reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Hej Słodziaki,

Wczoraj nie wytrzymałam i zadzwoniłam do mojego gina odnośnie tych przepływów. Kazał mi przyjechać i dał skierowanie do szpitala. Stwierdził, że jeśli faktycznie te przepływy w tętnicy pępowinowej są o obniżonym oporze naczyniowym to nie ma co czekać 2 tygodni, tylko od razu reagować. Pojechałam więc na Karową, wysiedziałam się tam pół dnia, ale lekarz wszystko posprawdzał i okazało się, że jest ok. Zmartwił się tylko szybką pracą serduszka małej i jej zwiększoną ruchliwością. Tętno serduszka przewyższało 160. Kazał mi czekać na poczekalni i jak po godzinie powtórzyliśmy KTG to wyszło już wszystko w normie. Uffff :)
Waga dzidzi też jest jak najbardziej ok, więc już nie muszę się tym martwić. Została tylko nieszczęsna cukrzyca, ale z dietką daje radę.

Pozdrawiam Was bardzo gorąco i dzięki za słowa otuchy.
 
reklama
Coś mi się porypało na forum i jakoś dziwnie kolejność odpowiedzi pokazuje :/

Błam dzisiaj na KTG - skurczów nie było, generalnie wszystko w porządku jest tylko Filipek wredolec sięruszaćza bardzo nie chciał. Jak siedziałam w poczekalni to baraszkował, że aż książka mi skakała i czytać nie mogłam. Tylko weszłam do gabinetu to się uspokoił^^

Cukry w porzadku, spacerki jednak działają generalnie 3 godzinna aktywnośćruchowa poza domem ma niezły wpływ na cukry i tak doszłam do wniosku, że gdybym przez całą ciążę łaziła i się ruszała (bo głupia ja tłumaczyłam się przed sobą, że bolą mnie plecy i noga, to nie mam siły się ruszać...) to nie miałabym problemu z cukrem :/ Wrr... pluję sobie teraz w brodę ale cóż... mądry Polak po szkodzie.

Warzywka przez to poplątanie w odopowiedziach nie wiem kto pytał o warzywka :( W kazdym razie jeśli masz pod ręką Biedronkę, to polecam kupić mieszankę wiosenną (groszek, marchewka, por, brukselka, kalafior i cośtam jeszcze). Wlewasz go garnka około kubka do 300ml wody, wrzucasz kostkę rosołową, wrzucasz mieszankę, solisz, pieprzysz i do tego wsypujesz curry. Gotuje się hm około 20-30min tak aby sięnie rozgotowały ale były lekko twardawe - ja zawsze gotuję na oko :p Później rozgrzewasz olej na patelni (byle nie zbyt wiele) i podsmażasz :D jak dla mnie pychoooota i do tego najlepiej schabik albo kurczak bez panierki tez na oleju smazony. Mozna tez kupić mieszankę chinska (jakoś tak) w biedronce - lejesz na patelnię oleju, też niezbyt wiele (najlepsza jest taka srebrna patelnia, któa normalne rzeczy przypala xD) wrzucasz warzywa, solisz pieprzysz dodajesz curry - ja bardzo lubię tę przyprawę więc sporo jej u mnie - przykrywasz pokrywką i tak na małym ogniu dusisz aż się zrobią miękkie. Później można dodać magi (nie pamiętam jak się to pisze :p) byle nie za dużo bo lubią słoooone wychodzić^^
Tę chińską mieszankę można podawać z ryżem brązowym lub zwykłym i najlepiej smakuje z piersią z kurczaka. Pierś z kurczaka można pokroić w takie większe kawałki, kawalki te posolić, popieprzyć, "oblepić" koperkiem suszonym, wrzucić do jajka roztrzepanego i później obtoczyć je delikatnie w mące zwykłej i upiec na głębszym oleju.

Aj się rozpisałam :) Przynajmniej o mdłościach na chwilę zapomniałam :-)
Lecę położyć się na lewy bok, może coś pomoże^^
 
no to widze drogie panie ze to nie tylko ja swiruje z robieniem z palcow poduszki na szpilki :) juz mam tak palce podziabane ze nie wiem jak wytrwam do konca... - gdzies wyczytalam ze jakies dwa tygodnie przed porodem cukry sie normuja (nie wiem czy tu czy gdzie indziej ) czy mamy juz ogladajace swoje dzieci mogą potwierdzic ta teorie? bo zanim tu trafilam to sie naczytalam sprzecznych opinii... w jednych ze cukrzyca poglębia sie wraz z postepem ciąży, w innej ze im pozniej tym latwiej bo organizm na diecie inaczej pracuje ... jakbyscie sie slodziaki wypowiedzialy to bylabym wdzieczna ... czlowiek wiedzialby czego sie spodziewac :)

