reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2018

Dziewczyny, a zdecydujecie się na znieczulenie? Ostatnio dużo o tym myślę. Chcę spróbować bez wspomagaczy na początku, ale jak będzie bardzo źle to chyba poproszę o epidural.
 
reklama
Ja 3900 a mój mąż 4200, więc trochę się obawiam :D szwagier ważył 4600 i to już była cesarka, teściowa powtarza zawsze, że lekarz jej mówił, że jak tak dalej pójdzie, to do 6 kg przy kolejnych dojdzie, no i już nie próbowała, ale ja to obstawiam, że jakąś cukrzycę ciążową miała niezdiagnozowaną, bo mój mąż wcale taki duży potem nie wyrósł, a i rodzice nieduzi ;) a z tym że chłopcy więksi to też chyba różnie, ja większa niż mój brat, no ale podobno z kolei kolejne dzieci są często większe
Pocieszę Cię, że reguł z wielkością dzieci w odniesieniu do wielkości rodziców (jak się urodzili) nie ma ;) Ja miałam 3050g ale w 37 tygodniu, Małżonek ok 4000g, a Mój Synek urodzony w dniu terminu (40+0) miał 2900g :)
Mój 'okruszek' tydzień temu miał 1424g, kolejna wizyta za 3 tygodnie. I też się nastawiam na poród naturalny. Prawdę mówiąc nie rozumiem kobiet, które płacą za cesarkę, ja bym zapłaciła żeby tego uniknąć :p
Ja też mam nadzieje na poród siłami natury, a wizja cesarki mnie przeraża - oby tylko nie pojawiły się jakieś wskazania ;)
Mnie doula powiedziala, ze to przez te witaminy...
Mam super wyniki musze gina spytac czy to brac jesli wyniki książkowe i np ograniczyc sie do wit d, magnezu i kwasu foliowego

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja już od połowy drugiego trymestru nie biorę witamin, o dziwo wszystkie wyniki książkowe, nawet mi się morfologia poprawiła (ale jednego z drugim nie łączę) :D To znaczy nie tak, że nie biorę nic, bo biorę osobno witaminę D i DHA - ale żadnych preparatów ciążowych nie zażywam.
 
Dziewczyny, a zdecydujecie się na znieczulenie? Ostatnio dużo o tym myślę. Chcę spróbować bez wspomagaczy na początku, ale jak będzie bardzo źle to chyba poproszę o epidural.
2 poprzednie porody miałam sn ze znieczuleniem i mam wielką nadzieję, że teraz też się tak uda :) podobnie jak Ty, też się boję cesarki i bardzo chciałabym również tym razem uniknąć. synek podobno zapowiada się duży, poprzedni urodzony 37+2 miał prawie 4kg i mam nadzieję, że obecny mieszkaniec brzuszka nie będzie większy, bo mnie moja gin straszy w takim przypadku cc... a z witamin to biorę takie o b. ograniczonym składzie (DHA, kwas foliowy, jod, D3 i żelazo)
 
Kurcze, jak tak piszecie o tych witaminach to sie zastanawiam, czy nie odstawic swoich Prenatal duo i nie przerzucic sie jedynie na kwas foliowy plus dha plus cos jeszcze.. Choc z drugiej strony czytalam gdzies, że i jod i cholina i inne skladniki "zestawow witaminowych dla kobiet w ciąży" maja dobry wplyw na rozwój dziecka... Hm, no nic, za tydzien wizyta u ginki to jej podpytam..
 
O właśnie, jodid też biorę, ale to też dlatego, że mam niedoczynnosć tarczycy od 9 lat, więc zestaw Euthyrox + jod to taki standard w moim wykonaniu :)
 
Dziewczyny, a zdecydujecie się na znieczulenie? Ostatnio dużo o tym myślę. Chcę spróbować bez wspomagaczy na początku, ale jak będzie bardzo źle to chyba poproszę o epidural.
Pierwszy poród mialam bez znieczulenia i gdybym miala drugi raz przez niego przechodzic - to tez bez.

