reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Mama_ola - dasz radę z dietą:tak: mówisz żeby nie jeśc majonezu - tylko jak to zrobić przez święta, jak sałatki i jajka są z majonezem;-)
no właśnie o to mi z tym glukometrem chodziło, ale nie wiem, czy lekarz to uwzględnił w normach, czy nie - bo jak piszesz, że normy to uwzgledniają to ja je na czczo i tak przekraczam - a nie jestem w stanie nic z nimi zrobic (znaczy z cukrem rano) bo mam np. po kolacji 92 a na czczo na drugi dzień 95 (już mierzyłam o różnych porach - od razu jak otworzę oczy albo jak pochodzę godzinę - zawsze przekraczam
Starlet - mi przez te święta też tak wyszło, że po posiłkach, po których było ok to nie jest ok - ja myślę, że to wpływa tego co zjadłąm jeszcze wcześniej - np. ten nieszczęsny tłuszcz z majonezu rozkłada się dłużej i później wzrasta poziom cukru (tak sobie to tłumaczę) albo po prostu trzustka zwariowała
Gabrielka - no jeszcze nas kusisz batonikami;-) my tu o trudach walki z poświatecznym cukrem ...
oczywiscie żartuję - a jakie te batoniki?
 
reklama
mamuski jak ubierac teraz bobasa ? chodzi mi o mieszkanie :)

ja to juz nie wiem czemu ale moja Pola zupelnie nie spi :/ nie mowie o nocy bo w nocy niby spi ale dzis np od 4-30 do 9 nie spala :/ moze za lekko ja ubieram nie wiem :(
 
Ostatnia edycja:
Andzia Marsy,twixy.milky way, snickers i czekolady schogeten. Nie wiem ja Ty ale ja zawsze lubiłam słodycze i cukrzyca była dla mnie okropna - ale po porodzie to oczywiście nadrobiłąm, chyba jak każda z nas;-) tylko ,że mój synuś kończy za tydzień 4 miesiące i co??? Nadal nie potrafię się opanować
A w sobotę chrzciny są Natanka i będą pyszne ciacha i co?
Postanowiłam od następnego poniedziałku ograniczyć słodycze choć w połowie, bo niestety odchudzać się nie potrafię :wściekła/y: u mnie działą to tak że jak tylko pomyślę o diecie odrazu mam wilczy apetyt:-D;-)

Trzymam kciuki za wszystkie mamusie słodkie, żeby trzymały dietę po porodzie:-D:-D:-D

JA mam 2 wesela w czerwcu iu musze wygladac jak laska :-) sama sie rozbawilam:sorry2:
 
Emka ja zakadam rajstopki i spodnie a na gore body z krotkim rekawem i bluzke, ja jestem zboczona na punkcie ubioru dziecka i spiochy albo pajace ubieram wylacznie na noc.
 
Emka ja znam taką zasadę że dziecko powinno się ubierać tak jak siebie plus jeszcze jedna warstwa,ale to tylko teoria i nie wiem jak się ma do praktyki :baffled:
 
ujj to ja juz nic nie rozumiem z tymi ktg i dzienniczkami :)
Andzia ciesze sie ze nie tylko ja nie mam takiego zalecenia, ale i ja tak jak ty kontroluje te ruchy tyle ze nie zapisuje nigdzie :)
mama ola - no to ci powiem ze diabetolog cie nie pocieszyl... ale dziwie sie, bo moja lekarka nie zabronila cukrow i ciastek ale mam to traktowac jako posilek i zjeść w takiej ilości zeby nie przekroczyc normy :) poza tym zazdroszcze tobie i wszystkim ktorzy mieli spotkanie z dietetykiem ;/ ja niestety od lekarza mialam powiedziane na co uwazac i tyle ... a nerwow przez to ile sobie naszarpalam patrzac na wyniki to juz szok... :)
maria fajnie ze o tych konikach napisalas bo ja sie wlasnie zastanawialam ile po porodzie mozna i czy przepełnione cycki nie będa przeszkadzać :) ale ja to dopiero nauke planuję :)

pozdrawiam wszystkich serdecznie - jutro ja ide do diabetologa... moze dowiem sie czegos ciekawego ... taka mam cichą nadzieje ze powie mi ze 35 tc cukry coraz mniej szaleją i mozna sobie pozwolić na więcej :)
 
gabrielko jutro ok. 10 jadę na KTG i jeśli będzie ok, wrócę do domu. Do szpitala zgłoszę się 8.04 czyli na drugi termin i już bez marudzenia tam zostanę.