gosiek ja na sniadanie to prawie nic nie moge sobie zaserwowac jezeli chodzi o kanapki, rece opadaja - co do jajecznicy to ja moge jesc smialo bo jajko to zwierzecy produkt wiec bialka i tluszcze same, no zoltko ma weglowodany ... ale ile ich tam w takim żołteczku - takze ja czesto na sniadanie wlasnie wcinam jajecznice - a zeby nie byla mdla no bo bez chlebka to robie na cebulce i kielbasce - wynik zawsze ponizej 100 a fragment pieczywa z rana szybko mi winduje cukier w niebezpieczne poziomy,
co do warzywek to ja sprawdzilam warzywa na patelnie w ktorych sklad weglowodanow byl chyba 8,8g/100g - a rozne sa mrozonki bo widzialam i takie powyzej 25 g/100g takze dla mnie bezpieczne zupelnie sa takie w okolicach 10g /100g - no tak czy siak ja sobie robilam tak ze mieso pokrojone w kawalki podsmazalam (smialo przyprawione) warzywa robilam zgodnie z przepisem czyli smazylam na oleju zeby sie zrumienily i przyprawialam wegeta i papryką (akurat tak lubie) a potem wszystko mieszalam :)
a jak masz juz dosc mdlego jedzenia z warzywek to polecam salatke o wyraźnym smaku (jadalam ja wczesniej i teraz tez mi nie szkodzi na szczescie) sklad prosty - pomidor pokrojony dosyc grubo (jak do salatki z cebula) ogorek kiszony w plasterkach i serek feta pokrojony w kostke (z iloscia sera nie mozna przesadzic bo bedzie za slone) - ostatnio wszamalam cala miche ( dwa pomidory, duzy ogorek, pol opakowania sera z mlekowity) i w koncu bylam najedzona - polecam bardzo - u mnie w domu w oryginale moja mama dodaje jeszcze jajko ale ze ja jajka wole w jajecznicy to wole z ich iloscią nie przesadzac :)
 
Cześć dziewczyny
Czy u Was też jest taka super pogoda??? BOMBA
Ja bóle nadal mam pomimo leków ale cóż jak przyjdzie rodzićwcześniej to trudno.
Chciałabym żeby posiedział jeszcze z 2 tygodnie ale brzuch trwardnieje jak tylko troche przejde wiec ograniczyłam ruch a co za tym idzie mniej moge zjeść.
Czasem łapie mnie schiza ze cos sie dzieje ale dopóki mały sie wierci to jestem spokojna.
Tak wogóle to czuje sie jakbym miała okres cały czas ( z małymi przerwami) boli mnie krzyż i podbrzusze, ginekolog mówI zebym dała jej znac jak bedą regularnE a dla mnie to wszystko pogmatfane jest bo boli prawie cały czas tylko czasem tak naprawde mocno wiec se siedze co ma być niech będzie.
POZDRAWIAM
 
Majka ja na początku kułam się 14 razy dziennie, po jakiś trzech tygodniach zmniejszy ło sie do 7. Nad czczo i po 2h po każdym posiłku, miałam ich 6. Czasami miałam więcej bo jak się skusiłam na grzech:wściekła/y: to kułam się po 1h i po 2h. Przed końcówką cukry się normują, ja nawet czasami zjadłam szarlotkę lbu drożdżówkę z serem:-D
Jak bardzo się chciało słodkiego to robiłąm placki z otręb zbożowych - pycha:-D
Jeżeli masz wyższe cukry to polecam spacer, ja jeszcze zawsze coś w domu zrobiła, wystarczyło bym pomyła podłogi i cukier był super (zaledwie 120m):baffled:

Assica mój Natanek prawie wogóle nie płacze:-) nie chce zapeszać ale tak jest. ON jak się budzi rano to dobrą godzinkę gada do siebie a później mu szykuje jedzonko. A tak to położe go na leżaczek, dam gryzaki (wystarczy , żeby był dziadek to wtedy śmieje się na okrągło). On jest wiecznie uśmiechnięty - mówią , że tak jak mama - wieczny uśmiech klauna;-)
Assica nie marte się, dziecko jak poczuje powietrze to od razu śpi. Nie słyszałam o przypadku, kiedy dziecko nie śpi na dworze.
Jedynie jak się obudzi już po przyjściu to miej w pogotowiu swój biust:-D

Dziewczyny a jak kolki? Nie mają wasze pannice?

Dziewczyny potrzebuje sposoby na zaparcia!!!:sorry2: Wczoraj z tym walczyłam i mi się udał.:nerd:
Zmykam do sprzątania. Natanka wystawiłam na taras więc trzeba to wykorzystać, a na 15 mam kosmetyczkę, wkońcu będę miała zrobioną henne:-)
Jeszcze fryzjer. Tak wogóle to dzisiaj ściągnełam tylko 50ml:-( i już zaczynają mi wypadać włosy:-( a było tak pięknie w ciązy:-)

