reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

A ja chyba jakiegoś doła załapałam.Wszytsko się dłuży, przeciąga, gdzieś mi zniknął dobry humor. Jeszcze miesiąc do terminu a tu takie piękne maluszki widzę .Lenia mam znowu,ale to już norma ;(

Paulettx witaj.
 
reklama
gaya11 - nie jesteś sama, też załapałam doła.
A do tego puchnę i nawet wychodzić mi się nie chce. Nie wiem dlaczego tak sie dzieje, ale ta piekna pogoda działa chyba tym razem niekorzystnie...
 
Witajcie :)
..."obserwuje" Was już jakiś czas i w końcu stwierdziłam, ze no muszę do Was dołàczyć. Bo w końcu kto jak nie Wy zrozumie mnie najlepiej ? ;) Termin mam na 07.06., wedle ostatniego USG tydzień wcześniej. Wiadomo na pewno, ze córeczka jest spora, taki pulpecik :) jest rowniez bardzo ruchawa... wszystko ok, ale.... brak, zero absolutnie jakichkolwiek znaków "porodowych" (jedynie kilkusekundowe twardnienie brzucha przy dłuższym spacerze, żadnych innych). Fizycznie nawet dobrze sie czuje, oprocz tego, ze strasznie puchne (a moze to od lodów [emoji14] ), ale psychicznie już zaczynam się wykańczać...

Powinnam zacząć nastawiać się na poród w późniejszym terminie ?
Cześć.
Moim zdaniem nie ma co natury poganiac. Moja znajoma równo w 40 tc dostala skurczy i poszła rodzic a tak do dnia porodu nic. Ani żadne wody jęk się nie saczyly czop nie odszedł, skurczy nie miala żadnych. Sama się śmiała ze gdyby nie wielki brzuch to nie wierzyła by ze wielki ciąży jest[emoji4]

 
Z porodem to jak ze sraczką tego nie przewidzisz- chyba , że CC ;)

3jgxskjox8hy3b2y.png
 
Zdecydowanie, macierzyństwo to nie jest sielanka :) Zaczynajac od nieprzespanych nocy, kończąc na przypadkach gdzie ciągle bujasz się z dzieckiem po lekarzach i jesteś bezradny na to co się dzieje...
Wydaje mi się, że wszystkie celebrytki są winne takiemu postrzeganiu macierzyńska, bo im wstyd przyznać, że można płakać z bólu piersi przy karmieniu, albo padać na twarz po pół roku wstawania co 3 godziny... w ogóle im wstyd przyznać, że meczy je cokolwiek. A o jakiś depresjach poporodowych nie pisze, bo dla nich to pewnie a fee i passé!
Na szczęście fala pochodząca z internetu (głównie od blogerek), próbuje przekazać świeżo upieczonym mamom, że to całe siedzenie w domu to nie kraina mlekiem i miodem płynąca.
Rok macierzyństwa wspominam cudownie, a swoje dziecko kocham bezgranicznie, ale to nie znaczy, że przez ten czas nie zdażyło mi się popłakać :) Życie :)

PS gdybym miała napisać, czego nauczyło mnie macierzyństwo to umiem to skomentować jednym słowem - CIERPLIWOŚCI [emoji6]


p19uyx8dakwwcbe2.png

l22ndf9hmlnkjp5l.png
Oooo taak! Mcierzyństwo nabardziej uczy cierpliwosci[emoji6]

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dzien dobry :)

Dzis 22.05.2017r postanowily sie urodzic moje dziewczynki. Z lewej Izunia 2490g i 50cm, z prawej Uleńka 2500g 52cm

Przez cala noc meczyly mnie bole, o 5:50 odeszly mi wody i lozysko sie odklejalo, ale juz jest ok.

Porod 36t5d [emoji5][emoji5][emoji5]
1495435843-aaaaaa.jpeg






Wielkie gratulacje!!!! [emoji7] Male cudne!

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry