reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

hehe, mi też lekko ulżyło że nie przegięłam ze spagetti ;) jest roznica 150 a 133,nie?
Jak kupowałam accu chek bylo 10 pasków darmowych, ale nic nie bylo zaznaczone i poziomy niższe.
Czyli jak to jest, poziomy cukrów, normy graniczne sa do krwi pełnej, tak?
czy tylko acuu cheki maja te nowe paski,czy inne glukometry tez?
 
reklama
No tak z tego wynika że te normy są do krwi pełnej ( fakt zamieszane to jest na maxa) no i dotyczy to tylko Accu-Chek(ów).
Będę się trzymać tych 11% zębami i pazurami to sie liczy =), no i narobiłaś mi smaku tym spagetti, które jadłam ostatnio 8mc temu!!!!=))
Cyba sobie zrobie mam co uczcić ;D
 
Ariato spagetti, to było zaplanowane wczoraj, bo nie widziałam że dziś uda mi się załatwić te paski a jakoś nie miałam pomysłu na obiad (więc zgrzeszyłabym nieświadomie jakby co)
No a dziś jak już miałam ten obiad do zrobienia, to stwierdziłam-sprawdzę. I była to NORMALNA spora porcja, naprawdę się najadłam, makaron lubella + mięsko indycze z kropelką oleju do podsmażenia (choć bardziej poddusiłam) i odejmując te 11% zmieściłam się w normie, hihi..No ale to był taki grzeszek, na pewno nie codzienne moje jedzonko
Ale dziś chcę jeszcze zrobić obiadek na dwa dni. Gołabki z ryżem i mięskiem..No i jestem ciekawa jak wyjdzie, hmm...Będą pieczone, nic oleju, więc może się załapie. Po prostu mam straszliwą ochotkę. Sprawdzimy. Jakoś na razie nie mam chęci na świeże warzywa, sałatki,jadłam tak przez tydzień i teraz organizm dopomina się czegoś konkretnego. Sprawdzić mogę, zobaczymy jak wyjdzie, chyba ze Wy macie doczynienia z gołąbkami (pół na pół miesa i ryżu), zakazane, czy można zgrzeszyć?
 
Aria zobacz, znalazłam poprzednie wpisy dziewczyn,które piszą na odwrót, że teraz nie trzeba nic odejmować, a z paskami do krwi pełnej trzeba było odejmować. No ło matko, ja już nic nie wiem

https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/cukrzyca-ciazowa-21291/index56.html

ale z kolei z tego linka co podsyłałam wcześniej wynikało, że ludzie pisali o różnicach między dwoma różnymi glukometrami, różnych firm i accu chekiem z żółtą kropką

ale znalazłam też jedna z odpowiedzi w teście :

5.Jaki jest prawidłowy poziom cukru na czczo i po posiłku?

Na czczo tzn. 8-10 godzin bez przyjmowania płynów i posiłków norma to 70-90mg/dl w glukometrach kalibrowanych do krwi pełnej ( Accu-chek), 70-110mg/dl w glukometrach kalibrowanych na osocze ( np. Optium ), po posiłku norma do 135 mg/dl.

Ja mam normę podaną do 95 i licho wie, czy do krwi pełnej czy do osocza. RATUNKU
 
Ostatnia edycja:
Ciekawe pytania i odpowiedzi
No właśnie....co ile wymieniacie igiełki? Chyba nie o każdym wkłuciu?
:confused:
Dobrze ze mam optium - widzę ze się strasznie gubicie.
A po mleku z płatkami 135 wiec raczej często nie będę ich spożywać
 
Cześć mamusie :)

Przenoszę swój post z innego wątku, bo dopiero po dogłębnym przeszukaniu forum zorientowałam się, że tamten wątek prawie zamarł a tu jest życie :happy:

