reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

A ja myślę, że najpierw musisz zacząć więcej jeść. A może nawet częściej. Tyle tylko że nie kanapki, żeby nie ciągnąć w górę cukru, a wędliny, mięska, warzywa.
Bo skoro masz ketony, to jesz za mało. Musisz dostarczać energię. To też na pewno wpłynie na ten ranny cukier.
Bo przecież rozwiązaniem na curzycę ciążową nie jest radykalne ograniczenie posiłków. Bo właśnie potem pojawiają się c.ketonowe (organizm ciągnie energię z mięśni)
Możesz sobie ugotować jakąś szybką zupkę na 3 dni i ją podjadać w ramach tych drodnych posiłków. Zupy podnoszą u mnie cukier góra do 110 (jeśli nie zjem 2 talerzy i to zawiesistej). U mnie super się sprawdzała taka ugotowana na piersi indyczej (pokrojonej w kostkę) plus marchew,pietruszka, kalafior, seler naciowy, ziemniaki (3 sztuki) i zaprawiona mąką i jogurtem. Dużo mięsa, więc energia no i białko. Jadłam sobie miseczkę na dodatkowe posiłki (czasami na kolację) i cukier ok 105-110. A odpowiednio pożywne.
 
reklama
ja dzisiaj walczę sama ze sobą, idealnie nie jest ale lepiej niż ostatnio, śniadanie omlet za waszą namowa z wędlinką chudą, pieczarkami, oliwkami i ogórkiem. Po tym cukier 90 :szok: dziwne bo godzinka przed śniadaniem miałam 99, przekąska jogurt naturalny+ musli, potem grzeszek kawka z mlekiem i pół łyżeczki fruktozy.
Obiad póżny o 16.30 - rybka z folii+ kalafior z 3 łyżkami bułki, 2 ogóreczki konserwowe, do tego szklanka soku pół na pół z wodą i kostka ( jedna!) czekolady gorzkiej na deser i zobaczymy jak będzie...na jutro gotuję na obiad fasolkę po bretonsku z kurczaczkiem, zazwyczaj mi nie podnosiła cukru, oczywiście w rozsądnej ilości, muszę się zmobilizować do jedzenia większej ilości warzyw-chyba zacznę kupować te mieszanki Hortexu , o których piszecie i muszę wprowadzić kaszę jeczmienną, pęczak, jaglaną podobno dobrze jak są w diecie cukrzycowej, ja mam mało ogólnie węglowodanów złożonych oprócz chleba to praktycznie tylko raz w tygodniu makaron lub ryż brązowy to zdecydowanie za mało.Nienawidze kaszy ale trudno spróbuje się przemęczyć.

Po pomiarze: 130 czyli w mojej normie, ja nie wiem już :) dobre te wyniki nawet po wynalazkach .
 
Ostatnia edycja:
Monigsan,ja właśnie tak jem jak mówisz. Ketony zlikwidowane ,jedzonka dolożyłam sporo i już głodna nie chodzę.Nie żyje też na samych kanapkach bo już bym kopyta wyciagneła dawno. Poza tym mam małe dziecko więc gotuje obiady ,które tez zjadam.Może ze mnie taki typ jak NIKUŚ , tez miala problem z rannym cukrem i wylądowala na insulinie.​
 
Dziewczyny- KASIAW-nam sie chyba rozpakowała.Przeglądam strony i od 17 .03 nic nie napisala.Mikołaj pojawil się na świecie?
 
Witam Was,
Kilka dni mnie nie było na forum i miałam dużo do nadrobienia :)
Widzę, że co diabetolog to inne przekazuje normy...
Ja na czczo muszę mieć do 95
po 2 h po posiłku do 120
Na czczo jeszcze nigdy nie miałam powyżej normy, natomiast po posiłkach przez ostatnie 3 tyg 4 x miałam ponad normę (raz po jajecznicy z 2 jajek, z wędliną i z cebulką - kolacja; raz po mleku z płatkami i z miodem - również kolacja; raz po plackach ziemniacznych - obiad i raz po 2 tostach z pieczarkami i z serem żółtym - kolacja) Po zatym jadłam wiele rzeczy, które są zabronione i cukry były ok (oczywiście nie słodzę herbaty, kawy oraz staram się unikać ciasta, chociaż jak są jakieś urodziny to kawałek tortu zjadam). Więc już sama nierozumiem
 
A KaiulkaW rozpakowana,czytałam na marcówkach,ma synka, wszystko ok. A ja dziś kiepski mam dzień, w godz po posiłkach cukry 142,już mi ręce opadają. fakt, pozwalam sobie na coś zakazanego,myślałam że jak już 37 tydz minął to może będzie lepiej, a tu:no:
 
paczekTy już finiszujesz prawie, a słuchaj miałaś jakieś badania pod kątem starzenia się łożyska, podobno to się przy cukrzycy zdarza i powinny być robione jakieś pomiary przepływów na usg, tak niby w necie wyczytałam...
 
Hej Brzuchatki dzis cały dzień w biegu....rano spotkałam się na mieście z koleżankami ze studiów i oczywiście kawka latte z syropem cynamonowym...hmmm jak ja za tym tesknie a potem juz tylko gorzka herbata ale ploteczki udane.
Polecam na obiad sycącą potrawkę z kurczaka cukier miałam 110 a najadłam się.
Pierś z kuraka w kosteczke podsmażona na 1 łyż oliwy dopóki soki nie wyparują potem w garnek zalewam wodą gorącą dodaje jak na zupę startą pietruszke, seler, marchewke i pokrojona w kostke papryke - doprawic sól, pieprz, papryka słodka lub ostra.
Gotuje ok 40 min az wszystko ładnie zmięknie i łyżka koncentratu pomidorowego.
Dla męża dodatkowo pokrojone w środek ziemniaki w kostkę i świeża bułeczka a ja kasza pęczak.
 
