reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Witam

Majka na spotkaniu mnie nie będzie ;) ale wybieram 4444444444444444444444 ale mi narobiłąś ochoty!!!!!! A na bosaka znaczy się w skarpetkach?

Iryska u nas kolki były codziennie o tej samej godzinie przez kilka godzin - wycie i nawet pierś nie pomagała więc u ciebie to chyba nie to. Przez tydzień było regularnie a po włączeniu debridatu już raz na jakiś czas aż zniknęłą w cholerę !!:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Iryska u nas kolki zaczeły się koło 3-4tygodnia i trwały równo do 3 m-ca, tylko u nas nie było płaczu tylko duże , bardzo duże stękanie, stosowałam sab simplex a później już lefax i uważam, że lefax najlepiej się sprawdził, jeszcze stosowałam coś polskiego ale nie pamiętam nazwy, mówię o lefax niemieckim
 
Iryska - u nas kolki chyba jakoś w pierwszym miesiącu się pojawiły, po każdym jedzeniu potrafił się mały drzeć i wić i trzeba go było nosić. Stosowaliśmy Esputicon i był u nas ok. On do tego strasznie ulewał i to nie było cieknięcie po policzku tylko chlustanie mlekiem, po każdym jedzeniu ścierałam z podłogi spore plamy (na szczęście mamy panele na podłodze a nie dywany, bo by chyba trzeba je było wywalić). Także u nas praktycznie po każdym posiłku były ryki dopóki mu się nie odbiło porządnie, no i wieczorami to w ogóle były ryki przez godzinę - dwie. W razie czego to stosuj suszarkę - jest super. U nas długo miał te kolki, chyba jakoś jak miał z 5 miesięcy to się trochę poprawiło, ale tak całkiem to mu przeszło gdzieś jak miał pół roku. Chociaż i teraz potrafi płakać czasem i biorę go na ręce, a tam porządne beknięcie i płacz ustaje. No i nie zawsze te kolki były jednakowo nasilone - czasem lepiej, czasem gorzej.
 
czesc dziewczyny :)

u mnie pierwsza miesiączka nawet jako tako do przeżycia.... ciekawe czy tak bedzie na stale czy wroci do poprzedniego stanu....? z dwojga złego wolałabym już tą wersje....

iryska - no to masz tak samo jak i ja :) z tym ze ja nie chciałam dawać smoczka .... bo jak natura to natura... ;) no ale wiadomo kazdy wg siebie :) mozesz sprobowac sama włożyć jej brodawke głęboko bo może do konca nie najada się i ciagle ma niedosyt, tzn musisz brodawkę lekko zgnieść i jak mala otworzy buzie to jak najdalej włożyć - moze wtedy pociągnie tak że sama się zdziwi że tak można :) aaah no i jeszcze jest inna opcja ze dziecko po prostu baaaaardzo potrzebuje bliskości i najlepiej zrobić to skóra do skóry czyli na golaska :) no i skoro mala ma gazy to mimo kladzenia na boku ja bym jeszcze poodbijała ją trochę :) moja jak odpadała przy cycku to nachylałam się do niej i podnosiłam się razem z nią już przytuloną do ramienia i odpijałam na spiocha :) do tej pory z reszta tak robie :) z kolkami bywa różnie, u nas było tak ze jedne ataki byly oczywiste, w innych podawalam krople juz tak jako ostatnia deska ratunku, dla czystego sumienia - bo nie wiedzialam co malej jest i za chwile byl spokoj.... :)co do kropelek to u nas akurat z obu bardziej pomocny był sab simplex - do tej pory używam i dla małej i dla siebie :)

nice - ujjejejj ... no ja mialam mdlosci po poludniu i nie moglam jesc po 16 - 17 bo wtedy byl dramat wieczorem...... no i u mnie byly sensacje jelitowe bardzo dluuuugo :) co z migdałami? .... ja chyba caly czas cos chrupałam własnie zeby nie mdliło :)

Elmoo - hahaha :) placek włoski - mniam :) no i na bosaka to dokladnie tak jak piszesz - bez żadnego obuwia - w skarpetkach albo i bez :)
 
hej dziewczyny
Nadal nie jestem pewna czy to kolki. Jak już myślę że to to nagle okazuję się że można to czymś innym wytłumaczyć.Np zmęczeniem albo ilością bodźców czasami okazuje się że to mokra pielucha. Wczoraj w sumie raz tak mega krzyczała ale cyc ją uspokoił. Podajemy kropelki sab simplex, odstawiłam nabiał chociaż czytałam że tak sobie nie mogę sama bo lekarz powinien mi powiedzieć co jeść w zamian. Noc była spokojna, ranek także. Teraz nie wiem czy pomagają te wszystkie środki czy to nie kolki i bądź tu człowieku mądry.

