reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Witam słodkie.

aemalia mam nadzieję że już jest po wszystkim i tulisz maleństwo.

gabriela nie wiem czy ktos ma z nią kontakt...też o to pytałam zle odbiło sie bez echa:confused:

kinia a z Tobą ma ktoś kontakt ?? bo widzę ze tu hurttem chyba pójdzie:-pagga ty też juz za momencik.

Ale mam nadzieje kinia że ból pzejdzie a niech maleństwo sobie jeszcze posiedzi.

Agga ja też miałam taki ból krocza więc wiem co przeżywasz , najlepiej było jak rozchodziłam ale najgożej jak miałam wstawać i u mnie to dość się ciągło:baffled:, ale u Ciebie to już końcóweczka:tak:.
Torba do szpitala gotowa?? A Filipek to chyba na święta czeka.I na zajączka chyba chce dać rodzicom prezent;-)

A myśmy dziś w 3 usnęli na tapczanie.....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aaaa zapomniałam jeszcze napisać że od ostatniej wizyty która była 2 marca przytyłam dokładnie 400g :szok: a właściwie to młody jest o tyle cięższy więc ja chyba wcale nie przytyłam, ale ogólnie od początku ciąży jestem o 400g cięższa :szok: tasiemca mam czy coś ??
 
Kinia83 - rzeczywiście mogłyby te bóle się określić - w jedną lub drugą stronę:tak: tzrymam kciuki
Aasica - ja nie mam namiarów na Eaemilię - też jestem ciekawa, czy już jest po wszystkim

dobrej nocy a jutro słońca
 
Ja również nie mam kontaktu do eaemilii :(

aasica torba już gotowa od paru tygodni :-) ale ja zaledwie od kilku dni, odkąd te potworne bóle siępojawiły marzę tylko aby wyciągnęli ze mnie Filipka a najlepiej niech sam wyjdzie :-p
Chcieliśmy (ja chciałam!) go z M sprowokować ale kurcze o ile dało radę to tam na dole mam wszystko jakieś takie wrażliwe, że pobolewało i daliśmy spokój - Filipek może dalej bawić się pęcherzem mamusi i kopać Tatusia po nerach^^

Jutro kolejne KTG, Tatuś wziął wolne aby zostać i posłuchać serduszka bo jeszcze nie słyszał. Myślicie, że wpuszczą go do gabinetu na izbie przyjęć? Miałby chłopak frajdę ;-) jeden i drugi zresztą ;-p

Teraz uciekam spać... ciekawe, czy zasnę po pomiarze cukru bo dzisiaj na obiad wtrzepałam ziemniaki gotowane! Mięsko bez panierki i sporo surówki z pomidorów ale ziemniaki to ziemniaki :)

A... i jeszcze mam pytanie. Czy Was też pod sam koniec męczyły skrajne nastroje? Potrafię się obudzić w nocy wściekła jak diabli nawet nie wiedząc na co, za chwilę zaczynam ryczeć a nad ranem mam super humor. Czasami jestem wkurzona na siebie za to, że jestem wkurzona.. zaczyna mnie męczyć coś takiego i nie potrafię tego opanować :baffled: Nie mówię już o biednym M, który nie wie o co chodzi i dlaczego o 2 w nocy jabłkami rzucam ;-) (nie w Niego!)
 
Witam słodkie!
Mój cukier dziś oszalał i na czczo 103. Jadłam wczoraj o 21 (było 102) a dziś mierzyłam o 7 - czyli 10 godzin przerwy:szok:
i pewnie taki będzie cały dzień, wrrrr...

przywiozłam wczoraj od siostry ciuszki po siostrzenicy to chociaz sobie poukładam - trochę przyjemności będę miała;-)
Agga - współczuję ze zmianami nastroju - mnie tez się to zdarza, że czasami wkurzam się bez powodu a potem mam wyrzuty sumienia:tak:
 
Witam w piekny poranek
Agga w ciąży to normalne są nastroe hi hi, ale jak wytłum,aczyć nastroje kiedy maleństwo jest obk Ciebie?
To chyba zmęczenie. My dzisiaj "pospaliśmy" do 10, bo na okrągło przekłądam Natanka bo akurat miał ochotę na krzyczenie...

Miłego dnia życzę
 
a ja dzis od 4 z Pola spalam. i jak razem spimy to ladnie spimy tylko ze jak tak dluzej bedzie to bedziemy tak razem do 18stego roku zycia spaly :| ;))
 
i ja rowniez witam slodziaki :)

agga - ja mam to samo i to nie na koniec ciąży, nerwowa jestem jak diabli, byle *******a potrafi mnie do szału doprowadzic, ale tak jak mowi Andzia_S - najgorsze są wyrzuty sumienia ...