Dziwię się trochę mimo wszystko, że tak szybko doktór chce mnie widzieć w szpitalu bo tak jak pisała aureolcia bodajże i sama czytałam, jesli nie ma komplikacji można być w domu do końca 41tc i robiąc co 2 dni KTG, a później szpital, ewentualnie też robiąc codziennie KTG do końca 42tc i wtedy szpital. No cóż, nie ma się co rozwodzić :-) Jadę 8.04 i będzie co będzie.

I Kobietki wytłumaczcie mi bo zdurniałam! W święta cukru nie mierzyłam bo pasków nadal nie mam. Podejrzewam, że były kolosalne :baffled: ale dzisiaj zmierzyłam sobie 2 razy (i został tylko 1 pasek... buuu) i tak: o 15:30 zjadłam tak gdzieś łyżkę śledzia pod kożuchem (śledź, cebulka surowa, buraki gotowane, jajko gotowane na twardo, ziemniaki gotowane ale niewiele bardzo i majonez po którym ZAWSZE miałam super cukier) z kromką chleba razowego z masłem i plastrem sera żółtego i cukier po 3h o zgrozo 150!!! No ale, że zgłodniałam to ugotowałam sobie groszek z marchewką i kukurydzą i do tego odgrzałam kawałek kurczaka pieczonego (bez panierek, sama przyprawa) i po godzinie 123... Czy te cukry to jakoś nie wiem, kumulować się nie powinny czy co?? Mam 150, zjadam z takim cukrem początkowym coś i po godzinie mam niższy niż przed jedzeniem. Bez sensu zupełnie!

Chcąc Filipka rozruszać wzięłam godzinną dosyć ciepłą kąpiel, poszczypałam się po bokach brzuszka (czytałam, że w ten sposób się macicę do skurczów pobudza), połaziłam, poschylałam się i chyba jeszcze trochę przysiadów porobię ;-) W każdym razie wątpię bardzo, czy tej nocy mu się znudzi siedzenie u mnie w brzuchu :eek: W wannie wypinał się niemiłosiernie, jakby chciał z wody uciekać hehe.

No dobra, nie przynudzam już i idę trzeci tom "Nocy i dni" zaczynać :D
Dobrej nocy Dziewczyny :-)
 
Majka moglas przyjechac do brzegu , jest tutaj super diabetolog.
Musze sie pochwalic ze dostalam disiaj paczke z hippa i jest tam pierwszy sloiczek ktory podam Natankowi
 
Ja ubieram w spodnie i skarpetki, body na krótki rękaw i bluzka na to. ale u mnie w domu teraz zimniej niz w zimę.
Maja ja jeżdżę konno od 6 roku życia, w sumie długo byłam zawodnikiem i jeździłam po kilka koni dziennie. Teraz nie mogę sobie pozwolić na nie jeżdżenia bo mam własnego konia i jak ja nie jeżdżę to muszę komuś za to płacić:-( co mnie wpienia. Ogólnie po cc nie powinnaś wsiadać wcześniej niż po około 2 miesiącach jak jesteś początkująca to jednak ryzyko.

Gabrielko kupiłam dziś po sloiczku jabłuszka, marchewki i gruszki i kusi mnie strasznie żeby mu juz dać :) a chciałam dociągnąć do 4 miesiąca ale dziś znowu ryczał na cycu, a potem chciałam iść do lekarza i zostawiłam go z tatą i po 40 min musiałam wrócić i odmówić wizytę ( bo w jeb. warszawskich korkach dojechałam do połowy). Niestety ściągam mikroskopijne ilośći mleka, a on chce znowu jeść co maks 2 godziny. No i chyba jutro mu dam jabłko.... hmmmmmmm

A co do slodyczy to ja jestem słodyczo żercą od zawsze ale odkąd się Bartek urodził to aż mnie zęby bola od nadmiaru, na dodatek M jest uzależniony od słodyczy gorzej od demnie - i jak tu nie ŻREĆ!!!!
 
reklama
Do góry