W ogóle w tej przychodni ginekolicznej gdzie przyjmuje moja gin, to ona generalnie jest prywatna, ale posiadają mały kontrakt na NFZ i skumajcie, że jest rejestracja na te wizyty na fundusz 2 razy w roku, w czerwcu i styczniu. Jak byłem w poprzedniej ciąży to właśnie zaszlam w ciążę w marcu i jak bylam potem na wizytacj w kwietniu i maju, to moja gin sama mi zaproponowała, żebym spróbowała się zapisać na wizyty na NFZ, bo ciężarnej przysługuje ich az 8 w czasie ciąży, a jedna z tych wizyt może przeznaczyć po porodzie na tzw wizytę popołogową. A skoro 8 wizyt po 150 zł każda, to łatwy rachunek ile mozna zaoszczędzić, plus do tego jeśli wizyta jest na NFZ, to skierowanie na badania mocz, morfo, itp., są również na fundusz, więc naprawdę bardzo dużo pieniędzy można przeznaczyć potem na wyprawkę dziecka a nie na wizyty i płatne badania. No i słuchajcie, postanowiłam, ze spróbuję też w tym czerwcu się zapisać na wizyty na NFZ, ale na szczęście podsluchalam na korytarzu, że tego dnia gdy jest rejestracja, to jest dramat. Ludzie juz od północy!!! stoją w kolejce, żeby tylko moc się zapisać, bo naprawdę jest ograniczony kontakt na NFZ. Słuchajcie ja jak ta wariatka w nocy wstalam i pojechałam praktycznie jeszcze w nocy ustawić się w kolejce i byłam jakoś po 3:30 w nocy i wyobraźcie sobie, ze byłam prawie 30 w kolejce!!! Ok 11. udało mi się dostać do gabinetu i byłam przedostatnia osoba, której udało się zapisać na wizyty na NFZ. Pisze to Wam, bo ja ten dzień wspominam jak jakiś koszmar, gorzej niż komuna. To było straszne. A najgorsze, ze ja teraz znowu jakby mam wizyty prywatnie, bo już nie ma tych miejsc na fundusz, ale już wyczytałam, ze kolejna rejestracja będzie w styczniu. Na szczęście mój Maz powiedział, ze tym razem poprosi jakiegoś znajomego i mu zapłaci, żeby stał za mnie w tej kolejce od środka nocy. Nasz system w Polsce jest nieźle popieprzony, żeby ludzie musieli po nocach koczować w kolejkach, aby dostać za darmo na wizytę do specjalisty... I to już nawet nie kwestia ginekologa, bo wiem że do innych specjalistów sprawa ma się podobnie.