reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

hahaha ale mnie rozbawilyscie :) widze ze po dietach cukrzycowcy to sladu juz nie ma... i po obietnicach trzymania sie choc kilku zasad tez :) ihhihihi a wnioskuje po tym ze skoro pulneo dla was jest gorzkie to musicie baaaardzo slodko sie odzywiac :D:D:D ihhihihi

edit. sprawdzam po necie wypowiedzi ludzi i zaczynam sie zastanawiac czy my nie mialysmy jednej eksperymentalnej butelki bo nasz na prawde nie byl taki zly :) wlasnie wczoraj wyrzucilam butelke bo juz tam resztka byla... :)
mala stanowczo wolala ten niz drosetux ktory jest makabrycznie slodki :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Gabrielka masz bardzo grzecznego synka.Reakcja na leki, syropy itp., bardzo często jest podyktowana
wcześniejszymi doświadczeniami. jak mówisz to wasze pierwsze starcie z kaszelkiem. My na szczęście to mieliśmy tylko jedną poważną chorobę
to zapalenie oskrzeli ale wtedy i zastrzyki i syropy i czyszczenie nochala na siłę - miała wtedy 9 miesięcy i to chyba wystarczyło by się uprzedziła
(nie dziwię się zresztą).
Majka a widzisz?? hehe jakąs limitowaną edycję miałaś. On niby słodki jest ale taki posmak ma dziwny na koniec.

WcZoraj to M pół cytruny do herbatki i do 5ml tego pulneo dodał żeby małą oszukać, ale dziś rano to już nie przeszło ;( ( tata dawał syropki bo ja już w pracy byłam.
 
Ostatnia edycja:
hej
Już się pogubiłam który słodziak chory:-)My nie mamy jeszcze doświadczenia z syropkami, mała póki co miała tylko katarek w 6 miesiącu. Na czyszczeniu noska i brania przeze mnie rutinoskorbinu i wapna się skończyło.
U nas chyba ząbki idą.W dzień mała jest radosna jak zwykle tylko tak jak pisałam te noce są niespokojne. Amelka budzi się co 2 godziny, chwile pociumka cycka i dalej śpi. Wczoraj posmarowałam jej żelem dziąsła i obudziła się tylko raz. Jakie Wy miałyście doświadczenia pierwszymi ząbkami. U nas coś późno ale niby to dziedziczne a M. miał w 10 miesiącu.
Ostatnio jak mała śpi po południu między 16 a 17 śpię z nią:-) i jakoś żyje. No niestety moje dziecko przyzwyczaiło mnie do przespanych nocy i teraz mi ciężko;-)
nice-girl?Jak się czujesz?Jak maleństwo?Ściskam mocno
majka-dla mnie po cukrzycy ciążowej wszystko jest mega słodkie. W święta zjadłam kilka michałków to myślałam że buzia mi się sklei:-) Sporo nawyków mi zostało, nie słodzę herbaty, nie jem słodyczy, jedyna słabością są drożdżówki ale to właśnie z ciąży się wzięło, w weekend serniczek albo jabłecznik-też pozostałość z menu ciążowego:-)
ach mam nadzieję że ta noc będzie spokojna
 
Ja nigdy nie dawalam nic poza nurofenem syropem, a chory czesto jest. Ale sama tez sie lecze przewaznie tylko rutinoscorbinem, jest ogolnie antylekowa.i nigdy nie dalam nawet wszystkich lekow Bartkowi co mi lekarz przepisywal.a syropy wykrztusne sa dla mnie najgorsze, raz wzielam lyka flegaminy i myslalam ze sie udusze, nie wiem poco kto to i na co wymyslil:)
Gdzie jest Nice????
 
Iryska to mój bąbel zakatarzony. A co do ząbków u nas od 6 miesiąca się pojawiały. Pierwsze to objawiły się po 2 niespokojnych nockach. Niczym nie smarowałam - bo niewiedziałam że to ząbki. Jedego dnia jedna jedynka dolna drugiego następna ;). Jakiś czas dawałam cammomile chyba sie nazywa - kropelki homeopatyczne właśnie dające ulgę przy ząbkowaniu ale nie wiem czy działają bo za krótko używałam a zęby jak grzyby po deszczu.

Kropelki mam odebrać jutro, bo nikt tu o nich nie słyszał i zamawiają dla mnie:-)będziemy testować. Kupiłam ten nebulizator ...eh 150 zł no ale czego się nie robi ... może go używać cała rodzina. Na katarki kaszeli sama sól fizjologiczna.
 
Hej Dziewczyny.

Miałam szczere chęci nadrobić ale bez szans z Filipem.

