reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

no to moj jest taki sam. tez nie mozna sie z nim poklocic. stosuje rozne taktyki a nie idzie go wyprowadzic z rownowagi.. a to mnie irytuje jeszcze bardziej :/ :))
juz nie wiem ktory blizszy idealu ten co sie nie kloci czy ten co sie kloci ;p
ps. odebrala ktoras z mamus juz becikowe ? jak tak to jaki czas oczekiwania ;)
 
reklama
Ja po KTG. Z dnia na dzień coraz bardziej zła na Filipa jestem! Położą mnie jak nic do szpitala we wtorek :angry: Młody ma 4 dni aby zacząć się pchać! Bardzo, bardzo nie chcę kroplówek, wywoływania, cesarki i innych nienaturalnych metod bo się kurcze ich boję. Nie przeraża mnie kilkanaście godzin naturalnego porodu a przerażają mnie kroplówki i wszelkiego rodzaju cięcia :szok: i normalnie chyba się poryczę zaraz ze złości znowu.

Przed KTG zjadłam zgodnie z Waszymi zaleceniami coś słodkiego... młody szalał jak nigdy wcześniej i wyszło 145 ruchów na godzinę :shocked2:, aż palec bolał od wciskania tego guzika :p

Tak piszecie o mieszkaniach... ja póki co z rodzicami, a M sam siedzi w domu, w środku lasu i boi się nocnych dźwięków :D Dom spory bo 4 pokoje z kuchnią, łazienką i przedpokojem i do tego strych ale jak się ostatnio dowiedział, latem są plagi mrówek w kuchni (czarnych na szczęście), zimami myszy potrafią się przypałętać (chociaż tej zimy ich nie było) a wiosną....
w życiu bym nie pomyślała! Już 3 żaby na dworzu wylądowały! Żab tam też prawdziwa plaga bo z jednej strony bagienko, z drugiej jezioro a więc latem dodatkowo jeszcze prawdziwa plaga much i komarów :szok:. Sama już nie wiem, czy cieszyć się z przeprowadzki czy płakać :-)

I drogie mamusie... komary a niemowlak. Bo tak się zastanawiam, że takiego szkraba autanem ani innymi chemikaliami antykomarowymi raczej nie wolno traktować (?) i jak go przed nimi ustrzec? Mam z nim jechać tam akurat na największą plagę czyli połowa-koniec czerwca i o ile w domu pomogą przynajmniej troche moskitiery, to nie wiem czym malucha chronić jak na spacer wyjdziemy... bo przecież nie mogę go "zamykać" szczelnie w wózku :confused:
 
agga - są w aptekach kremiki dla maluszków prawie od urodzenia, które odstraszają komary. Popytaj. Życzę żeby maluszek sam jednak zdecydował się wyjść na zewnątrz brzuszka. Podzielam Twój strach przed wspomagaczami :) Chociaż ja mam jeszcze troszkę czasu.

Za Waszą radą zrobiłam sobie dziś glukozę 75. Trzy godziny siedziałam w laboratorium i mało z głodu nie umarłam ;) Ale teraz już jestem najedzona i czekam na wyniki. Będą po 16. Trzymajcie za mnie kciuki, proszę!
 
emka tyle się naczytałam o tej oksytocynie, że ponoć skurcze po niej są dużo mocniejsze i bardziej bolesne niż bez niej, że się trochę bać zaczęłam :-p i poważnie się zastanawiam, czy nie polatać po schodach... ale o schodach z kolei przeczytałam, że wody mogą odejść a skurcze nie przyjść więc siłą rzeczy będzie kroplówa. Ja już sama nie wiem :-)
Ah... będzie co będzie! Byleby Filipek przyszedł do nas zdrowy a całą otoczkę jakoś się przeżyje.