Hej dziewczyny :)
Nie mogłam się powstrzymać i przed zjedzeniem musiałam zrobić zdjęcie tej rozpusty. Tak miałam się ochotę najeść, że się nawet pogodziłam z tym że będzie porażka.
A tu zonk, myślałam że będzie ze 160, a jest? 114!!! Już teraz sama nie wiem o co chodzi.
A na talerzu były: 2 kromki Wasy, 2 plasterki baleronu!!!, 2 plasterki sopockiej, duży plaster sera żółtego, 3 koreczki śledziowe :), rybka wędzona i warzywka.
Nieźle nie?
(nie umiem tu wstawić zdjęcia, w sensie między tekst, tylko wyświetla się na dole, nie wiem dlaczego, może ktoś doradzi)

*AgA* Ta potrawka, to coś bardzo podobnego do mojej wspomnianej warzywnej zupki, tylko w formie gulaszowej. Dzięki za podpowiedz, zrobię jako kolejny obiadek. Jutro robię spaghetti :-) Ciekawe czy jak ostatnio (ok miesiąc temu) będzie po nim dobrze. Oczywiście z makaronem żytnim i niedogotowanym.

nikuś
Oj, bardzo mi Ciebie szkoda, że nie lubisz kasz :-(
Ja za nimi przepadam i moja kuchnia widuje ziemniaki może 5 razy w roku, za to kasze notorycznie.
Ale ja uwielbiam od zawsze. Nawet mąż się przekonał (ale chyba nie miał wyjścia).
A próbowałaś soczewicy? Może będzie Ci lepiej smakować?
Aha i nie jaglana! Jęczmienna, Gryczana, Pęczak (chociaż pęczak jest dla kaszoniejadów chyba najgorszy, nawet ja nie przepadam) tak, ale jaglana jest zdecydowania za drobna i działa prawie jak mąka (podnosi cukier).
Te węglowodany złożone faktycznie jesz za rzadko. Osobiście namawiam na więcej.
A warzywka zdecydowanie polecam dodawać do wszystkiego. Szczególnie że można się nimi zajadać i najadać. No i zdrowe :)

monika1977
Jak masz ketony z głowy to super :-)
Trzymam kciuki żeby Ci jeszcze rano opadło :) A może spróbój na noc taki omlet, skoro u Ciebie też się sprawdza, będziesz na całą noc najedzona, a może wpłynie na obniżenie cukru rano. Można na szybko, żeby nie poświęcać mu za dużo czasu rzucić cebulkę i wędlinkę, ew pomidorek (dla dodania winności, bo ja jakoś takich mdłych omletów nie lubię) podsmażyć, wlać jajka i tyle.

kaska76
Chyba miałaś prawo przekraczać normę, w końcu placki ziemniaczane to bomba węglowodanowa, mleko z musli u mnie powoduje cukier 150 więc ja już nawet nie próbuję (ale to dlatego, że musli ma wysokie IG, tak samo płatki owsiane. Niby otręby maja niskie IG, ale też nie są jakieś rewelacyjne, 130 po dwóch łyżkach w małym jogurcie). A te tosty ? Hmmm. Jeśli chodzi o mnie, to jeden tost by nie przeszedł, bo u mnie jedna kromka jakiegokolwiek chlebka daje mi powyżej 140 po godzinie.
No i ja też robiłam eksperymenty na rzeczach zakazanych i też było nieźle (po torcie bezowym z chałwowym nadzieniem miałam 115, po lodach zawsze mam mniej niż 120, nawet po dwóch kostkach czekolady mlecznej do lekkiego obiadu jest dobrze), ale wydaje mi się że przez to moje ranne cukry są teraz podwyższone (92-97) a były 1,5 miesiąca temu (80-85)

A w ogóle to jestem dziś o parę zmarszczek szczęśliwsza.
Byłam na wizycie.
Maleńka waży 1950, tyle ile powinna w tym tygodniu :-)
Wyniki moczu mam dobre (a jak się naczytałam, to się bałam i ja o te ketony)
I ważę o pół kg mniej niż 3 tygodnie temu. A jem niemało :-)
 

Załączniki

  • talerz.jpg
    talerz.jpg
    28,6 KB · Wyświetleń: 77
Ostatnia edycja:
reklama
view
na czczo? po 50g? po 75?
Byłaś u lekarza po tym badaniu?
Najpierw musisz przejść wszystkie te procedury, wizyty, także tę w poradni cukrzycowej, będziesz przeszkolona co i jak.
Póki co, tyle ile my możemy Ci doradzić to od razu zrezygnuj z cukrów prostych, wszystkiego co słodzone, miodów, dżemów, nawet soków, słodkich jogurtów, jedz lekkie dania, zmień pieczywo na chrupkie ew razowe, pelnoziarniste.
Jak już dostaniesz glukometr to będziesz się codziennie kontrolować.

Głowa do góry i nie panikuj :tak: dzidzia i Ty musicie mieć spokój :-)
Wyniki jakie podałam były po 50 glukozy. Jutro ide do lekarza i mam cykora jak nic:( Co najśmieszniejsze nigdy nie przepadałam za slodyczami, zawsze wolałam kwaśne. Dziekuje Ci MOniqsan za słowa otuchy:) Zobacze co jutro mi gin powie.Pozdrawiam:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry