ energii wiec staram się nadrobić zaległości w sprzątaniu A pozniej bede robic mojej mamie paznokcie bo jutro na Andrzejki idzie [emoji6] A moje dzieci dzisiaj cały czas się ładnie bawią

Ja zrobiłam ciacho bezowe i muszle nadziewane szpinakiem, teraz odpoczywam i jesscze szybka sałatkę bo jutro przychodzi moja przyjaciolka z mezem do poludnia pojechałam do galerii na małe zakupy ale były naprawdę małe bo tłumy ludzi mnie zniechęciły ah i jeszcze o 14 bylam u dentysty na kontroli
 
Dziewczyny ale mam stracha:( zaczęło mnie przed chwilą bardzo kluc w okolicy pępka . to takie jakby prady powyżej pępka i w dół jak oddycham. Coś jak nerwobole w.sercu tylko.ja je czuje przy pępku i po bokach:(
Nie wiem co to może być, może rzeczywiście nerwoból. Połóż się i odpocznij, może przejdzie.
Mnie od wczoraj kłuje jajnik co chwilę.
 
reklama
Nie płakałam przy dZiecku ale gdyby moj syn płakał to miałabym prawo do łez...nie dlatego, że oddaję go do "złego przedszkola", ale dlatego że mam prawo okazywać emocje.
Mnie bardzo denerwuje jak słyszę od pań przedszkolanek że z dzieckiem trzeba krótko się żegnać, że jak płacze to im oddać itd Jeśli moje dziecko nie radzi sobie z nową sytuacją i chce się do mnie w szatni przytulić i wypłakac to ma do tego pełne prawo.
Jak mi jest smutno i sobie płacze to nie chciałabym żeby ktoś nagle mi mówił, że mam przestać, na siłę zagadywal czy też zabierał mnie z miejsca które jest komfortowe (a dla dziecka takim komfortem są ramiona rodzica).
A co do roszczeniowych rodziców...to bardzo nauczycielom współczuje ;-) I innym rodzicom też. W starej klasie mojej córki mieliśmy taką mamuske, która była u wychowawczyni min raz dziennie, zawsze ona musiała decydować a przy okazji obrabiala tyłek innym rodzicom. Potem rodzice nieświadomi, że owa mama kłamie i każdemu mówi co innego byli na siebie nawzajem wściekli. Masakra.
Na szczęście obecna klasa córki jest super. Pod względem rodziców i nauczycieli. Nauczyciele są tak cudowni, że aż nie wierzę że to jest państwowa (i to nasza rejonowa) szkoła.
W 99,99 % procentach dziecko przestaje płakać jak tylko zamkną sie drzwi za rodzicem...ja swoich dzieci nie mam jeszcze ale mam spore doswiadczenie z drugiej strony...i wiem jak powinno sie postępować z dzieckiem dla jego dobra...ale czy bede potrafila tak robić? Nie wiem...wyjdzie w praniu :) ale podejrzewam że nie będę matką idealną:) a nawet jestem pewna ze nie bede :)
 
Do góry