Witajcie słodkie mamusie, w deszczowy dzionek (jak u mnie)
*AGA* widzę że jesteś z Gdańska, witam
*Kasiulka* oj odbijecie sobie odbijecie później, pewnie oboje już nie możecie się doczekać
Kurcze, myślałam że może moje kiepskie samopoczucie w tej ciąży ma coś może wspólnego z wysokim cukrem (ciąła senność, zmęczenie i wymioty nawet teraz jeszcze) ale chyba nie bardzo. Powiem Wam że przez 2dni mierzyłam cukier (tylko 10pasków miałam z glukometrem) to było całkiem nieźle, jedynie na czczo wczoraj 87,dziś 93 (a nie jestem pewna co do jakich pasków mam bo nie było ani żółtego ani czarnego kółeczka na opakowaniu accu chek wiec nie wiem czy mam nie dodawać) ale w ciagu dnia naprawdę super, tylko potwierdziła sie moja teoria z poprzedniej ciaży że chleba niet rano, bo po paróweczkach sałatce z pomidora,ogórka sałaty, plasterka białego sera było 107,czyli zapewne jakbym zjadła do tego kromkę chleba byłoby ponad normę. Pozostałe posiłki było wszystko poniżej 100, i wiecie..mam stary zeszyt z tabelką gdzie zaznaczałam co jadłam gdy poziom był ponad normę 149-180 i wczoraj skoro po obiedzie było 89 skusiłam się na coś słodkiego-zakazanego (dla kontroli) waniliowy budyń na mleku 0,5% z 2łyżkami cukru i kilka łyżeczek słodkich jagód (pół porcji,drugie pół wsiomał mąż)i co-po godzinie 102 !!! Kurcze..byłaby rewelacja jak tak by się ciągnęło..ale na moje oko to pewnie mój organizm z większą ciąża gorzej będzie współpracował.
No a od dziś, dietka będzie zachowana, w piątek mam nadzieję ze będę miała już receptę. Pewnie będę się kłuć tak jak mówicie dużo ponad normę aby sprawdzić co nieco
)