reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

reklama
Dzwoniłam do mamy,która też brała no-spę w ciązy i brat ma problemy z wymową,ale uspokoiła mnie ,żeby się nie martwić ,że tyle kobiet w ciąży bierze no-spę miesiącami i nie ma problemów. Ulżyło mi trochę. A brat ma tylko problemy z wymową , z czym akurat można sobie poradzić.
Co ma być to będzie ,niedługo rodzę więc zobaczymy :)
Ale czy ktoś powiedział że on ma problemy z wymową przez nospe? wybacz ale mnie to nieco rozbawiło. Bo gdybyś ty napisała że ma problem z napięciem mięśniowym... no ale wymowa? równie dobrze mogło się okazać że ma przerost więzadełka... albo kilka lekcji u logopedy i po sprawie. Nospa raczej ma tu nie wiele wspólnego

w57vyx8dubspq12k.png
 
No akurat z tą wymową i no spą może być coś na rzeczy. Mojej koleżanki siostra jest logopedą i widzi dużą zależność między jednym,a drugim,a dokładniej dzieci,których mamy łykały spore ilości no spy w ciąży mają właśnie większe problemy z wymową później... oczywiście nie ma na to badań ,dlatego nie chce nikogo straszyć,ale może warto temat przemyśleć :)
 
No akurat z tą wymową i no spą może być coś na rzeczy. Mojej koleżanki siostra jest logopedą i widzi dużą zależność między jednym,a drugim,a dokładniej dzieci,których mamy łykały spore ilości no spy w ciąży mają właśnie większe problemy z wymową później... oczywiście nie ma na to badań ,dlatego nie chce nikogo straszyć,ale może warto temat przemyśleć :)

Dokładnie, moja znajoma na studiach również na zajęciach z logopedii miała wykład na temat no-spy i jej wpływu na rozwój mowy.
Oczywiście to nie jest tak, że każde dziecko ucierpi, poza tym lepiej by dzidziuś urodził sie o czasie, niż jakies przedwczesne porody ze strachu o potencjalne problemy z wymową czy napięciem. Tylko trzeba stosować wszelkie medykamenty z głową - nie przesadzać w żadną stronę; jak są wskazania to trzeba brać, słuchać lekarza i nie myślec na zapas o możliwych powikłaniach. Ja mam kilka chorob towarzyszących i one mogą powodować różne komplikacje i nie myślę o tym bo bym chyba zwariowała - wierzę, że wszystko będzie dobrze




74703e3kkwoaumma.png
 
No akurat z tą wymową i no spą może być coś na rzeczy. Mojej koleżanki siostra jest logopedą i widzi dużą zależność między jednym,a drugim,a dokładniej dzieci,których mamy łykały spore ilości no spy w ciąży mają właśnie większe problemy z wymową później... oczywiście nie ma na to badań ,dlatego nie chce nikogo straszyć,ale może warto temat przemyśleć :)
A nie zapytała przy okazji która popiła ją piwem, albo zapaliła przed? Bo wydaje mi się że łatwiej zwalić na nospe, bo do wielu gorszych rzeczy to nikt się nie przyzna jak coś dziecku dolega.
Moja siostra ma problemy z wymową, ja długo miałam a mama w ciąży nospy nie brała wgl... według mnie pic na wode. Nie mówię żeby łykać jak nie ma takiej potrzeby, ale dorabianie własnych teorii bez potwierdzenia w badaniach naukowych sieje tylko zmęt i panike.

w57vyx8dubspq12k.png
 
Bellax szczerze? Nie wiem,może pytała,nie wnikałam..ale raczej matka,która popija sobie piwkiem leki ,nie szuka później pomocy u specjalisty... i nie chce mi się prowadzić dyskusji na ten temat,bo to jak ze wszystkim,możemy się długo licytować... to co jednemu zaszkodzi,nie musi też drugiemu ;)
Każda ma swój rozum i wie co dla niej najlepsze i jakie decyzje w związku z tym podjąć :) dla mnie ciach temat
 
Ej dziewczyny załamałam się;( myślałam,że no-spa jest bezpieczna w ciąży a ja dość dużo jej wzięłam i teraz boję się o zdrowie mojego małego :(


Kochana nie zamartwiaj się bo to gorsze niż ta cala no-spa:p Pozytywne myślenie i dzidziuś zdrowiutki będzie. Przecież nigdzie nie jest powiedziane ze każde dziecko, którego mama brała no-spe musi mieć problemy.
 
Leżąc w szpitalu dostawalam 3 razy dziennie nospe forte zapobiegawczo i nie sądzę żeby chcieli mi dziecki otruc więc nie wchodzę w temat nospy głęboko bo przedawkowac można wszystko nawet witaminę C.. Ja dzis po sr i wizycie u poloznej i położna mówi że muszę wytrwać chociaż 3 tygodnie.. Brzuch mam dużo za twardy (choć gdy byłam u niej on był taki jak dla mnie miękki bo zdarza się gorszy..) i jakbym coś poczuła to mam nie czekać tylko jechać do najbliższego szpitala bo stamtąd i tak muszę mnie przetransportować do innego prawie 100 km stąd a sama tez mam nie wyjezdzac żeby mieli kontrolę.. :( ja się naprawdę dobrze czuje ogólnie. Wiem że też brzuch opadł i towardnije ale to nie jest bolesne. Nospy nie biorę bo nie boli. Położna jednak kazała zwiększyc dawkę magnezu i ta nospe brać. Ja już wariuje normalnie..
 
reklama
Dokładnie, moja znajoma na studiach również na zajęciach z logopedii miała wykład na temat no-spy i jej wpływu na rozwój mowy.
Oczywiście to nie jest tak, że każde dziecko ucierpi, poza tym lepiej by dzidziuś urodził sie o czasie, niż jakies przedwczesne porody ze strachu o potencjalne problemy z wymową czy napięciem. Tylko trzeba stosować wszelkie medykamenty z głową - nie przesadzać w żadną stronę; jak są wskazania to trzeba brać, słuchać lekarza i nie myślec na zapas o możliwych powikłaniach. Ja mam kilka chorob towarzyszących i one mogą powodować różne komplikacje i nie myślę o tym bo bym chyba zwariowała - wierzę, że wszystko będzie dobrze




74703e3kkwoaumma.png
Ja sama taki wykład słyszałam na studiach. Tak jak pisałam wtedy to był gorący temat, dyzo prac powstało. A jak wiadomo, aby napisać prace trzeba przeprowadzić badania... Ale oczywiście nie jest tak, ze każda wada wymowy jest tym spowodowana. I trzeba pamiętać, że tak naprawdę każdy lek może jakieś powikłania powodować. Nie ma co panikować :)
 
Do góry