reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Oczywiście, ze nie ma takiej pewności. Natomiast musiałby być jakiś mega krach, żeby firma, w której pracuje padła ;) ale oczywiscie nigdy nie mów nigdy ;)

Co do zwalniania jak najszybciej po powrocie- nie jestem pierwsza która zaszła w ciążę i zamierza wrócić. Dziewczyny rodzą dzieci, wracają, pracują dalej, znów zachodzą w ciążę. Dla mnie szef, który się tak zachował to po prostu prostak- współczuję szwagierce.
Chodziło mi tak hipotetycznie, zakładanie , że można zajść w ciażę tylko , gdy ma sie umowę na czas nie określony, bo może być różnie.

U niej w dużej firmie też zachodzą i wracają, ale jej powiedział, że nie mają dla niej etatu .

f2w3skjoapwrgv7j.png
 
reklama
Jako osoba, która w pierwszą ciążę zaszła bez jakiejkolwiek umowy po prostu "zmadrzalam" w tej kwestii ;)

A to kto z jaką umową sobie zachodzi w ciążę to tylko jego sprawa. Po prostu ja nie powtorzylabym tego błędu i tyle.
 
Gratulacje !.

Ja powiem swoje zdanie jako jak to mój mąż mówi "katolki" . Nie dokonała bym aborcji, moim zdaniem życie ma wartość absolutną. Ja nie dałam temu dziecko życia nie mam prawa mu zabierać. Dla mnie to po prostu zabójstwo . Każdy człowiek powinien umrzeć śmiecia naturalną. Chciałabym wiedzieć czy dziecko jest zdrowe, żeby mieć czas żeby się przygotować.
Z drugiej strony nigdy nie miałam styczności z dziećmi z ZD, ale wiele razy w życiu zawodowym i do tej pory mam styczność z dzieckiem autystycznym. Dzieci takie rozwija się bardzo sprawnie fizycznie, ale to jest naprawdę okrutna 'choroba'. Nie wiem czym takie dzieci różnią się od siebie , ale dlaczego te pierwsze można ' usunąć' ?!

f2w3skjoapwrgv7j.png

Tyko czy w jakiś sposób można pomóc dziecku jeśli sie wykryje ten ZD powiedzmy... chyba nie z tego co wiem, wiec jaki sens tego badania. no chyba tylko wtedy jak zdecydujesz sie usunąc w razie złych wyników. Ja raczej nie będę robić tych badań po pierwsze by je zrobić musiałabym przylecieć do PL, a po drugie skoro nie można w żaden sposób nic zaradzić to po co sie stresować całą ciąże...
 
Hej... Przyłącze się do was... U mnie koniec 9tyg. ciąża bliźniacza jednojajowa... Zastanawiam się nad badaniami prenatalnymi, robicie czy nie? W sumie wykluczają kilka chorób a kosztują dużo. I co jak wyjdą źle... stres do końca ciąży albo aborcja....? Jakie jest wasze podejście do tych badań?
Wooow, gratuluję! :D Chyba pierwsza jednojajowa u nas :) Ja jestem za. Nie ukrywam, że się boję, bo mam w rodzinie osobę chorą na zespół downa, aczkolwiek jest wiele innych wad, które można wcześnie wykryć i równie szybko wyleczyć, nawet w łonie matki. Dużo o tym myślałam i nawet gdybym się dowiedziała, że maleństwo urodzi się nieodwracalnie chore - nie przerwę ciąży. Za to będę mieć czas aby się oswoić z sytuacją i odpowiednio przygotować. Żyję na codzień z osobą niepełnosprawną i naprawdę to cudowny człowiek, pełen ciepła, miłości, bezinteresowności. Ma w sobie takie pokłady empatii.. :)
 
Jako osoba, która w pierwszą ciążę zaszła bez jakiejkolwiek umowy po prostu "zmadrzalam" w tej kwestii ;)

A to kto z jaką umową sobie zachodzi w ciążę to tylko jego sprawa. Po prostu ja nie powtorzylabym tego błędu i tyle.
Myślę że gdyby wszystkie były takie mądre połowy z nas na świecie by nie było, na szczęście tak nie jest ;)
 
Dziewczyny poprawcie mnie jak sie mylę bo z tego co czytała to ten test potrójny wyklucza tylko 3 choroby genetyczne a w zasadzie nawet nie wyklucza ale określa ich ryzyko. A USG i tak i tak robimy co jakiś czas i dobre usg jest w stanie wykryć wady rozwojowe płodu... typu wady serca czy rozszczep wargi i te rzeczy można leczyć. A wydaje mi sie że ten test potrójny to chyba tylko strata kasy.
 
reklama
Dziewczyny poprawcie mnie jak sie mylę bo z tego co czytała to ten test potrójny wyklucza tylko 3 choroby genetyczne a w zasadzie nawet nie wyklucza ale określa ich ryzyko. A USG i tak i tak robimy co jakiś czas i dobre usg jest w stanie wykryć wady rozwojowe płodu... typu wady serca czy rozszczep wargi i te rzeczy można leczyć. A wydaje mi sie że ten test potrójny to chyba tylko strata kasy.
Tak zespół Downa, Edwardsa i Patau (sorki jeżeli przekrecilam nazwy) i tak to są tylko statystyki jakie uzyskuje się po badaniu usg i badaniu krwi
 
Do góry