Mkas
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2016
- Postów
- 24
Saszowata wcale Ci się nie dziwię, wizyta u diabo potrafi porządnie zepsuć humor I co to za podejście, "w razie co" lub "bo i tak urosną"- jak urosną to wtedy się podnosi, a nie na zapas
Paranoja i to jaka!!! Ja mam zamiar zjeść trochę wigilijnych / świątecznych potraw, poprzedzając to np. zielonym ogórkiem (jedna dibo mi tak powiedziała, że jak już grzeszę, to żeby wcześniej warzywo jakieś wszmać, bo spowolni wchłanianie cukrów prostych i zapobiegnie skokom poziomu cukru ) i spróbuję nadrobić ruchem. Kurczę codziennie się katujemy tą dietą, kontrolujemy i uważamy na każdym kroku, wiec myślę, że jak w święta pozwolimy sobie na ciut więcej to maleństwom krzywdy to nie zrobi. Kobiety ciężarne, które nie mają stwierdzonej cukrzycy ciążowej, ale zjedzą np. porządny kawałek ciasta na pewno też nie mają wtedy cukru poniżej 120, a mimo to rodzą zdrowe dzieci, bo to się zdarza sporadycznie, a nie ciągle- nie dajmy się zwariować...
Paranoja i to jaka!!! Ja mam zamiar zjeść trochę wigilijnych / świątecznych potraw, poprzedzając to np. zielonym ogórkiem (jedna dibo mi tak powiedziała, że jak już grzeszę, to żeby wcześniej warzywo jakieś wszmać, bo spowolni wchłanianie cukrów prostych i zapobiegnie skokom poziomu cukru ) i spróbuję nadrobić ruchem. Kurczę codziennie się katujemy tą dietą, kontrolujemy i uważamy na każdym kroku, wiec myślę, że jak w święta pozwolimy sobie na ciut więcej to maleństwom krzywdy to nie zrobi. Kobiety ciężarne, które nie mają stwierdzonej cukrzycy ciążowej, ale zjedzą np. porządny kawałek ciasta na pewno też nie mają wtedy cukru poniżej 120, a mimo to rodzą zdrowe dzieci, bo to się zdarza sporadycznie, a nie ciągle- nie dajmy się zwariować...