reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

To ja tak szybciutko się przywitam i poinformuję tylko, że właśnie na izbę jadę bo nadal się nic nie ruszyło. Najpierw pójdę do doktórki prowadzącej, może zmieni zdanie <marzyciel> a jak nie no to cóż... do zobaczenia na forum w bliżej nieokreślonym czasie, kiedy już Filipek na ręku będzie ze mną :-)
Pozdrawiam i życzę spokojnych dzieciaczków, niskich cukrów i ładnej pogody^^
 
reklama
Maria Natan jest od jakiś 10 dni już marudny , dosłownie tak, że najle[piej to tylko ręce. Myślę ,że to zęby wychodzą bo ślini się strasznie i jak wcześniej położyłam go na leżaczku i potrafił przesiedzieć dobre 1,5 godziny tak teraz 15 minut i już mruczy. Teraz siedzi w nosidełku i juz zaczyna nóżkami machać, a wogóle to leżąc podnosi się już bardzo wysoko.
 
To byłam na wycieczce i wróciłam. Doktórka obejrzała 3 ostatnie KTG, stwierdziła, że sa bardzo dobre i ze jutro w takim razie na przyjecie sie zglosic. Zastanawiam sięjednak i proszę Was o poradę... drugi termin (z drugiego USG) mam na 8.04 czyli za dwa dni. Czy jeśli z małym wszystko ok tak jak do tej pory będzie (napewno będzie! :D ) to czy myślicie, że głupim pomysłem byłoby poczekanie do tegoż terminu i zgłoszenie się z rana na przyjęcie?
KTG dzisiaj nie robiłam, jutro też myślałam aby nie jechać i dopeiro 8.04 około 9 się stawić w szpitalu. Nie chcę absolutnie być mądrzejsza od lekarza ale takie codzienne jeżdżenie jest trochę męczące jakby nie było - nie tylko dla mnie.

W ogóle mały dostał czkawki :-p nie iwem czy to od smakołyka, bo Monte zjadłam czy ze szczęścia mamusinego, że w domu zostajemy jeszcze :-)
 
Agga ja ci nie doradze. Ja tez miałam 2 terminy na 16 i 18.12 a urodziłąm 13.12. Nie lubie szpitali ale jak byłam w ciąży to wolałąm tam leżeć bo czułąm się bezpieczniej. W moim przypadku było tyo dobre rozwiązanie bo ja jak dostałam skurczy to nawet przez myśl mi nie przeszło , że to skurcze do porodu a jak położna mnie zbadała to miałąm rozwarcie na 5 palcy to u mnie szło to szybko.
A jak ty się czujesz w domu? Bezpiecznie?
 
witam drogie panie poswiątecznie :)

wlaśnie się zbieram do sklepu po pierwsze zakupy do wyprawki szpitalnej ale tak jeszcze zajrzalam co tu slychac :)
aga fajanie ze jeszcze w domku jestes - nie podpowiem co bym zrobila na twoim miejscu bo sama nie wiem ... ale tak czytalam wasze posty ... i ty jeździsz codziennie na ktg, aureolcia zeszyt ruchow.... hmm to ze mna cos nie tak czy nie każdy lekarz zaleca taka kontrolę?
dzisiaj moja kruszynka zrobilla sobie u mnie w brzuchu dyskotekę od 3 nad ranem do 6 ... masakra... nawet krzyżówki ciężko mi bylo rozwiązywac :) ihhihihi

mamy 2 w 1 - jak wasze cukry świąteczne ? mnie palce od klucia przez dwa dni prawie ze napuchły ale normy zachowane - no wczoraj z kolacja juz calkiem przesadzilam to bylo 127 - ale i tak uznaje te swieta za sukces pod wzgledem wynikow - chyba sie te cukry zlitowaly nade mną :)

mamy rozpakowane - jak juz znajdziecie dobrze sposoby na te brzuchy to podzielcie sie koniecznie :)

pozdrawiam wszystkich serdecznie, miłego dnia zycze i niskich wynikow :)
 
Majka mi lekarz od 30 tygodnia kazał liczyc ruchy, musi ich być w ciągu godziny powyżej 10 wtedy jest ok a jeśli by w jakims dniu było poniżej 6 to mam natychmiast do niego dzwonić :tak: Wiem że większość lekarzy w mojej okolicy też daje takie zalecenia, więc licze ale jak juz dolicze do 10 to dalej nie licze bo czasem to bym do 100 doliczyła :-D
 
ja mialam termin na 28 02 urodzilam 20 02 tydzien wczesniej na ktg zero skurczy :)
ja siedzialam w domu do momentu az mialam regularne skurcze i pojechalam do szpitala po 3 godzinie skurczy o 4 ;))
jesli pewnie czujesz sie w domku zostan w nim :)
 
Mi kazali też liczyć od 30 tygodnia a chyba od 32 na ktg raz w tygodniu. Ja nie liczyłam bo wydawało mi się to głupie - bo każdy według mnie się zacznie zamartwiać jak się doliczy 8 ruchów zamiast 10, zresztą nie miałam czasu na to żeby leżeć i liczyć. mój się bardzo malo ruszał i starałam się o tym nie myśleć, raczej strasznie dużo sprzątałam, ćwiczyłam i biegałam po schodach żeby urodzić przed przymusowym pójsciem do lekarza.
Ja bym agga na twoim miejscu poczekała jak wszystko jest ok, to widocznie jeszcze nie czas dla twojego maleństwa.
co do mojego postanowienia ze zacznę ograniczać slodycze to dziś na śniadanie zjadłam zamiast kanapki 3 ciasta bo tyle ich po świętach zostalo :) kurde musze sie wziąść za siebie. a brzuch też mi wisi, ale staram się już robić codziennie brzuszki, zresztą od 4 tyg po cc zaczełam jeździć znowu konno, tyle że zła jestem bo mogę tylko raz w tygodniu bo muszę czekać do weekendu żeby M się zajął Bartkiem.
 
Witam poświątecznie!
Agga - ja Ci nie doradzę - ja pewnie grzecznie bym lekarza posłuchała i do tego szpitala profilaktycznie poszła - w sumie to niby jeden dzień tylko różnicy
Majka - ja też zeszytu ruchó nie mam - nic mi lekarz nie kazał liczyć - maleństwo czuję, więc czasami jak leżę to z ciekawości sobie liczę, ale po 10 pzrestaję - nie zapisuję tego i nie robię systematycznie.
gratuluję cukrów - ja w niedzielę poległam wieczorem, wczoraj było ok przez cały dzień a dziś po śniadaniu 140:szok: o tych na czczo nie mówię, bo jak pisałam wcześniej, na tym glukometrze są zawsze powyzej 90 - w piątek mam wizytę u lekarza i jak trzeba będzie insulinę to przyjmę to z godnością. Pisałyście tutaj, że po 30 tygodniu cukrzyca się wzmaga - to chyba mój przypadek - albo nadal święta pokutują;-) do tego pogoda okropna i nawet na spacer nie można iść - chyba po obiedzie się jednak ciepło ubiorę i pójdę połazić - zawsze trochę spalę kalorii

życzę miłego dnia
 
reklama
agga u nas kaza sie stawiac w szpitalu po skonczonym 41 tygodniu ciazy, mnie do tego czasu w ciazy z corka nawet na ktg nie wysylali:szok:

Andzia_S a jaki masz glukometr?
Ja dzisiaj na drugie sniadanie zapodalam sobie Danio waniliowy zeby sprawdzic jak taka slodkosc na mnie wplynie - po godzinie wyszlo mi 124.
 
Do góry