Ponieważ zmagam się z moją cukrzycą ciążową już przeszło 6 tygodni, przyszła kolej na mnie podzielić się doświadczeniami (do tej pory tylko biernie korzystałam z porad innych doświadczonych słodzicielek).
Jeśli chodzi o moje wyniki (w 26tc)
50,0 g 82 na czczo i 155 po godzinie
75,0 g 148 po godzinie i 162 po dwóch (dziwne, bo po godzinie w normie, a po dwóch wyżej niż po godzinie. Nikt mi niestety tego nie wytłumaczył) :sorry2:

Po tych badaniach byłam na szkoleniu na Karowej, dostałam glukometr, zalecenia (trzymać cukry na czczo do 95, 140 po głównych posiłkach)

I teraz moje spostrzeżenia (najpierw co mogę i co jest dla mnie ok, mimo że zabronili)
- nijak się ma zakaz jedzenia tłustych, smażonych, pieczonych (jak np kurczak z rożna) potraw do uzyskiwanych przeze mnie po godzinie wyników.
Potrafię zjeść pół wspomnianego kurczaka z rożna i mam cukier 114 po 1h.
-zakaz mleka 2%, normalnych jogurtów (oczywiście tych niesłodzonych) też u mnie się nie sprawdza. Zajadam się serkami wiejskimi, piję normalne mleko (nie wskazane 0,5 wodniste i bez smaku), zjadam różne jogurty (np mój ulubiony muller z malinowym sosem, jem też jogobellę ligt), sery żółte, normalną wędlinę (lubię polędwicę sopocką, czasami kupuję pierś z indyka w postaci wędliny)
Wszystkie te rzeczy ewidentnie mogę jeść.
-super sprawdzają się wszelkie zupy (na szczęście od zawsze je uwielbiam i czysta to dla mnie przyjemność): krupnik ( z kaszą jęczmienną, ziemniakami, warzywami np na skrzydełkach z kurczaka), wszelkie jarzynówki zaprawiane mąką i śmietaną 9%, ew jogurtem naturalnym (oczywiście w stosownej ilości, ale akurat tu nigdy nie przesadzałam, nie lubię zawiesistych zup), kalafiorowe, ogórkowe, rosołki i uwielbiana przeze mnie pieczarkowa (z dużą ilością duszonej cebulki) Po zupach ciężko jest mi przekroczyć 110 po godzinie
-wszelkie sałaty, w dużych ilościach: grecka, cezar (nawet z sosem cezar, a jak wiadomo do dietetycznych on nie należy), nicejska i jakieś tam przeze mnie wymyślane z mięsem, pomidorkami suszonymi, co mi tam do głowy przyjdzie. W 120 po godzinie się po nich mieszczę, a zwykle jest niżej.
-ostatnim moim odkryciem (po wielodniowych perypetiach z pieczywem - o tym póżniej) choć zaczerpniętym z innego forum są omlety. Ilość bajońska, mimo że z dwóch jajek. Daję dużo warzyw (przed wlaniem jajek) uduszonych na patelni - cebulkę czerwoną, paprykę, pieczarki, pomidor, a potem jeszcze dodaję żółty ser żeby się rozpuścił. Objadam się za wszystkie czasy (czasami nie mogę nawet go dojeść) i cukier 90-100 po 1h.
-mogę zjeść lody, kawałek czekolady, na imieninach u teścia próbowałam nawet z bezowo-chałwowym tortem. Za każdym razem poniżej 120.

Ale ale, nie jest wcale tak kolorowo.
Niestety nie mogę (co spędzało mi przez dłuższy czas sen z powiek) jeść praktycznie żadnego chleba. Czy to razowy, czy żytni, czy chrupie. Zjem jedną kromkę (np z wędliną drobiową) i mam 146.
A jeśli nie mogę zjeść owego pieczywa, to niestety śniadaniowo-kolacyjnie jestem załatwiona.
No bo ile można jeść jajek, czy serków wiejskich na śniadanie. Poza tym to mało wygodne. Omlet przygotowuje się długo, taka kanapka to ciach-pach i gotowa.
Także w moim przypadku rozpiskę z Karowej o śniadaniu składającym się z 3 kromek pieczywa mogę sobie wsadzić ...
Albo paluszki (wyżej było napisane że są dozwolone), ja mam po kilku sztukach 160, czy po krakersach. Po czekoladzie (2-3 kostkach) 110, smieszne, nie? :tak:

