reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2017

A u nas się zmywarka nie sprawdziła, mieliśmy jak mieszkałam z rodzicami i była używana od święta tylko jak goście przyszli. I tak trzeba zastawę oczyścić z resztek jedzenia, a po umyciu często trzeba było poprawić bo były smugi, więc zawracanie tyłka, kilka ruchów zmywakiem i by było zmyte od razu.
Jak robiliśmy własną kuchnię to od razu wiedziałam że jej nie chce i nie brakuje mi. Na nasze dwie osoby i dwu latka musiałabym mieć jakąś nieprzyzwoita ilość naczyń żeby ja w ogóle zapełnić, wolę dodatkową szafke na garnki :)

m3sxyx8dzur8ghzn.png
 
reklama
A u nas się zmywarka nie sprawdziła, mieliśmy jak mieszkałam z rodzicami i była używana od święta tylko jak goście przyszli. I tak trzeba zastawę oczyścić z resztek jedzenia, a po umyciu często trzeba było poprawić bo były smugi, więc zawracanie tyłka, kilka ruchów zmywakiem i by było zmyte od razu.
Jak robiliśmy własną kuchnię to od razu wiedziałam że jej nie chce i nie brakuje mi. Na nasze dwie osoby i dwu latka musiałabym mieć jakąś nieprzyzwoita ilość naczyń żeby ja w ogóle zapełnić, wolę dodatkową szafke na garnki :)

m3sxyx8dzur8ghzn.png
Ja nigdy nie płuczemy naczyń przed myciem, zaschniete 2 dniowe gary domywa bez problemu, kwestia doboru dobrych kostek. Używam yes w Polsce znane jako ferry są super. Ostatnio nawet mamie fotkę robiłam bo mi nie wierzyła za można bez wcześniejszego płukania.

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nie mam miejsca na suszarkę na swoim pietrze chociaz dom duzy ale coraz częściej o tym myślę. Bo latem to ok na taras i suche ale zima to tragedia. Susze w pokoju czasem wieszam na kaloryferach. Ale pokój teraz będzie dla dziecka to będzie ciasno. Jest jeszcze strych ale nie chce mi się tam dźwigać prania a zimą zimno. Ale na klatce na strych mogła by stanąć suszarka tylko pytanie - ona musi mieć odpływ wody itp? [emoji3]

p19ucsqv6rf79f3c.png

Nie musi miec odplywu wody ja mam taka z pojemnikiem na wode co po suszeniu trzeba wylac.Z tym ze suszarki to ja uzywam tylko do jakis grubszych rzeczy,reczniki,koce czy posciel.Ubrania to raz do roku albo jak musze cos jednego dnia wyprac i wyjsc w tym to wtedy szybko do suszarki i jestem gotowa,ale suszarki czesto kurcza ubrania ,wiec wole normalnie suszyc.
 
My do zmywarki wszystko wsadzamy i chodzi czasem dwa razy dziennie ( na nasza trojke, gdzie Tymek naczyn nie brudzi w zasadzie, bo ma swoja miseczke i bidon, ktore myje recznie). Dziwi mnie, ze ktos nie moze przez dlugi czas zmywarki zapelnic. Toz to trzeba, albo nic nie gotowac, nie szykowac, albo wiekszosc zmywac recznie. ;)

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jak stałam z godzine przy zlewie i syn płakał a ja go tyłkiem bujałam w wózku to stiwerdziałam ze kupie;)
Mamy najtansza za tysiac zł Amice na 12kpl i daje rade. Używam soli, nabłyszczacza np z Finisha czy Somatu i do tego tabletki najtansze Rossmannowskie i jest miód malina. U nas chodzi codziennie na taryfie i jeszcze mamy pod ciepłą wode podpietą ,że prawie grzalki nie potrzebuje. Nigdy takich czystych i sterynlych naczyń nie miałam :D
 
Ja nigdy nie płuczemy naczyń przed myciem, zaschniete 2 dniowe gary domywa bez problemu, kwestia doboru dobrych kostek. Używam yes w Polsce znane jako ferry są super. Ostatnio nawet mamie fotkę robiłam bo mi nie wierzyła za można bez wcześniejszego płukania.