Z tego tez powodu nastawiam sie przy drugim na bez znieczulenia, ale mam w sobie zgodę na to, zeby nie czynic sie bohaterską i wszystko-znoszaca na siłe i jezeli tylko bede czula, ze tego potrzebuje i chce - to poproszę :)
Czyli podsumowujac - nastawiam sie na to, ze nie bedzie takiej potrzeby, majac z tylu glowy, ze porod pod znieczuleniem tez bedzie bardzie dobry! :)

Z mojej perspektywy, czy sie bierze znieczulenie czy nie - nie jest to ani wyznacznikiem dzielnosci czy odwagi, ani nie swiadczy o wartosci porodu czy kobiety czy matki ani nie jest przejawem bohaterstwa.



Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Pierwszy poród mialam bez znieczulenia i gdybym miala drugi raz przez niego przechodzic - to tez bez.
Z tego tez powodu nastawiam sie przy drugim na bez znieczulenia, ale mam w sobie zgodę na to, zeby nie czynic sie bohaterską i wszystko-znoszaca na siłe i jezeli tylko bede czula, ze tego potrzebuje i chce - to poproszę :)
Czyli podsumowujac - nastawiam sie na to, ze nie bedzie takiej potrzeby, majac z tylu glowy, ze porod pod znieczuleniem tez bedzie bardzie dobry! :)
Z mojej perspektywy, czy sie bierze znieczulenie czy nie - nie jest to ani wyznacznikiem dzielnosci czy odwagi, ani nie swiadczy o wartosci porodu czy kobiety czy matki ani nie jest przejawem bohaterstwa.
Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
Popieram! Ja miałam znieczulenie przy pierwszym porodzie, z góry zakładałam, że teraz też na 100% będę miała - ostatnio nachodzą mnie myśli (sama się dziwię!), że może poproszę o znieczulenie dopiero gdy będę czuła, że jest mi potrzebne :) Uspokajająco już na mnie działa świadomość, że jak o nie poproszę to dostanę :)
 
Ja jak będę rodzic sn (w co wątpię) to tylko że znieczuleniem. Nie bede się męczyć bo nie widzę w tym sensu. Pierwszy porod trwał 17 godzin zanim zrobili CC. Miałam znieczulenie i ból był okropny w momencie kiedy przestał działać i czekałam na kolejną dawkę. Gdybym tyle godzin miała być w ciągłym bólu to bym kogoś zabiła chyba. Ale szczerze to skurcze tak nie bolaly jak bóle krzyżowe.
 
Popieram! Ja miałam znieczulenie przy pierwszym porodzie, z góry zakładałam, że teraz też na 100% będę miała - ostatnio nachodzą mnie myśli (sama się dziwię!), że może poproszę o znieczulenie dopiero gdy będę czuła, że jest mi potrzebne :) Uspokajająco już na mnie działa świadomość, że jak o nie poproszę to dostanę :)
To jest właśnie ważne - ta świadomość, ze w razie w można skorzystać

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Popieram! Ja miałam znieczulenie przy pierwszym porodzie, z góry zakładałam, że teraz też na 100% będę miała - ostatnio nachodzą mnie myśli (sama się dziwię!), że może poproszę o znieczulenie dopiero gdy będę czuła, że jest mi potrzebne :) Uspokajająco już na mnie działa świadomość, że jak o nie poproszę to dostanę :)
Ja tam ekspertem nie jestem i doświadczeń nie mam żadnych, bo to pierwsze dziecko, ale słyszałam, że jest taki moment, że jest już za późno na znieczulenie. Moja koleżanka tak miała, chciała naturalnie do końca, ale w pewnym momencie stwierdziła, że ból jest zbyt mocny i jak wtedy poprosiła o znieczulenie to usłyszała, że jest na to za późno i musi do końca dać sobie radę, mówiła później, że mdlała z dwa razy z bólu. Ale szczerze to nie wiem, który to moment, może jest to zależne od rozwarcia?

Napisane na SM-A520F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry