reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

tylko ze to paciorkowiec z wymazu z tylnej czesci ciala :(
ja ot sie boje ze bedzie w szpitalu mnostwo rodzacych i zapomna mi dac antybiotyk w kroplowce :(
troche sie pobawilam z M i lece spac ;p:rofl2::rofl2::rofl2:
 
reklama
aasica bardzo dziękuję za informacje o sokach bez cukru. bo ja sobie właśnie wczoraj postanowiłam,że tylko takie będę piła:tak:
Czy pomarańczy przy cukrzycy nie wolno jeść? wczoraj czytałam ,że bananów też. czyli co zostają tylko jabłka?
Kupiłam sobie dziś brązowy ryż do obiadu i chlebek IG podobno typowo dla cukrzyków, niby obniża cukier.
Tylko tak się teraz zastanawiam czy jeść dziś w miarę normalnie jak zawsze czy zastosować dietę. nie chciałabym sobie ani podwyzszy czymś cukru ani też zabardzo obniżych bo może wyjść fałszywy wynik.
Co radzicie kochane?!
 
Czesc dziewczyny :))) Widze ze troche wczoraj popisalyscie i ze nowa osobka do nas zawitala. Poczytalam Was ale niestey dzisiaj za wiele komputera nie bede mic - po tym caly zabiegu zakladania szwu bola mnie plecy i brzuszek, wiec musze troche polezec:szok:. Niby jestem na przeciw bolowych bo jak zeszlo znieczulenie to bol nie samowity. Na dodatek mam male krwawienie ale mysle ze 2-3 dni i wszystko bedzie ok, i rana sie ladnie wyczysci.
Mariola O. ponizej daje ci grupy owocow i warzyw- najlepiej jesc te z grupy 1 i 2

Grupa I – warzywa o zawartości 2–5 proc. węglowodanów:
boćwina, brokuły, cykoria, kalafior, ogórek, pomidor, rzodkiewki, rabarbar, sałata, szczypiorek, szpinak, szparagi. Owoce: arbuzy, cytryny, grejpfruty, melony, poziomki, truskawki, żurawiny.
Grupa II – warzywa o zawartości 5–10 proc. węglowodanów: brukiew, brukselka, buraki, cebula, dynia, jarmuż, fasolka szparagowa, kalarepa, kapusta biała, czerwona i włoska, marchew, papryka, nać pietruszki, pory, rzepa, szczaw, włoszczyzna z kapustą i bez. Owoce: agrest, ananasy, borówki, brzoskwinie, czarne jagody, czereśnie, gruszki, jabłka, jeżyny, maliny, mandarynki, morele, pomarańcze, porzeczki białe i czerwone, wiśnie.
Grupa III – warzywa o zawartości 10–25 proc. węglowodanów: bób, chrzan, czosnek, groszek zielony, koperek zielony, korzeń pietruszki, seler, ziemniaki. Owoce: banany, czarne porzeczki, śliwki, renklody, winogrona, owoce suszone.
Grupa IV – warzywa o zawartości do 75 proc. węglowodanów: groch, fasola, soja, soczewica, kukurydza.
Warzywa z grupy I i II mogą być spożywane przez chorych na cukrzycę prawie bez ograniczeń, ponieważ charakteryzują się niewielką ilością węglowodanów i ogólną niską wartością energetyczną.
Owoce, w odróżnieniu od warzyw, są bogate w łatwo przyswajalne węglowodany proste. W diecie osoby chorej na cukrzycę określa się ich ilość w zależności od wartości energetycznej oraz zalecanej dziennej liczby węglowodanów. Ograniczenia dotyczą szczególnie owoców z grupy II i III. Duże ich spożycie może spowodować zwiększenie stężenia glukozy we krwi i w moczu. Rezygnując z innych pokarmów bogatych w kaloryczne węglowodany (ziemniaki, produkty zbożowe), można zjeść więcej owoców.



Ja sugeruje sie taka tabelka- generalnie jesli chodzi o owoce to jem fakt najwiecej jabluszek, pozniej truskawki i grejfuty, ale czase tez sliwki i mam cukier dobry.
Zreszta to nie jest prawdziwa cukrzyca ale w ciazy wystepuje zwylke tylko nietolerancja weglowodanow- wiec jak dziewczyny juz zapewne Ci pisaly- jest to metoda prob i bledow.
Pozdrawiam i zycze milego popoludnie.
 
