reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czekając na poronienie...

Ona-to-ma, to dobrze, że jesteś pod kontrolą lekarza...



Prija a może jakieś badania zrób?
 
reklama
Prija- ja jak się bałam zajść w ciążę to zaczęłam robić badanka najpierw na nie odłożyłam trochę kaski potem je zrobiłam i u mnie prawdopodobną przyczyną była ureoplasma robiłam test urogin u gina tylko ,że to sporo kosztowało ,ale można w necie zamówić taniej jak wpiszesz w wyszukiwarkę test urogin to powinna Ci wyskoczyć stronka tego testu , robiłam też toksopazmoze badania moczu , i antygen hbs ,ale ja musiałam robić to badanie bo przeszłam żółtaczkę w dzieciństwie.
 
Witam, u mnie juz "po wszystkim" macica sie wyczyscila, trwalo to 4 dni. Z mezem popsulo sie nie tylko przez poronienie, od jakiegos czasu bylo zle... Bol jednego dnia byl straszny, ale wiecej sie nie powtorzyl. Nie zaluje ze wybralam taki sposob.
 
witam sie i ja

ja swoja coreczke stracilam prawie 8 lat temu a to nadal boli :-(

ja nie czekałam az mnie malenstwo "opusci"

ja z chwila jak trafilam do szpitala to podano mi tabletke na wywolanie poronienia -- nie bylo innego wyjscia :-(

chodzilam z martwym maluszkiem ponad 8 tyg :szok:(moj gin idiota nie zauwazyl w ciagu 8 tyg - abylam u niego 3 razy ze dziecko nie zyje )

a tabletke dostalam bo nie wystapilo poronienie i wszyscy sie dziwili ze nie mam zakazenia (brzuch rosnoł normalnie )

po tabletce jak tylko wystapilo poronienie ( mialo byc to zrobione jak najbardziej naturalnie aby poronienie wystapilo samo wiec dlatego tabletka )

potem łyzeczkowanie

niestety ale 8 lat temu nie mialam pojecia ze mam prawo pochowac swoja coreczke :szok::no:

nikt mnie o tym nie poinformowal w szpitalu dopiero rok pozniej dowiedzialam sie z internetu iz mam takie prawo

ale niestety bylo juz za pozno ...

my kupilismy kwiatki i poszlismy nad rzeke aby pozegnac nasze dzieciatko -byl to pomysl meza ale pomogl mi bardzo

nie ma dnia abym nie myslałam o mojej pierwszej coreczke nawet teraz mysle sobie ze chodzilaby juz do szkoly .........
 
Prija- ja jak się bałam zajść w ciążę to zaczęłam robić badanka najpierw na nie odłożyłam trochę kaski potem je zrobiłam i u mnie prawdopodobną przyczyną była ureoplasma robiłam test urogin u gina tylko ,że to sporo kosztowało ,ale można w necie zamówić taniej jak wpiszesz w wyszukiwarkę test urogin to powinna Ci wyskoczyć stronka tego testu , robiłam też toksopazmoze badania moczu , i antygen hbs ,ale ja musiałam robić to badanie bo przeszłam żółtaczkę w dzieciństwie.
Za tydzien ide do ginekologa i porposzę go o badania, tyle ile bede mogla zrobic na NFZ, a reszte prywatnie. A na co jest ten test urogin i ta choroba?
 
Prija- to jest test na mykoplasme , ureoplasmę, opryszczkę, hpv i chlamydię ja taki robiłam wybrałam sobie te 5 patogenów do przebadania te patogeny są groźne w ciąży u mnie wykryto z tych pięciu ureoplasmę i to prawdopodobnie była przyczyna mojego poronienia.
Dziewczyny zapraszam na wątek ciąża po poronieniu jest nas tam więcej
 
Hej
Ja też poroniłam w 5/6 tyg. Podobno to dość częste, bo ok 50% wczesnych ciąż się porania. Niektóre kobiety nawet o tym nie wiedzą ze poroniły bo po prostu okers sie troszkę opóżnił. Przyczyną są aberracje chromosomów, czyli wady genetyczne wrodzone.komórki zle sie podzieliły. Natura broni się sama- i tak to sobie tłumacze i w to wierze. Bede o siebie bardziej dbać a mężowi nawet łyka alkoholu nie pozwolę wziąć do ust. Ale szczerze mówiąć to boję sie że to mnie spotka jeszcze raz:confused: ale na to nie mam wpływu. Ja mam hiperprolaktynemie. Lecze sie. Kolejne starania za 3 miesiące. Tylko teraz mam okres co 2 tyg?? Może ktoś miała tak jak ja?
 
agacia- ja tak miałam tyddzien okresu potem tydzień przerwy a potem z nów okres ale to tylko jednorazowy wybryk.....bo potem okazało sie że jestem w ciazy wiec......
 
witam, ja za pierwszym razem trafiłam do szpitala w 12tc z takim krwotokiem, że zabieg był konieczny, mimo że już poroniłam swoją kruszynkę. Teraz chciałam poczekać (po tym jak się dowiedziałam że zarodek się wchłonął) ale po odstawieniu duphastonu przez 10 dni nic się nie działo, wręcz przeciwnie. Ginka nalegała, żebym zgłosiła się do szpitala, nic nie wskazywało na to, że się samo zacznie. W szpitalu podali mi dwa razy tabletkę do szyjki i się zaczęło. Ale nie bolało bardzo, następnego dnia zabieg i do domu.
Czekanie na poronienie było dla mnie okropne, z jednej strony nie mogłam się pogodzić ze stratą ciąży o którą starałam się 7 miesięcy, z drugiej bałam się tego co się może stać, doskonale pamiętałam krwotok i tracenie przytomności z poprzedniego poronienia; i w końcu panicznie bałam się wywoływania poronienia i zabiegu, a przede wszystkim uszkodzenia szyjki czy macicy. Mam to już za sobą, a teraz boję się pomyśleć o następnej ciąży.
 
reklama
Witam was ja chyba dopiero teraz mogę napisać 12 tyg poszłam z mężem na wizytę kontrolną i na usg zobaczyłam małą nie ruszającą się moją istotkę .
To moje 2 poronienie 18.09.2011 i teraz szok a wszystko było takie idealne
Dzidzię daliśmy do badania genetycznego jeszcze czekam na wyniki, teraz czeka mnie wizyta u ginekologa i skierowanie na badania genetyczne mnie i męża
ale szczerze wątpię żeby coś wyszło , choć mam nadzieje że nie wyjdzie coś takiego że dziewczynek nie możemy mieć :( bo to były staranka ale wszystkie przed owulacją chociaż i tak dla nas najważniejsze było że jest 1 dzidzia , mamy już bliźniaków.
Czy któraś miała badania genetyczne płodu?
 
Do góry