No i to jest najgorsze. Człowiek idzie do takiego debila i musi być zdany na niego w tym momencie. Bidulko trzeba mieć nadzieję.tez własnie się tym pocieszam, że czasem w 8-9 tyg dopiero widać. najgorsze jest to ze gin był oziębly i niewzruszony.. nic nie powiedział na zasadzie " niech sie pani nie martwi, może jeszce za wczesnie, zdarza się ze tętno wyczuwalne jest pózniej bla bla bla" powiedział ze wg niego tetno powinno być jak dzwon i zarodek jest martwy. i skasował 150 zł. masakra.