dziewczynki jak są piersi miękkie to nie znaczy, że mleka mało i go nie ma
- laktacja się dostosowuje. W ciągu 2 lat karmienia piersi poszły mi ze 3 rozmiary w dół (bo wiadomo po porodzie to byłam dojna krowa z mega cycem, a potem schudłam i piersi wraz ze mną, a mleka ile było, tyle było - przestało mi kapać na każdą myśl o karmieniu, ale wciąż było).
może was to trochę uspokoi...
Jak nie ma mleka w piersiach to bardzo boli wtedy, jak dziecko ciągnie - generalnie to cholernie boli jak nie ma mleka, a dziecko ciągnąć chce, odrywa się, płacze, denerwuje się. Dopóki was nie ściska z bólu cała pierś (nie mówię o sutku, który może być poraniony wiadomo czy samym zassaniu, które na początku długo boli)to mleczko jest i dziecko sobie je wyciągnie, tym bardziej, ze na bieżąco się produkuje, dokładnie tak jak Fifka mówi - jak karmicie to butelka wody pod rękę i popijać - przyjemne myśli w głowie i cieszyć się tą chwilą i myśleć o dzidziusiu i tym, jak ślicznie je, jaki jest kochany ijak go cieszy ten wasz cycek w buziolku i jaki to piękny widok i jaki to cud to wszystko razem - będzie mleko leciało od razu, nawet jeśli nie jest pełniusieńka pierś to będzie go wystarczająco, co najwyżej dłużej wam będzie ciumkał przy cycu.
Mnkszczepa: stres blokuje wypływanie mleczka - usiądź przy dziecku, pogłaszcz je, pomyśl o dzidziusiu jak sobie je i spokojnie powinno popłynąć - laktacja jest w psychice.
Bandytka: dzidziuś nie koniecznie chce jeść jak jest przy cycu - to także jego sposób komunikacji z Tobą - czyli mama chce być blisko ciebie non stop - czuć bicie twojego serca - to bardzo dzieci uspokaja i dlatego ciągle chcą być przy cycu i to jak najdłużej - w końcu to twoje serduchu 9 miesięcy biło mu rytm non stop
włącz pozytywne myślenie, bo przy pierwszym skoku rozwojowym będzie dwa razy gorzej i wtedy będzie się darł jak mu cycka wyjmiesz tylko
Fifka: a chustowanie nie pomaga ci trochę? - bo pewnie Adrian szuka twojej bliskości, tym bardziej jak mówisz, że się przejada i ten cycek służy mu za smoczek i chce być u ciebie ewidentnie jak najwiecej i poto ciągle je, żebyś go miała blisko.