Agula doczytałam tylko, że miałaś torbiel a potem na USG okazało się jednak, że nie masz, super! :)

Elmo szybkiego powrotu do zdrowia Wam życzę :-) i kciuki trzymam :-)

U nas ok, ja ostatnio miewam trochę gorsze dni ale to za sprawą niewyspania. Niestety ten skutek uboczny mnie dopadł z pełną siłą i skumulował się z moją naturalną sennością i ledwie wyczołguję się z łóżka o 10 (Młody nie ma drzemek już i śpi od 22-10 rano, więc chociaż tyle dobrego) a później cały dzień mimo kawy chodzę jak śnięta ryba, kontaktuję tylko połowicznie i się prawie zataczam :D

Młody do tego urządził mi mini-sajgonik dzisiaj bo kiedy postanowilam się odwrócić, żeby przepłukać kubek ten postanowił stłuc butelkę z sokiem marchwiowym i jednocześnie zrobić kupę... Pół kuchni miałam w marchwi (wdrapał się na swoje krzesełko i zrzucił z blatu jedną z butelek, które porządkowałam). Potem w trakcie przewijania odkryłam, że Tajga znowu zżera zabawkę Młodego... dostawała już opiernicz niezliczoną ilość razy za to i boi się jak zauważę a dalej to robi... no i szlag mnie do końca trafił i dostała szturchańca z nogi (nie kopa!!!) i pech chciał, że trafiłam w nią chorym palcem! Cyrk normalnie...

No i jeszcze na koniec zaczął pluć obiadem, mięsa nie chce i nim pluje i suchy ryż by tylko jadł, ziemniaki i paluszki rybne. Miarka się przebrała i M dostał Filipa, a ja przyszłam się odstresować :-)

Życzę Wam milszego dnia niż mój :D
Chociaż jest jeszcze czas na odmianę, oby nastąpiła^^

A właśnie! 5 Młodemu idą! :D ale póki co słabo.
 
Jestemdziewczyny, jestem:-) Czytam regularnie,tylko jakoś pisać nie miałam weny.
Zdrówka dla wszystkich zakatarzonych dzieciaczków:*

U nas ok,dziś mój tata przyjechał to mąż sobie do pracy mógł wreszcie pójść.Dziadek poszedł teraz z Przemkiem na spacer, ja ululałam Alusię ichwila relaksu
wink2.gif
Mała słodziutka jest
biggrin.gif
Na razie nie odczuwamy jakoś tej dwójki dzieci,pomijając że trzeba małą 2-3razy w nocy nakarmić. Ona dużo śpi,więc i tak nadal najbardziej wymagający jest Przemek. Pewnie potem jak Ala zrobi się bardziej aktywna to będzie ciężej,ale na razie to opiekę nad noworodkiem uznaję za niezłe wakacje w porównaniu do opieki nad Przemkiem
laugh.gif
Zobaczymy też jak to będzie jak sama zostanę z dwójką, bo na razie mąż w domu siedzi więc jest luzik.Myślę też że moje pozytywne nastawienie jest związane też z tym,że już nie jestem w ciąży i o wiele lżej mi bez tego wielgachnego brzucha,jestem dużo sprawniejsza. Biorę żelazo,podobno to jest jakieś mocne,no i już się dużo lepiej czuję, bo po porodzie słabiuteńka byłam i słabłam, że mnie wózkiem zgarniali z łazienki.

Postaram się coś wrzucić na słodziaki.Na razie Alusia jeszcze ze szpitala
 

Załączniki

  • Ala.jpg
    Ala.jpg
    20,4 KB · Wyświetleń: 37
agga No tak ginekolog mi wybadał torbiel i dał na usg zeby sprawdzic co to za torbiel a tu sie okazuje ze go wcale nie ma wiec dobrze ze sie pomyliła ...a zdrugiej strony niedobrze bo mi nerwów napsuła .... Ja tez mam psa shithtzu i powiem ci ze ja mam problem z nim bo on nie lubi dzieci nie ugryzie ale warczy na małego a czasem sie z nim ladnie bawi jak wstanie po spaniu to go lize a jak cos mu nie pasuje to zeby szczerzy dostal za to i zaraz sie kuli jak tak robi ale to robi jak twoj psiak .... co prawda maly go bije ale nie mocno wiadomo i za ogon lapie no ale nie powinien warczec i zebow szczerzyc .....

Nice CUDNAAAA jest Alicja .... mama pełna gęba jak to sie mowi :):):)

A nikus od pewnego czasu spedza wiekszosc czasu w łazience ... Mamy łazienke razem z ubikacja w rogu mam półki od podłogi do sufitu i na nich kosmetyki i wszystko laduje w ubikacji raz zostawilam kabine otwarta prysznicowa bo mam razem z wanna to wszystko było w prysznicu i na dodatek mauczył sie spuszczac wode staje na palcach i dosiega juz zamykam przed nim lazienke ale jak ide sie zalatwic to mały ze mna i lata po lazience i wszystko wrzuca a jak chce wejsc i zamknieta to tak sie drze i denerwuje ze szok!!!!!!! ateraz wlasnie swoje magnesy z lodowki wrzyca do ubikacji ... no i wlasnie jest krzyk bo zabawe popsułam ...........:dry::baffled::shocked2:
 
reklama
Dobry wieczór!
dawno mnie tu nie było, ale nie mogłam takiej okazji przepuścić i nie pogratulować
Nice - girl - ogromne gratulacje! Alicja sliczna!
my też się zdecydowaliśmy na rodzeństwo dla Michasi - będzie w lipcu
na razie nie wiemy jeszcze czy brat czy siostra
a w przyszłym tygodniu robię obciązenie 75g - zobaczymy jaki bedzie wynik

pozdrawiam Was słodko i buziaki dla wszystkich Dzieciaczków
 
Do góry