reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cycowanie i butelkowanie - czyli karmienie naszych pociech

Witam się w tym temacie.

Mam problem jeśli chodzi o karmienie Maciusia i strasznie mi smutno, kiedy czytam jak Wy fajnie cycujecie...

Wszystko zaczęło się już w szpitalu, mimo, że miałam i mam pokarm Maciuś ma duży problem ze złapaniem cycka bo jak się okazało mam wklęsłe brodawki. Do tego straszny z niego leniuch i raptus, jak już nawet złapie cycka to nie ssie tak, żeby zrobić wypływ mleka, jak mu nie leci od razu się denerwuje i pluje cyckiem. Przez cały pobyt w szpitalu chyba ze 4 położne pomagały mi go przystawić i nic, ciągle musiałam dokarmiać mm. Dopiero jak przyszła pani z poradni laktacyjnej, to dowiedziałam się, że przy takim ciumkaniu, jak mały robi to on nic nie je :( po powrocie do domu pierwszy raz usłyszałam odgłos przełykania jak je i zrozumiałam o co chodzi... Tylko on dalej za słabo ssie, żeby mu leciało... no kurczę, przecież ja tego nie zrobię za niego :( na dodatek szybko usypia przy cycku... staram się go stymulować, szczypać leciutko po policzku, dotykać po uszku czy pod bródką ale to nic nie daje... no i jeszcze on potrafi nie budzić się na jedzenie nawet przez 6h!

byliśmy już 2 razy w poradni laktacyjnej i na razie zalecenia mam takie, żeby ściągać mleko i dawać mu bezwzględnie co 3 godziny, żeby nabrał sił i żeby żółtaczka mu się nie nasiliła, a jak nie starczy mojego - dokarmiać mm (mamy bebilon)

wiecie, jak byliśmy w poradni laktacyjnej drugi raz to tak się złożyło, że mały nie jadł około 7h (nie chcieliśmy go karmić przed jazdą samochodem, a potem musieliśmy ponad godzinę czekać w kolejce) i nawet w takiej sytuacji nie rzucił się na cyca jak go pani dostawiała to tylko ciumkał :((( ja już nie mam do niego siły :(((((

więc teraz karmię butelką tym co odciągnę + dokarmiam mm, na dodatek nie wiem, czy mały nie ma na coś alergii bo dostał takiej pokrzywki na twarzy a ja nawet nie wiem, jak sprawdzić od czego to bo jadłam różne rzeczy...

smutno mi strasznie z powodu tego cycowania (a raczej jego braku)... i jeszcze te rady mamy i teściowej - dostawiaj go jak najczęściej kiedy kurde on nic nie je i potem tylko drze się jak opętany bo jest głodny... :(((((
 
reklama
Malinka oj jak ja Cię doskonale rozumiem..jakbym o sobie czytala i moim Maluszku..u mnie zaczęło się już w szpitalu bo ja po cesarce nie mialam pokarmu wiec dostawal MM i potem nie chcial sie cycka nawet chwycić bo po co mialby sie wysilac skoro moze mu z butli leciec..teraz mam cos tam pokarmu ale tez nie chce ssac i sie zlosci...ja juz pomału się pogodzilam z tym ze nie będę karmić,za dużo nerwów to kosztuje o mnie i Malego..a tak dostaje butle i szczesliwy,spi mi 3-4h..poczekam jeszcze chwilke i pewnie pokarm zaniknie skoro nie karmie..
Wiec wydaje mi sie ze tutaj Ty tez musisz zadecydować..czy chcesz walczyć o pokorm i o jego ssanie..jaa pp sobie widzę że to walka z wiatrakami i nie chce chodzic wkurzona,dla i smutna..wiec pewnie odpuszczę.
 
