Moja córka była wychowywana w hałasie i ja nawet przy niej odkurzałam a ona spała
za to syn mojej szwagierki od początku był przyzwyczajony do ciszy i unich to był dosłownie meksyk. My jak przyszliśmy do teściów to w drzwiach dostawliśmy iformlacje, że dziecko śpi i mamy być cicho[emoji23] wyobraźcie sobie , że czasem przez 2h w
Siedzieliśmy i gapiliśmy się w sufit, bo nikt nie mógł się odezwać.
Amelia ma po tym traumę do dziś. Ja mówię jej , że mały dzidziuś śpi cały dzień a ona ze Smutną miną odpowiedziała, że ona będzie na poczatku całe dnie siedziała zamknięta w swoim pokoju, żeby nie hałasować i nie obudzić dzidziusia.