MariolaO ja w ciązy jadlam wylacznie jablka i to 1 dziennie. Dziwne jest to ze w ciazy powinno jesc sie duzo owocow, niestety przy cukrzycy nie wolno - najwiecej weglowodanow maja banany i winogrona. Ja niestety nie moglam jesc zadnych innych owocow poza jablkami bo cukier od razu skakal.

Agga86 te poranne cukry nie sa powiazane tym co sie jadlo wieczorem. Ja tak mialam ze przy diecie cukry byly w porzadku a rano byla tragedia i przez to dostalam insuline. Naprawde nic strasznego a przynajmniej jestes pewna ze cukry nie zaszkodza dziecku. Takze spokojnie. Myslalas moze zeby sprobowac to nicoret ktore teraz reklamuja? pytam sie bo sama palilam dlugo i jak zaszlam w ciaze to tez mialam duzy problem z rzuceniem ale dalam rade i sama nie wierzylam ze potrafilam sie tak zaprzec. Wiekszosc moich znajomyuch nie wierzylo ze rzuce - moglam odmowic sobie wszystko tylko nie papieroski.:no: a jednak sie udalo!!!
Teraz tez ma ciagotki ale nie ruszam i mam nadzieje ze juz nie wroce do nalogu!!1

Jestem po szczepieniu -- myslalam ze serce mi sie zlamie, tak maly plakal, do tego musialam go wybudzic ze snu i mysle ze to tez spowodowalo wiekszy placz - do tej pory nie moge sie otrzasnac!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Za szczepionke oczywiscie placilam bo bralam ta skojarzona.
Malutki wazy 4930, przytyl za 5 tyg 1020. Pani doktor powiedziala ze jest w porzadku i zebym tak trzymala czyli jak najdluzej karmila piersia.

Assica pytalas o nabial. ja staram saie unikac jak tylko moge. Bialego sera nie jem wogole, ser zolty po plastrze. Dziennie jem jogurt biszkoptowy lub o smaku waniliowym :serduszko z fimry zott: polecam i do kawy zbozowej dodaje mleko tez nie za wiele. Czytalam i dziewczyny pisaly ze nabial moze powodowac zaparcia i wdecia wiec wolge nie ryxzykowac tym bardziej ze moj maly ma wzdecia a steka jak stary:-D i nie wiem czy boli go brzuszek czy juz sie tak nauczyl;-)

Agga86 czy to Twoje pierwsze dziecko???
Pytam bo pisalas ze mieszkasz z rodzicami, moge cos o tym poiwedziec bo ja tez - tylko ze u mnie mama jest 2 na 2, czyli 2 m-ce jest 2 jej nie ma i wtedy caly dom na mojej glowie lacznie z psem. Ale wracajac do tematu to np dzis bylam z moim tata na szczepieniu to jak wyszlam i spojrzalam na niego to mial w oczach lzy ze jego wnusiu tak placze:zawstydzona/y: dziadki zwariowali na punkcie wnusia - a to pierwszy wnuczek, maja jeszcze wnuczke rok starsza tylko ze mowia ze jak sie dziecko wychowuje z dziadkami to dziadki wariuja:-D i jest szczera prawda, Takze poczekaj do porodu a pozniej juz nie beda Cie denerwowac. Moi jeszcze si wtracaja co do spacerow.

Dzisiaj zrobilam sobie kawke rozpuszczalna , ale jest pyszna:-)

Probujcie robic placki z otreb zbozowych - sa pyszne i kazdemu je polecam.
A co do bialego pieczywa to tesknie teraz za razowym ale nie jem bo moga wystepowac po nich z=wzdecia u dziecka i marchewka z ziemniakami wychodzi mi bokiem!!!
Ja po wykryciu u mnie cukrzycy schudlam w szybkich czasie 4kg - jest to raczej normalne, a dzidzius rozwijal sie prawidlowo. :happy:
 
Gabrielka, to moje pierwsze dziecko (które niesamowicie dzisiaj dokazuje w brzuchu^^). Co do wychowania to będę z rodzicami mieszkała do około miesiąca po porodzie może trochę dłużej, czyli do czasu kiedy mały będzie na tyle duży aby mógł odbyć kilkugodzinną podróż samochodem. Mąż powsinoga znalazł sobie pracę 300km od mojego domu i jakies 120 od swojego :) Ja zbyt dobrze się nie czułam to się w przeprowadzkę postanowiliśmy nie bawić i poza tym mieszkanie jest nawet nie we wsi, bo do najbliższego sklepu z pieluszkami jest 14km, zaś do najbliższego szpitala około 30 więc gdyby coś to mógłby być niezły problem (zwłaszcza, że drogi nie są odśnieżane zupełnie - dojechanie zajęłoby około godziny).

