Delli dzieki, ze pytasz, u mnie ok, plamienia nie byly sumie duze. Dostalam duphaston, nospe i kwas foliowy.
Wroniasta mi gin przepisal nospe 3 razy dziennie po jednej.
Co do zostania w szpitalu, to nie chcialam zostac, bo po pierwsze ciezko mi zostawic synka, po drugie mam wrazenie, ze to nie bylo konieczne, bo i tak nic wiecej nie zrobia poza podawaniem lekow. A te moge brac w domu. W poprzedniej ciazy jak bylam ok 20 tyg kilka dni w szpitalu to jedyne co to podali mi kroplowke z magnezem, a tak to dawali leki i nic poza tym. Poza tym wiadomo jak to u nas z jedzeniem traz bywa... w domu zawsze moge sobie zrobic to na co mam ochote, a w szpitalu? ( tym bardziej, ze wiadomo jakie jedzenie szpitalne potrafi byc). Moze dla kogos ten argument jest glupi, ale babki, ktore tez maja mega mdlosci, na ktore pomagaja tylko wybrane, potrawy, a na inne rzeczy nie moga patrzec wiedza o czym mowie
. W czwartek ide do mojego gina i zobaczymy co mi powie.
Co do.badan w ciazy na NFZ to u mnie w przychodni tez jest tak, ze moge je zobaczyc, ale zostaja w przychodni. Wiec jak chodze prywatnie to moj gin i tak nie zobaczy tych badan. Choc generalnie powinnysmy miec prawo je skserowac, ale w praktyce roznie bywa.
Obawiam sie troche, ze po duphastonie nasila mi sie mdlosci, oby nie!
A tak w ogole, to powiem Wam, ze nieszczegolnie lubie byc w ciazy. Jak dla mnie, to zaden to błogoslawiony stan
Milka super, ze krwawienia sa mniejsze. A Ty jakies leki bierzesz?
Napisane na SM-G531F w aplikacji
Forum BabyBoom