Miłego dzionka w tak piękną pogodę:-D
 
Witam w piękny wiosenny dzionek,
Aga86 narobiłaś mi smaka tym kurczakiem curry i zrobiłam mega porcję z warzywkami i opiekanymi ziemniakami i po h 113 wiec mogę śmiało spożywać ja ogólnie spore porcje kurczaka jem nie ograniczam sie do tych podanych ilosci 10 dkg czy 15 dkg tylko moja pierś to tak z 25 dkg miała hahaha wszystko popiłam mlekiem sojowym i ruszać sie nie mogę:-D
zaliczyłam dziś ktg na szczęscie wsio ok tylko igorek tak szalał w brzuszku ze aż sie położna śmiała jak mi brzuch skakał:-D
pytałam doktorki o te cukry czy normują się przed porodem wszystko zależy od organizmu jednym skaczą innym się normują ze można cosik wiecej słodkiego więc zobaczymy jeszcze miesiąc więc zobaczymy
Pozdrawiam Slodkie Mamusie i dobrych cukrów życzę
 
gabrielka a ten sposób na zaparcia to u Ciebie czy u malucha? :p
Jeśli u Ciebie to... maślanka! Litr maślanki i po zaparciu (maślanka w moich kategoriach to niemal środek cud na dolegliwości żołądkowo-jelitowe itp. - poza końcówką ciąży niestety).
Świetna jest też kiszona kapusta - 15-20dag i voila. Nie wiem jednak jak te dwa produkty wpasowują się w dietę karmiącej mamusi. Z tego co czytałam to niewielkie ilości każdego produktu nie szkodzą maluszkowi a nawet pomagają później, kiedy się wprowadza "normalne" jedzenie :)

Co do zaparć u maluszka to jeszcze nie mam zielonego pojęcia o nich, tak samo jak i o kolkach. Mam nadzieję pojęcia nie mieć również jak Filipek się urodzi :-)

doris ja z kurczakiem też się nie oszczędzam, tymbardziej że baardzo lubię :tak: i teraz przeczytałam Twoją odpowiedź i to Ty mi smaka narobiłaś! :-p Cały dzień nie wiem dlaczego chodzę potwornie głodna i mam szaloną ochotę na słodkie - cokolwiek... Zjadam kawałek razowca, przez godzinę, półtorej piję duuużo niegazowanej wody, aby zabić ssanie w żołądku bo juz 20min po jedzeniu głodna jestem :/ Po półtorej godzinie kolejna kromka i tak w kółko dzisiaj. Cukry na poziomie 110 w 2h po więc nie tragedia a i dżem niesłodzony jadłam i całe dwa jabłka przez tę chcicę na coś słodkiego.
Wieczorem mój M ma przyjechać, co wiąże się z dostawą Tofinków i innych słodyczy Tago... ciekawe jak ja dam radę sie oprzeć :confused::confused:

W ogóle chciałam wykorzystać Go seksualnie, że tak powiem i sprowokować Filipka, żeby się zaczął pchać na świat kiedy tatuś będzie, ale M stwierdził że ma obawy bo już ciąża zaawansowana i niedługo termin i powiedział, że się wykorzystać nie da :-p
Jak tu synusia inaczej przekonać? W końcu wg wyliczeń mam już 38tc więc...
No dobra... trochę mu jeszcze pozwolę posiedzieć, byleby mu do główki nie przyszło, żeby zgodnie z terminem 4.04 się pchać!

Edit nosz cholera jasna! Minęło dokładnie 25min od zjedzenia 2 jabłek a ja znowu odczuwam ten cholerny głód!! Wrrr
 
Ostatnia edycja:
gabrielka1308 ciesze sie ze to jest normalne bo juz sie obawialam o swoje zdrowie psychiczne :) co do spacerow to niestety musze poczekac az przeziebienie mnie zostawi bo na razie grzecznie pod kolderka siedzialam ale juz powoli przechodzi i pogoda sie ladna robi to sie bede szwendac tu i tam :)
co do przepisu na placki to poszukalam w necie i faktycznie ciekawie to wyglada :) mniam... :)

doris31 dzieki za info - teraz to tylko czekac i liczyc ze tak bedzie - tylko pytanie od ktorego tygodnia liczy sie koniec ciąży ?? nie mialabym nic przeciwko gdyby od 32 ;) to juz by bylo za chwilke ihhiih :)

ja dzis nie moglam sie oprzec i ugotowalam budyn z polowa cukru - zjadlam mniej wiecej pol szklanki i......... ups... chyba jednak bydyn to po porodzie zjem nastepny bo po godzinie 180 ... tego sie nie spodziewalam :) ale lekarka pozwolila co jakis czas deser zjesc wiec tak to potraktowalam zeby sie nie stresowac..... ale przyznam szczerze ze sie zdziwilam bo ostatnio mezus chcial mi zrobic przyjemnosc i przyniosl z cukierni po kawalku ciastka z kremem i cukier niewiele ponad 120 a po budyniu takie cos? ktos to rozumie???
 
majka z tym budyniem to widze,ze u kazdego inaczej.Ja sobie czesto robie i cukier mam po nim ladny,a zawsze jem cala szklanke.Moze sprobuj bez cukru ale juz nie jest taki mniam..Jak wyprobujesz jakies ciasto to daj znac,ja dzis zjadlam kawalek sernika i przyznam sie ze cukru nie mierzylam bo sie balam
Aha i jadlam dzis jajecznice i faktycznie cukry ladne a ja balam sie jej bardzo niepotrzebnie.:no:
agga86 i majka dziekuje za przepisy z warzywkami napewno skorzystam,bo juz nie wiem co jesc.:-)
 
reklama
Do góry