Malinka my tez mamy ten problem, ja daje malemu cycca to szybko sie denerwuje dzisiaj rano to sie smailam z niego jak go denerwowalo, ze tak latwo i szybko nie leci jak butelki, meczylam go dlugo possal , kilka razy przystawialam raz jedna raz druga piers, pozniej sciagalam laktatorem zeby zobaczyc ile mog zjesc to mysle ze nie wiecej niz 30 m, a to stanowczo za malo.
Wiec my tez mamy wciaz polecenie sciagac laktatotrem i do tego koniecznie sztuczne , ktore powinno rozepchac zoladek, zeby zjadal swoja porcej czyli przynajmniej 90 m co 3 h albo przynajmniej 60 m co 2 h, dopoki zoltaczka calkowicie nie zejdzie, bedzie taki leniwy , spiacy, musi nabrac porzadnie masy ciala i zoltaczka zejsc , ktora tak te maluszki przymula.
Moj najwiecej zjadl 120m, a od wczoraj mu sie ciagle ulewa, z tym ulewaniem co kilak dni tak mamy, ze zaczyna sie czkawka i chulst mleko, strasznie mnie to denerwuje.

dziewczny czerwone krostki z bialymi czopami w srodku to uczulenie czy potowki, ma je na buzce?
 
Ostatnia edycja:
U nas na razie odpukać idzie dobrze,ale to chyba kwestia już mojego doświadczenia i unikanie błędów które robiłam przy chłopcach..
Pokarmu mam spoko,od razu po cc małą mi przystawili to poleciała już siara(wcześniej nic zupełnie nie miałam). Miałam nawal,więc odciągałam a teraz ona się najada to troszkę ściągam jeszcze laktatorem i mroże,mam już tego sporo,bo przygotowuje się na kryzys,w razie czego mleko mała będzie miała.
Bardzo dużo piję!
DZiewczyny głowa do góry trzeba walczyć,ale nie za wszelką cenę..
Mi przy chłopcach każdy wręcz narzucał że mam karmić,a ja nie miałam pokarmu dla 2dzieci...i czułam się taka osaczona tym wszystkim...a teraz podchodze na spokojnie
 
Wlasnie duzo wody, herbatki laktacyjne, bawarki, to jest dobre na produkcje mleczka.
Ja w nocy jak wstaje go karmic to chyba z 2 l wypijam wody , no i w dzien tez sporo.
 
Współczuję tych problemów mlekowych..... my na ilość narzekać nie możemy, wręcz przeciwnie... moim zmartwieniem jest to że Adrian się przejada...


Sylka
to trądzik niemowlęcy :-) nic się nie martw sam zejdzie.
 
Ikasia, ja się chyba jeszcze trochę przemęczę... bo mi leci dużo pokarmu, jak ściągam laktatorem, nawet do 100 ml z obu piersi... no i czasem, jak mały załapie to ładnie ssie... więc jeszcze powalczę, ale rozumiem, że ty możesz mieć dość, skoro u Ciebie gorzej z pokarmem... ehhh te nasze dzieci leniuszki :( aha, mam tą butelkę Medeli, mam nadzieję, że dzięki temu nie będzie potem problemu z cycem

Sylka, nie mów, że ta żółtaczka może tyle trwać?! Twój mały po 3 tygodniach nadal ma? a wiesz ile waży i ile przybiera? i co, zamierzasz się przemęczyć i próbować potem z cycem?
 
Sylka potwierdzam to co napisała Fifka - te krosteczki to trądzik niemowlęcy, też takie mamy :)
Malinka a jakbyś wyciągała brodawki laktatorem i zaraz małego przystawiała? może lepiej byłby mu je chwycić, bo skoro dużo masz mleczka to szkoda by było się poddać
 
reklama
No dzieki dziewczyny, mam nadzieje ze zejdzie z tej slodkiej buzki szybko ;-)
A moj ma dzisiaj mega apetyt 2 h leca nie wiem kiedy , mam wrazenie ze wciaz go karmimy na zmiane z moim T.

Malinka mam nadzieje ze w koncu moj leniuszek zacznie jesc ladnie z cyca, bo naprawde juz nie znosze tego laktatora ..jak jest przy piersi to jakby ktos balsamem mi je okladal :-) On ladnie ssie bo ja akurat brodawki to mam duze wiec szybko lapie, tyle zeby mu sie chcialo wystarczajaco dluga z nich jesc. A z zoltaczka nieraz wydaje mi sie juz taki blady jakby nie mial a nieraz znow buza robi sie zolta..polozna mowila , ze wczesniaki maja tenedencje do utrzymywania sie dluzej zoltaczki.
 
Do góry