reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2017

Zadzwonili do mnie z przychodni, że albo był błąd w badaniu albo mialam hipoglikemie po 2h, wynik 32 :o
Za dwie godziny kolerzanka podrzuci mi glukometr.
Denerwuje się o co chodzi :(

m3sxyx8dzur8ghzn.png
Daj znac jak zmierzysz !

p19u9jcg81ehxczt.png
 
reklama
Zadzwonili do mnie z przychodni, że albo był błąd w badaniu albo mialam hipoglikemie po 2h, wynik 32 :o
Za dwie godziny kolerzanka podrzuci mi glukometr.
Denerwuje się o co chodzi :(

m3sxyx8dzur8ghzn.png

Kurczę a masz jakies dolegliwości?

Ciekawe co teraz, najlepiej jakbyś jutro zmierzyła glukometrem na czczo i zjadła śniadanie i potem po godzinie i dwóch pomiar - czyli taka krzywa bez obciążenia glukozą, a normalnym jedzeniem jak codzień


7u223e3kwboc3bjp.png
 
nie wiem jak jest w Polsce , ale w Irlandii to jest plaga .Chodzi o wożenie dzieci w spacerówkach ale takich dzieci 4 lata + .Troszkę mnie to dziwi widzę taką mamę, pcha ten wózek obładowany siatami a w wózku siedzi takie dziecko , czasami dziecko idzie obok mamy a czasami siedzi jak król w wózku .
W Polsce to rzadkość , ale miałam w przedszkolu 5 latkę, która mama przywoziła w wózku i co Najlepsze na 5 urodziny kupiła jej nowy ... Wózek [emoji23][emoji16] Z drugiej strony dziewczynka była tak przyzwyczajona , że jeśli nie miała ze sobą wózka to mama ciągle ją nosiła na rękach, bo dziewczynka wpadała w histerie. Na rękach do przedszkola z przedszkola, w autobusie itd. Kiedyś spotkałam ich na mieście i mama niosła dziewczynkę na rękach a jej nowy facet ciągnął wózek.

W Polsce rzadko widuje takie duże dzieci w wózkach. Ja moją przestałam wozić chyba jakoś jak miała 2,5 roku.

thgfikgneziy9g6d.png

My też gdzieś do 2,5 roku.


f2w3rjjgwqepia0h.png
 
Kurczę a masz jakies dolegliwości?

Ciekawe co teraz, najlepiej jakbyś jutro zmierzyła glukometrem na czczo i zjadła śniadanie i potem po godzinie i dwóch pomiar - czyli taka krzywa bez obciążenia glukozą, a normalnym jedzeniem jak codzień


7u223e3kwboc3bjp.png
No wlasnie nie, pytala mnie czy miałam jakieś zawroty głowy albo drgawki, ale ja czułam się dobrze jeszcze do h&m potem zaszlam staniki mierzyć.
Mam nadzieję ze to błąd wlasnie.

m3sxyx8dzur8ghzn.png
 
Mój też w wózku ,głównie w sklepach, bo wtedy na spokojnie mogę coś poogladać i kupić:) ale w czerwcu to sie zmieni ;)
 
reklama
Ale stres przeżyłam :( myślałam że rodze normalnie.. Byłam wczoraj na urodzinach i od 18 zaczęł mnie strasznie brzuch bólec. Nie były to skurcze w prawdzie ale ciągle ból wróciłam do domu ciśnienie ok nospa i odpoczywanie. Boli jak cholernie dalej i 2 do łazienki a tu gesty śluz z drobinkami krwi ja już krzyk (cholera czop śluzowy!) już przerażenie i nawet nie ubrana jazda do szpitala (tym bardziej że mały od południa też się jakoś nie chciał ruszać) w szpitalu oczywiście jak zwykle wymysły mieli prosić się musiałam o zbadanie i sie nie doprosilam ale okazało się że moja pani doktor dziś ma dyżur więc mówię że chodzę do niej prywatnie i chce żeby mi powiedziała co ma robic i koniec. Wysłała mnie na mocz i okazało się że mam po prostu silna infekcje układu moczowego. Niby się cieszę że tylko to ale jestem tak zła na ten szpital i na nią sama ze dopiero jak usłyszała że chodzę do niej prywatnie to mi powiedziała co mam robić.. Później wyniki przez telefon konsultowalysmy i mówi no furagina potrzebna szybko. To idę do jedynej jedynej apteki otwartej i oczywiście pół godziny stoję dzwonie pukam stukam a tu nic. Zła jadę na przejażdżkę po mieście oczywiście wszystko zamknięte wracam i dobijam się kolejny raz. Nagle wychodzi zaspany aptekarz włosy jeszcze odgniecione z jednej strony od poduszki ... Tak mnie to zdenerwował że aż musiałam się tu wyzalic bo wróciłam i po prostu aż cała chodzę. Co ja mam za szczęście do tych ludzi.
 
Do góry