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
Też nie opłukujemy. Wymyję filtr i jest git. Jeszcze uszczelki myje octem i szczoteczką do zębów bo tam brud widze :D

Boję się zapeszać ,ale ostatnio pisałam o alergii synka a od 5 dni daje mu np bułke ,jogurt itp i nie ma śladu krostki i normalne kupki robi! Nie wiem czy wyrasta z tego czy jakiś cud ale i ja i on jesteśmy szczęśliwi :)
A wczoraj w cukierni mu dwa cistka z kremem kupiłam i on je tak wcinał i ciagłe wolał mniam, że az mi sie płakac ze szczescia zachcialo :) Oby było już dobrze to na urodziny upieke mu normalnego torta a nie bezglutenu i mleka :D
Sorry ze o tym tu pisze ale bardzo sie ciesze !!!
 
U nas zmywarka pierze co drugi dzień. Dla mnie to must have ;) pamiętam jak urządziliśmy sylwestra na ok 10osób i po kolacji zebrałam naczynia, załadowałam naczynia i włączyłam zmywarkę - jeny jaki luksus, że nie musiałam całej kuchni zawalić garami. Zmywarkę mam od 4lat i nie wyobrażam sobie bez niej życia haha a co do płukania to ja nie płuczę nigdy i mam domyte :)


7u223e3kwboc3bjp.png
 
Też nie opłukujemy. Wymyję filtr i jest git. Jeszcze uszczelki myje octem i szczoteczką do zębów bo tam brud widze :D

Boję się zapeszać ,ale ostatnio pisałam o alergii synka a od 5 dni daje mu np bułke ,jogurt itp i nie ma śladu krostki i normalne kupki robi! Nie wiem czy wyrasta z tego czy jakiś cud ale i ja i on jesteśmy szczęśliwi :)
A wczoraj w cukierni mu dwa cistka z kremem kupiłam i on je tak wcinał i ciagłe wolał mniam, że az mi sie płakac ze szczescia zachcialo :) Oby było już dobrze to na urodziny upieke mu normalnego torta a nie bezglutenu i mleka :D
Sorry ze o tym tu pisze ale bardzo sie ciesze !!!

Oj rozumiem cię!

Mój malutki synek, miał wówczas tylko 2 latka był na leczeniu żywieniowym, tzn. przez 6tyg. mogł pić tylko cos w rodzaju nitridrinku - nic poza tym. My nie gotowaliśmy w tym czasie w domu, jedliśmy jak spał - generalnie straszna sytuacja bo jak spacer czy cokolwiek i widział kogoś jedzącego to było mu smutno. Dla mnie jako matki było to jedno z trudniejszych doświadczeń bo jak tu dziecku odmawiać jedzenia jak takie głodne... (dodam, że synek łakomczuszek, uwielbia jesc)

Jak minęło to 6tyg. i ugotowałam mu marchewkę (musieliśmy od nowa wprowadzać pokarmy jak przy niemowlaku) to on jadł ucieszony, a ja płakałam jak bóbr. Ech, nawet teraz łza mi się zakręciła od wspomnień


7u223e3kwboc3bjp.png
 
Oj rozumiem cię!

Mój malutki synek, miał wówczas tylko 2 latka był na leczeniu żywieniowym, tzn. przez 6tyg. mogł pić tylko cos w rodzaju nitridrinku - nic poza tym. My nie gotowaliśmy w tym czasie w domu, jedliśmy jak spał - generalnie straszna sytuacja bo jak spacer czy cokolwiek i widział kogoś jedzącego to było mu smutno. Dla mnie jako matki było to jedno z trudniejszych doświadczeń bo jak tu dziecku odmawiać jedzenia jak takie głodne... (dodam, że synek łakomczuszek, uwielbia jesc)

Jak minęło to 6tyg. i ugotowałam mu marchewkę (musieliśmy od nowa wprowadzać pokarmy jak przy niemowlaku) to on jadł ucieszony, a ja płakałam jak bóbr. Ech, nawet teraz łza mi się zakręciła od wspomnień


7u223e3kwboc3bjp.png

Jeny, masakra jakaś. A czemu musial tak jesć ?
Mój też kocha jeść, a teraz nawet chleb zwykły wcinal jak by to byly jakies pyszności.
 
reklama
Do góry