Andzia_S - moze te cukry to jednorazowy wyskok :)moja lekarka mowiła żeby do niej dzwonić gdyby podwyższone na czczo utrzymywały się dłużej - np 3 dni z rzędu - wiec moze jutro juz bedzie wszystko ok :) trzymam kciuki :)

aasica - dzisiaj ciebie mam ochotę uściskac :) sernik upiekalam wczoraj i wlasciwie 1/5 podniosla mi wieczorem cukier z 90 do 100 wiec pieknie - na sniadanie taka sama porcja juz niestety z 75 do 122 wiec juz kategorycznie zaprzestaję z doświadczeniami śniadaniowymi bo to wiecej stresu niz to warte... trudno - aaa i do sernika zamiast cukru waniliowego dodalam troche rodzynek, no i chyba masz w domu jakąś super malutką tortowniczkę ihihhihi bo mi taki troche grubszy nalesnik z tej porcji wyszedl - ale i tak mniam :) na świeta zrobię z podwojnej porcji i z nikim sie nie podziele ihhihihi :)
 
gabrielka, emka ja to Wam zazdroszczę już tych krzyków, wspólnego spania i w ogóle dzieciaczka :-)
Wróciłam właśnie z KTG (jupi, M mógł wejść i posłuchać Filipkowego serduszka) i generalnie wszystko ok ale mało się ruszał - chyba się nie obudził i lekarki powiedziały, że jutro dyżur ma moja gin prowadząca i abym przyszła na KTG kontrolne ale się zastanawiam czy jest sens jeśli młody się obudzi w końcu (bo ostatnio dopiero od południa zaczyna szaleć i wieczorem) bo samochód nieczynny, nie ma mnie kto zawieźć a ja ledwie człapię przez to nieszczęsne krocze i tak na drugi koniec miasta to mi się nie uśmiecha :/ a M dzisiaj musiał już jechać :-(

No i się zezłościłam na Filipa... 4tyg. temu skurcz i ta linia od skurczów na poziomie 25%-30% raz nawet 40 było i z tygodnia na tydzień coraz bardziej płaska... dzisiaj przez caluśkie KTG poziom 10%, prawie jak od linijki narysowana ;-(
Wszyscy "wróżyli", że brzuch nisko bardzo, to urodzę niedługo a to niedługo to już się od 3tyg. się ciągnie i kto mnie widzi to się dziwi, że jeszcze się toczę z Filipkiem.

Nastrój do bani oczywiście przez KTG, przez M, który sobie pojechał i przez pogodę co za tym idzie chyba się spać położę. Kompletnie nic mi się nie chce.. stanęłam na 3cim rozdziałe 4 tomu Chłopów i nawet już mi się czytać nie chce.

Przepraszam za marudzenie :p ale ja chyba z natury taka megamarudna jestem^^ Postaram się później coś optymistycznego wykrzesać. Jeszcze tylko powiedz, że jak przedwczoraj się obudziłam taka wściekła, to prawie się ubrałam i poszłam po schodach biegać :p
 
reklama
tak szybko spisze co mi sie wtedy skasowalo, ale bez odniesien kto pytal, bo nie pamietam :-)

agga: na KTG najlepsze jest do obudzenia maluszka cos slodkiego -ja stosowalam krowke, albo czekolade z automatu i wtedy szalał, bo jak raz na glodniaka poszlam to mnie chchieli w spzitalu zostawic (dzien przed wigilia!)

poza tym odkrylam, ze moj Gabis nie ma zwija sie przez gazy w jelitach tylko pod wieczor rozbi sie niespokojny i poddenerwowany chyba calym dniem i trzeba go wyciszyc przed karmieniem gadaniem albo spiewaniem i je spokojnie. Infacol do smieci :-)
Od kilku dni od razu po karmieniu klade go do lozeczka i tam usypian nuceniem i zasypia!!!! nawet w dzien -wczesniej wybudzal mi sie przy odkladaniu z rak. :-) Teraz tez spi na brzuszku i jestem przeszczesliwa bo mam czas dla siebie :-D

kiedys bylo o tluszczu w diecie, wiec on nie obniza cukrow tylko opoznia ich wyrzut do krwi, wiec po tlustych rzeczach trzeba sprawdzac tez 2 godz po bo wtedy moze rosnac jeszcze.

chyba aureolncia pytala -na noc jadlam kanapke z serem zoltym (albo zapiekalam w opiekaczu jako zapiekanke) i szklanke mleka lub jogurt.
przerwa miedzy nocnym posilkiem a rannym mierzeniem ok. 10 godz. max 12 bbo potem cukier rosnie (cos tam neutralizuje insuline -nie pamietam ale chyba watroba)

a ketony sa grozne jak jest ich duzo i ciagle, a nie jednorazowo male ilosci i rzeczywiscie trzeba duzo pic, zeby je wyplukac (jak nie zjadlam kolacji kiedys ani nocnego-przy przyjeciu do szpitala- to rano mialam mega ketony:tak:)

emka: ja nie wietrze pokoju jak jest w nim maluch -jak wychodze na spacer to otwieram okno. A w Realu bylam z nim jka mial 9 tygodni i zyjemy :-). A te krokiety to z kapusta i grzybami? :-)

w czwartek ide do pediatry to sie dopytam ze szczepionkami bo wlasnie po tym "pytaniu na sniadanie" chyba bym wolała zaszczepić... zobaczymy co powie...

A z jedzeniem przy karmieniu to czekam az skonczy 3 miesiace i dojrzeje mu troche ten przewod pokarmowy i zaczynam ostrzejsze rzeczy wprowadzac. Teraz tez delikatnie czasami cos przemycam, ale tak sie juz przyzwyczailam do tych burakow i marchewki itp i tyle wymyslilam nowych kombinacji, ze wcale mi ta dieta nie przeszkadza :tak:

a teraz obejrzyjcie moje prawie 2i pol miesieczne dziecko :cool2:
 

Załączniki

  • DSC00049..jpg
    DSC00049..jpg
    24,5 KB · Wyświetleń: 63
  • DSC07095..jpg
    DSC07095..jpg
    17,1 KB · Wyświetleń: 51
Do góry