myślę,że skoro kawę pić można to i nic się nie stanie gdy raz na jakiś czas zrobi się taki peeling. Oczywiście nie często bo te rozstępy zrobiły się krwawe i muszą mieć czas by się "zagoić" . Narazie będę smarować się Elancylem i olejami,żeby zaczęły działać i później gdy wszystko dojdzie do normy znów sobie zafundować taki zabieg,póki skóra jest cienka i więcej jej się złuszczy. Działa tak samo jak mikrodermabrazja i różne kwasy a przynajmniej nie trzeba bulić u kosmetyczki.
W sumie czemu wcześniej na to nie wpadłam,że trzeba skórę ścierać,żeby się zregenerowała. Na twarz sobie robiłam kwas migdałowy w domu i powiem Wam ,że efekty mnie powaliły a to byłą ostatnia deska ratunku w walce z trądzikiem i bliznami po nim.