Dobre są dla mnie obiadowe potrawy w postaci np jakiegoś mięska w sosie (gulasz wołowy, drób z pieczarkami itp) plus kasza jęczmienna, gryczana albo soczewica. Ziemniaki nie są u mnie przeciwskazane (choć oczywiście w małej ilości). Do tego zawsze góóóra sałatki (np z kapusty pekińskiej z przeróżnymi dodatkami). Warzywa nie podnoszą w ogóle, wręcz przeciwnie i można ich jeść w kolosalnych ilościach.
Ostatnio gdy nie miałam czasu na gotowanie, mąż kupił wspomnianego już kurczaka z rożna ( pięknie spieczonego), zrobiłam do niego na parze fasolkę z mrożonki z łyżeczka masła i ząbkiem czosnku. I cukier 115 :tak:
Na początku diety robiłam też spaghetti bolognese (normalne, takie jak zawsze - mielona wołowina, duszone marchewka, seler naciowy, cebula, pieczarki), jadłam 3 dni z razowym makaronem, może tylko tyle że w mniejszej ilości niż przed dietą i cukier 120 :)

O, a na przykład ostatnio kupiłam sobie (z powodu okropnego głodu) przed zakupami w supermarkecie pyszne ciastko francuskie ze śliwką (mój przebój piekarni Cieślikowskiego) i po godzinie, już w domu było 104 :)
Oczywiście zauważyłam to co większość z mam, że ruch wpływa na spalanie cukru znakomicie

Podsumowując - dieta ta miłą i łatwą na pewno nie jest, trzeba poznać siebie i swoje możliwości, bo to co u jednego się sprawdza u drugiego wcale nie musi i jakoś to przetrzymać.
Modlę się o zdrowie mojej małej kruszynki, staram się bardzo, choć czasami zdarzy mi się zrobić jakąś głupotę, czasami nie jestem świadoma i zjem coś co wydaje mi się że cukru nie podniesie a jest inaczej. A czasami zjadam coś dietetycznego i wcale nie jest wesoło.

Może ma któraś z Was pomysły na dobre, szybkie i nie podnoszące cukru śniadania bądź kolacje. Coś w zamian za pieczywo którego ja po prostu nie mogę?

Pozdrawiam wszystkie słodkie mamusie

Monika
 
Witam, kolejna Monikę na wątku:) jakaś nasza przypadłość ta cukrzyca czy co?
niestety w kwestii pieczywa nie pomoge bo ja wcinam dużo do 6 kromek codziennie aby był tylko wieloziarnisty i bez dodatku słodu.
 
reklama
moniqsan - witamy na naszym slodkim watku

Odnośnie pasków accu-check z zoltym kolkiem ja biorę wynik za prawidlowy. Czyli nie przeliczam: jak wyjdzie 120 to jest 120. Bo wszystkie normy sa dla osocza a nie krwi pełnej.

Czy któras z Was jest juz w 34 tygodniu ciązy????? Ja dzis sie dowiedzilam, ze od 33 tygodnia powinnam liczyć ruchy płodu 3 razy dziennie. Wybieram trzy godziny w trakcie dnia( codziennie te same) i musze naliczyc 10 ruchów. Jeśli tyle będzie to jest ok. Mam tez raz w tygodniu robic KTG. Takie sa ogolne zalecenia dla cukrzycy ciążowej. Dzis przed wizyta u lekarza mialam cisnienie 145/90 wiec doszlo mi jeszcze mierzenie ciśnienia trzy razy dziennie....:-). Niezla jazda.......
 
Do góry