reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

emka, aasica Wy to biedne jesteście :( jakieś dziwolągi sie do Was przypałętały... mnie na szczęście omijają wszelkie bakteriozy i wirusy :) "Jedynie" półpasiec w 11tyg i z racji zaniżonej odporności jakiś grzybek się rozwinął ale po 6 dowcipnych poszedł na dobre :)

aasicaco do E.Coli to wiem tylko tyle, że zarażono mnie tym świństwem w szpitalu po narodzinach i wiązało się to z odparzeniami i potwornymi biegunkami (o moja biedna mama) i tak męczyłam się do około 14 roku życia - musiałam używać zasypki Pabiamid o ile dobrze pamiętam. Nie wiem jak to jest w przypadku ciężarnych czy w ogóle dorosłych osób - skąd to się bierze i jak się objawia i czy można zarazić dzieciaczka.

Mariola jeżeli o 75g chodzi i Dziewczyny radziły mi parę stron wcześniej w tym wątku, aby robić z żyły i tak też zrobiłam. U mnie wynik jest na następny dzień więc szybciutko i bezstresowo - nie wiem jak u Ciebie.

Normy to:
- 1h od wypicia glukozy DO 180
- 2h od wypicia DO 140
- na czczo nie mam pojęcia bo z różnymi się spotykam - u mnie w lab podają 106 ale nie wiem czy z uwzględnieniem ciąży, ktoś inny ma normę od diabetologa 95 a jeszcze inne dziewczyny mają 90 :)

Co do wagi też słyszałam, że szybko się przybiera ale w sumie nie wiem do końca jak to jest - w ciąży można przytyć i ponad 30kg nie mając cukrzycy więc waga może być myląca wg mnie.

Jeżeli chodzi o to, że nie ma znaczenia, hm.. według mojej ginekolog nie do końca. Ja pochłaniałam naprawdę duuuuże ilości słodyczy od początku ciąży i gin stwierdziła, że to też mogło mieć wpływ na wynik na czczo.

Przede wszystkim nie łam się, bo tak jak pisałam do wiolan: dzieciaczek wyczuwa Twoje nastroje, a po co ma się tam w brzuszku niepokoić? Jakby to mój teściu powiedział, pooglądaj sobie ładne obrazki, obejrzyj jakiś film i poprostu zapomnij i cierpliwie czekaj. Poza tym tak jak widać w tym wątku, nawet słodkie mamusie świetnie sobie dają radę :-)
Dla mnie problemy z cukrem to przede wszystkim odkrywanie nowych smaków i przyjemność z kombinowaniem w kuchni albo spadek wagi (trochę mnie to niepokoiło ale nie głodzę się więc nie szkodzę swojemu synkowi) :laugh2:
We wszystkim jak widzisz można dopatrzyćsię pozytywnyh stron :D
 
reklama
a sory ze spytam :> ty palisz do teraz ? :o ja to palilam przez pierwsze hmmm 5 tygodni bo nie wiedzialam ze jestem w ciazy.. pilam i palilam - nie malo ;p
a paciorkowiec skad sie bierze ? wiecie ? :(
 
Agga dzięki wielkie;-)
Spróbuję się jakoś odstresować, ale jak:-(
Jutro będę piekła pączki i faworki, na wszelki wypadek żadnego nie zjem. Ale z drugiej strony co mam jeść żeby nie wpłynęło to na wynik? Może sobie zrobię warzywa na patelnię z ryżem i tylko to będę jutro jeść:eek:
Czy diabetolog ustalał Wam jakąś dietę czy tylko mówił co wolno a czego nie.?
 
Cześć słodkie kobitki, tak z doskoku Was podczytuję z sentymentu :happy:
I czasem napiszę jak widzę, że mogę odpowiedzieć :tak: Wydaje mi się ze na cukrzycę ciążową powinno być podforum takie jak na np. mamy z sierpnia, września itp, bo kazda nowa mama zadaje te same pytania: normy, co mozna, czego nie, ze po sniadaniu skacze cukier.
aasica - ja miałam e.coli w ciąży, załadowali mi jakiś antybiotyk i se poszło, za to potem miałam jakiegoś gronkowca. Gronkowca już mi gin nie leczył, stwierdzi ze jak nie ma paciorkowca, to jest ok. Bakterie nie sa fajne, bo osłabiają szyjkę macicy i błony płdowe, dlatego lepiej żeby ich nie było. Ale powiem Ci ze ja mialam bardzo slabe blony plodowe, nawet byl przesięk w 5 miesiacu i donosiłam do 38 tygodnia. Urodziłam zdrową, piękną kobietkę :tak: Kobiety z cukrzycą bardzo często miewają infekcje intymne, warto jakiś kefirek mały wypijać, a jeśli skacze Ci po nich cukier, to są probiotyki dla kobiet, doustne jakieś takie specjalne. Ja brałam ale i tak nie pomogło :sorry:
 
emka nie ma za co sorry :) normalne pytanie. Tak, palę. Zdaję sobie sprawę z konsekwencji i wiem, że nie jest to zdrowe dla maluszka ale nie potrafię absolutnie rzucić. Na początku ciąży miałam wstręt do papierosów i nie paliłam kilka tygodni ale za sprawą jednej współlokatorki na patologii zaczęłam palić znowu i już się rzucić nie udało :sad:
Jestem potwornie nerwowa, w ciąży jeszcze bardziej niż zwykle i do tego często mam nerwową atmosferę w domu (bo jeszcze chwilowo mieszkam z rodzicami a wiadomo jak z nimi bywa) i gdybym nie paliła to maluszek byłby narażony na ciągłe moje krzyki, płacze i tym podobne. Wiem, że się usprawiedliwiam.. jestem poprostu słaba i nie potrafię rzucić ;(

Pierwsza rzecz jaką zrobię po "wyjściu" z domu to spróbuję rzucić jeszcze raz. Nie chcę być mamusią, która pali... mimo wszystko.

