Mama_ola - dasz radę z dietą mówisz żeby nie jeśc majonezu - tylko jak to zrobić przez święta, jak sałatki i jajka są z majonezem;-)
no właśnie o to mi z tym glukometrem chodziło, ale nie wiem, czy lekarz to uwzględnił w normach, czy nie - bo jak piszesz, że normy to uwzgledniają to ja je na czczo i tak przekraczam - a nie jestem w stanie nic z nimi zrobic (znaczy z cukrem rano) bo mam np. po kolacji 92 a na czczo na drugi dzień 95 (już mierzyłam o różnych porach - od razu jak otworzę oczy albo jak pochodzę godzinę - zawsze przekraczam
Starlet - mi przez te święta też tak wyszło, że po posiłkach, po których było ok to nie jest ok - ja myślę, że to wpływa tego co zjadłąm jeszcze wcześniej - np. ten nieszczęsny tłuszcz z majonezu rozkłada się dłużej i później wzrasta poziom cukru (tak sobie to tłumaczę) albo po prostu trzustka zwariowała
Gabrielka - no jeszcze nas kusisz batonikami;-) my tu o trudach walki z poświatecznym cukrem ...
oczywiscie żartuję - a jakie te batoniki?
no właśnie o to mi z tym glukometrem chodziło, ale nie wiem, czy lekarz to uwzględnił w normach, czy nie - bo jak piszesz, że normy to uwzgledniają to ja je na czczo i tak przekraczam - a nie jestem w stanie nic z nimi zrobic (znaczy z cukrem rano) bo mam np. po kolacji 92 a na czczo na drugi dzień 95 (już mierzyłam o różnych porach - od razu jak otworzę oczy albo jak pochodzę godzinę - zawsze przekraczam
Starlet - mi przez te święta też tak wyszło, że po posiłkach, po których było ok to nie jest ok - ja myślę, że to wpływa tego co zjadłąm jeszcze wcześniej - np. ten nieszczęsny tłuszcz z majonezu rozkłada się dłużej i później wzrasta poziom cukru (tak sobie to tłumaczę) albo po prostu trzustka zwariowała
Gabrielka - no jeszcze nas kusisz batonikami;-) my tu o trudach walki z poświatecznym cukrem ...
oczywiscie żartuję - a jakie te batoniki?