mama_ola dzięki za info o tych kremach - nawet nie wiedziałam, że takie coś dla maluchów istnieje :-) M będzie miał misję się wywiedzieć co i jak, bo ja już ledwie człapię z moim ogromniastym brzuchem ;-p

Trzymam też kciuki za wynik! W moim przypadku po 75g po 2h miałam 116 więc w zasadzie cukrzycy nie mam, ale gin kazała kontrolować i się interesować więc przyrosłam do tego wątku :-) z czego się zresztą cieszę ze względu na fajne Mamusie i miłe, także pozacukrzycowe pogaduchy :tak:
 
ja dostalam 6 zastrzykow i nic nie pomoglo ;) skurcze mialam od 1 do 21 ;) porod naturalny godzine ;) i lipa.. cesarka po tym wszystkim. postaraj sie nie brac ZZO bo to niesamowicie spowalnia rozszerzenie.. ja dostalam 3. bylam nie do zycia. porodom juz dziekuje ! :)
 
Agga - może zaczniemy wywoływać chóralnie tu na forum Filipa to coś pomoże - ja zaczynam więc:
Filip - wyłaź i Mamy nie stresuj:tak:
a co do domku i żab - my tez je mamy na podwórku - a podwórko malutkie - w tym roku jeszcze nie widziałąm, ale sa co rok - więc pewnie się pojawią
Mama_ola - w sumie o komarach nie myslałam jeszcze a rodzę na początku czerwca - trzeba bedzie się zaopatrzyć w taki kremik - dzięki:tak: kciuki zaciśnięte za wyniki - by było ok
Emka - jak to ZZO spowalnia rozszerzenie - przecież to dają w II fazie, tak? To wtedy już rozwarcie jest. Czy coś pogmatwałam?
 
Witam wszystkie kobietki w taki piękny słoneczny dzionek (przynajmniej u mnie słoneczny :tak:) Skoro mam już meble to przydałoby się coś do nich powkładać :-) i tutaj mam do was pytanie. Czy mam juz prać ubranka dla młodego, czy jeszcze poczekać żeby były "świeże" ? Jakiego używałyście na początku proszku? Bo ja mam lowelle, aha no i jakie wybrać kosmetyki? :baffled: Oooo matko jest taki wybór że nie wiadomo co wybrać żeby było dobrze :baffled:
 
ja dostalam jak mialam 4 cm. byla 13 i mialam 12 godz regularnych skurczy. poczekalam jeszcze 8 godz na te 6 cm i o 20 rodzilam naturalnie godzine az :/ no i ostatecznie cesarka i Pola o 21 55 sie urodzila a ja myslalam ze juz jestem na drugim swiecie taka bylam nasamowicie wymeczona :(

z praniem mysle mozesz jeszcze smialo poczekac :) do 36 tyg chociazby :)
ja kupilam Jelp :) moja mama Lovele :) a co do kosmetykow to jedynie mialam pamersy chusteczki nawilzajace linomag :) reszta wyszla w praniu :)
 
reklama
aureolcia - podpisuje sie pod twoimi pytaniami :)

Andzia_S nakrzycz na te twoje cukry.... co to ma znaczyc itp. :) moje jakos sie trzymają ale nie chce zapeszac :) podobno im dalszy etap ciąży to nie dają juz insuliny bo to na koniec nie ma sensu - to prawda dziewoje? to po jaką chol... ewkę ja sie stresuję? :)

ja rowniez dołączam do grona mieszkających na 30 metrach :) i kobiet co to nie mają się z kim pokłócić, ale ja na tą kwestie akurat nie narzekam tylko jestem za tego mojego kochanego wdzięczna :) w poprzednim zwiazku sie nerwow naszargalam wiec uwierzcie mi drogie panie - nie narzekajcie tylko sie tym cieszcie :)

dla mam w dwupaku polecam ciasteczka owsiane w czekoladzie z Lidla - sprawdzilam, mozna kilka wciagnac jak sie ma chcice i cukry sa ok :)
 
Do góry