Co do palenia... nie pomyślałam nawet aby próbować tegoż wynalazku, sama nie wiem dlaczego. Chciałam spróbować z Tabexem (udało mi sięodstawić z nim na około miesiąc ale wiadomo, praca biurowa i wszechobecne "chodź zapalić"...) bo mamie się odpukać udało - nie pali hm pół roku ponad po prawie 30 latach palenia.
Orientujesz się może, czy ten reklamowany nicorette jest bezpieczny dla kobiet w ciąży? Bo może faktycznie warto spróbować. Co prawda niedaleko już do rozwiązania, ale Filipek pooddychałby sobie na koniec świeżym powietrzem.
A w sumie, pobiegam po stronach, może coś znajdę na ten temat :)
 
Witojcie kobitki,

tyle tu nowych mamus cukrzycowych! Carioca ma racje: wszytskie o to samo pytacie zamiast poczytac stare posty :-) Chociaz te z poczatku wątku...

Uśpiłam cudem Gabika i przeleciałam pobieżnie ostatni tydzień.
mam problemy z mierzeniem cukru, bo po godzinie albo dwoch zwykle albo mam Małego na reku albo karmie albo szybko coś wcinam albo piore itp. Przerąbane ;-)
Dzisiaj zmierzyłam po 2ch godzinach po sniadaniu baaardzo grzesznym :-): 4 kromki słodkawej domowej bułki z masłem (Babcia robi, żeby wnusio "chemii" nie jadł) + pieczone jabłko + 1 krówka i po 2ch godz. 108. w zeszłym tygodniu po godzinie po 4 kromkach wrocławskiej było 133, ale nie wiem ile po dwóch. Ale i tak super, bo to po sniadaniu.

Jezeli chodzi o wage to 3 dni po cc miałam 9 kg mniej, czyli wage wyjsciowa przed ciążą, a teraz jeszcze 2 mniej (w sumie 11). Licze na synka, ze mnie dalej będzie odchudzał :)

Właśnie wstał, wiec kończę :-)
 
Witam słodkie.

Mariola ja pomarańcze mogę jeść ....ale u każdej inaczej to wygląda.
Chodzi o to byś lepiej ją wybrała niż ten sok.
Ale najwięcej to i tak jem kwaśnych jabłek.....no i dorwałam mrożone truskawki w netto za 3,50.

Emka co tam u Ciebie???

Ciekawe jak tam Rybka ....wiem tyle że zemdlała i jakieś drgawki miała ale to już było parę dni temu.....:-:)-:)-(


Kurosław zazdroszczę ci tej bułeczki domowej:-D:-D No i waga super......mam nadzieję że też tak u mnie będzie;-)
A jak tam pomógł ten Maltan Tobie????stosujesz go dalej??

Ale te Wasze maleństwa rosną......


AgaS czy takie krwawienie to normalne że jest po tym zabiegu???
O kurcze aż mnie wszystko boli......Leż lepiej i odpoczywaj jak najwięcej

Cariocca masz rację cukrzyca ma to do siebie że się więcej łapie różnych świństw.
 
Biedna Rybka....znalazłam info na marcówkach co z nią więc pozwolę sobie wkleić.

Wiadomosc od Rybki :

mam podejrzenie padaczki :-( . mały siedzi, skurcze jakieś są, mam nadzieje ze jutro nas puszczą do domu bo mam rodzic SN a nie zamierzam tu czekac do końca.
Pozdr
 
czesc ;p
ja polozylam sie o 18 po faworeczkach i wlasnie wstalam ;)
teraz jakies kanapusie z indyczkiem sobie zrobie :)
M w pracy a ja zamulam w domku z kotkiem ;(
pojem chociaz i poogladam tv ;p
 
reklama
Emka już myślałam że wczorajsze baraszkowanie coś zadziałało i rodzisz:-p:-p

Ale fajnie że masz kotka......kocurka?dachowiec czy rasowy?wykastrowany?

Myśmy mieli jakiś czas temu się przypałętał ale po 2 miesiącach leczeniach weterynarz rozłożył ręce i bólem serca musiałam go uspać:-:)-(.Byłam przy tym:-:)-(
Był cały czarny i miał kły górne jak u wilkołaka i one cały czas mu wystawały....tak śmiesznie wygladał....nie wiemy ile miał.....raz pogłaskany przy bloku mojej mamy powędrował za nami do naszego bloku....był wykastrowany i reagował na gwizdanie.
A jaki był śilny..........kochany kociak
 
Do góry