Cześć dziewczyny! A ja jutro ruszam na Olsztyn do diabetologa, miałam być w zeszłym tyg,ale mój M. miał 1 zmianę i nie miał mnie kto zawieźć,a że cukry w normie to się nie bałam. Najbardziej jestem zadowolona z cukrów na czczo, one są idealne, po śniadaniu też nie jest źle, już wiem że mogę zjeść wtedy 1 kromkę razowca i jedną wasę z dodatkami,ale powiem Wam, że nie cierpię tej wasy! Jem,żeby nie być głodnym,na obiad jem praktycznie wszystko,ale w malutkich ilościach ziemniaki i mięso jeśli mam smażone to też tylko kawałeczek. Nie chce mi się gotować dwóch obiadów. Zresztą powiem wam,że jem wszystko,ale w bardzo małych porcjach,no oprócz słodyczy (tych staram się unikać, chociaż zdarza mi się zgrzeszyć) no i białego pieczywa. Zauważyłam zresztą,że popołudniami mogę więcej niż rano, chyba mam wtedy lepsze spalanie. No i powiem,że od stycznia,odkąd jestem na diecie schudłam 5 kg i teraz waga stoi w miejscu i z tego jestem zadowolona. Mam tylko nadzieję,że z mleństwem ok, jeszcze tylko 4 tygodnie i już termin nadejdzie. Właśnie rozpoczęłam 37 tydzień. Pozdrawiam,acha pod koniec marca myję okna, może to coś przyśpieszy;-)