Mariola ja do diabetologa w ogóle nie chodzę a to co jem ustalam raz na podstawie doświadczeń słodkich mam z tego wątku i dwa na podstawie pomiarów - jeśli po czymś cukier jest wysoki to zmniejszam ilość albo nie jem w ogóle.
Piszesz o warzywach na patelnię... mniam! robione na oleju z dodatkiem soli,pieprzu i curry :D u mnie po takim jedzonku cukry są bardzo ładne - w ogóle nawet po DUŻEJ porcji warzyw mam bardzo ładne cukry. Do nich robię sobie jajka sadzone albo schabik tylko, że bez panierki czy pierś z kurczaka też bez panierki (sol, pieprz, curry i wrzucasz na olej). Mozesz tez kupic np mieszanke warzywna z groszkiem, brukselka, zielona fasolka szparagowa i cos tam jeszcze bylo - po zielonych warzywach bardzo ladnie cukry sie tez zachowuja. Co do ryżu polecam gorąco brązowy albo niełuskany czarny chyba... ja używam brązowego. Można makaron z mąki razowej o ile sięnie mylę, chleb razowy.

Gdzieś w tym wątku znalazłam taki link Portal Diety Montignac - Indeks glikemiczny Montignac gdzie podane są indeksy glikemiczne i staram się tym kierować :) jajka, majonez i inne "zielone" produkty rzeczywiście ładnie działają. W internecie można też znaleźć wiele przykładowych diet dla słodkich mam, z których można wybrać sobie conieco :)

emka jeżeli o mnie chodzi, to o paciorkowcach nic nie wiem ani o innych bakteriowirusach :( a jest możliwość, że w szpitalu coś takiego złapałaś?... jedyny pomysł jaki przyszedł mi do głowy.

I znowu się rozpisałam :-p:-p nie wiem co ja z tym pisaniem mam, jakiś taki słowotok mi się włącza, sorki :)

I do tego znowu o jedzeniu zapomniałam!
 
Ostatnia edycja:
Już jestem....trochę poleżałam i jest mi lepiej.

Co do wagi w ciąży ja przytyłam 3kg ....a będąc na diecie w zasadzie nic.

Najważniejsze żeby dziecko rosło i żeby się nie głodzić!!!

Co do pomiarów cukru bez glukometru też miałam problem bo jak tu dietę prowadzić jak nie wiadomo co podnosi nam ten cukier a co nie.
A wiadomo że każdej co innego.

Póki nie ma obciążenia 75 nie ma co panikować i ograniczyć jedzenie ziemniaków, jasnego pieczywa, słodkiego, i słodkich soków...

......po badaniu jak okaże się że potrzeba glukometru albo kupić albo czekać na wizytę i w niektórych przychodniach dają.....
......ale z glukometrami też jest różnie, czasem zawyżają wyniki.

Warzywa na patelnie suuuuper sprawa-byle żeby nie były za bardzo rozgotowane--

bo wtedy mogą trochę bardziej podnosić cukier.

U mnie sprawdzone to wszelkiego rodzaju sałatki-majonez mogę:-p, do tego mięso lub rybka.........W moim przypadku mięsko może być przysmażone ale nie którym nie odpowiada więc wiadomo lepiej gotowane,
-jajecznica , omlet z 4 jaj z szynką z ociupiną mleka i cebulką i do tego pół kromeczki:tak:
-bigos.......ale bez zasmażki i bez cukru

Już zgłodniałam:-p
 
AAaaaa co do nerwów.

To u mnie na początku było fatalnie.

Teraz gdy są pilnowane cukry jest ok....ale czasem jak za bardzo jakby mi nogi chodziły i jestem drażliwa to wiem że cukry będą wyższe ...
.....więc jak zaczynam się nakręcać wiem że muszę zacząć się ruszać ....i wtedy się to uspokaja....

Cukry mają na prawde wpływ na nerwy i odwrotnie.
 
Gabrielka suuper że cukry się uspokoiły.....:-):-):-),
co do wagi to napisz...i ile ma centymetrów:tak:

A aa golono Cię do porodu???

dziś gadłam z moją przyszłą położną i powiedziała że nie goli....

.....ale wiadomo "kate busz " nie może być:-D
 
reklama
Emka to skąd się wzięły te nasze paskudy....Twój paciorkowiec, moja chlamydia + te 2 dzisiejsze to chyba aż takiego znaczenia nie ma bo wszędzie gdzie nie spojrzysz są bakterie.......
.......tyle że my miałyśmy tego pecha że nas się uczepiło.....
........inne łapią brodawki na skórze , grzybice a my złapałyśmy to......

Lepiej nie czytaj za dużo o tym paciorkowcu bo ja za duzo poczytałam o mojej i że leczą się ludzie po 2 lata i guzik to daje:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i kobiety tracą przez nią dzieciątka albo wcale nie mogą zajść.....a ta 1 dzisiejsza to podobno najczęściej mają je murzynki , a ja z tych "blada twarz"

Co ma być to będzie......też się martwie......ale to nie od nas będzie zależeć co będzie ....myśmy zrobiły wszystko co tylko mogłyśmy:sorry::sorry:....i też mi smutno......


jak to powiedział mój przyjaciel: masz wykupiony abonament na choroby....
 
Do góry