Majka-do serca wzięłam to odbijanie i zrywam się z nią nawet w nocy:-) 2 wielkie beki i Amelka śpi dalej.Co do bliskości to póki co kangurowanie małej się za bardzo nie podoba, chociaż z dnia na dzień przyzwyczaja się do nowej pozycji, za to uwielbia leżeć brzuszkiem na naszych udkach.

nice-girl- wracając do wspomnień o mdłościach ja miałam równo do końca 3 miesiąca, na wszystkie posiłki jadłam zupy głównie rosół, a mięso i wędliny-FU!Kawa-FU!Migdały-FU!
Z pierwszym dnie 4 miesiąca wszystko minęło.
 
Kobietki :)
co to sie dzieje ze taka cisza?
a ja tu zaglądam z pracy i ciągle nie mam nic do poczytania .... eeh... pogoda ładna i wszystkie na dworze :)
proszę powrzucać aktualne fotki na słodziakach :)

u nas juz 4 zębole i kolejne 2 wędrują :)
 
Majka gratuluję zęboli! :D Gładko idą, czy z oporami? :))

Ja normalnie przed chwilą miałam łzy w oczach... no bo.. no bo...
odkryłam, że w Ciechanowie jest przedszkole Montessoriańskie, a odkąd poznałam tę metodę i nawet nie miałam jeszcze dzieci to mówiłam, że posłałabym do takiego przedszkola. No i jest.. i ceny całkiem przyzwoite jak na taki program (tutaj link dla ciekawskich: Niepubliczne Przedszkole Dom Przedszkolaka Montessori - Aktualności - po krótce przedstawiona metoda i oferta).
W każdym razie weszłam w galerię i jak zobaczyłam te dzieciaczki, które wyjeżdżają na wycieczkę... i pomyślałam sobie, że Filipek coś beze mnie będzie przeżywał, że będzie przez kiiilka dłuuugich godzin beze mnie i będzie się dobrze bawił... no i znowu mam łzy w oczach! Jej... ja sobie tego nie wyobrażam! Wkurzam się na Niego jak marudzi czasami, jak coś czasem nie po mojej myśli robi ale nie wyobrażam sobie domu bez Niego przez te kilka godzin! Oszalałam czy jak? Czy może Wy macie podobne odczucia?
No bo.. jak się uderzy w przedszkolu a mnie nie będzie żeby go przytulić...?
Jestem okropna ;( Ja najchętniej bym go zamknęła w domu i nikomu nie dawała/pokazywała :p

Do tego przeszedł mu etap strachu przed obcymi a przyszedł etap zaciekawienia innym człowiekiem. Uśmiecha się do obcych, do innych dzieci rączki wyciąga, chce się bawić... a ja normalnie zazdrosna jestem!

No i nareszcie polubił przytulanie się... nie tylko jak upadnie. Potrafi podbiec i ot tak sobie przytulić się a ja wtedy wniebowzięta jestem :)))

A i jeszcze news: Filipek sobie ostatnio guza nabił na czole :( ale już zlazł i tylko małe strupki zostały:) Generalnie na chodniku przed domem pieniek stoi i M wyszedł z megazmęczonym Młodym na dwór. Filip chciał palca, żeby się podeprzeć ale palec się wyślizgnął i Młody do przodu poleciał. Leciał na pieluchę ale do przodu sie jednocześnie przechylił i zarył w pieniek ;((
Aaale płakał biedaczek :(
 
reklama
Iryska- nie wiem czemu kazda o kolkach pisze bo kolka to naprawde hardcore wystepujacy tylko poznym wieczorem a darcie dziecka jest nie do zniesienia i nie da sie uspokoic. A tak to po ok 3 tyg miesnie brzucha zaczynaja pracowac i kazde puszczenie baka jest bolesne dla malej. Wiekszosc czasu wtedy cycuje bo ja to uspokaja ale to nakreca bledne kolo bo wtedy bardziej brzuch znow boli od nadmiaru pokarmu, pomasuj jej mocno brzuch i sabsimplex krople ja dawalam lub takie polskie na B - odrazu pomagaja. Moj nie chcial smoczka ale probowalam mu kazdy wepchnac - wiec sprobuj moze z smoczkiem. A pozatym jak sie denerwujesz to daj mu mleko mod. Wazne zebys byla spokojna a nie klebkiem nerwow. Te kilka razy butla nie zakloca ci laktacji. Takie jest moje zdanie a walczyl u siebie o mleko dlugo i chodzilam do poradni laktacyjnej gdzie mi takie rzeczy powiedzieli. Powodzenia. Majka- co na tych zajeciach z bobovity bedziesz robila?
 
Do góry