Znieczulenie- zajebiste sprawa, szkoda tylko, ze jedną dawka działa 2h, ja wzięłam 4 dawki i jak chciałam piątą to się okazało, ze już pełne rozwarcie i nie mogę- na to też się wkurzylam, jakby Mati nie mógł pol godziny wcześniej się zdecydować na wyjście jak jeszcze znieczulenie dzialalo
Przy drugim też będę brała ile wlezie.
Co do "obrazenia" na dziecko to ja dobre 3 miesiące to miałam tak, ze patrzyłam się na Matiego jak na jakiegoś kosmite
jakbym w ogóle nie ogarniala skąd się wziął. to było takie właśnie irracjonalne. Ale chyba nie była to depresja bo wszystko ogarnialam, chociaż może, nie wiem.
Ale tak 100% to można powiedzieć, ze pokochałam Go dopiero po jakiś 3 miesiącach wlasnie
Sama nie wierzę w to co pisze :O